#663 - Ona była jej jedyną matką, jaką znała...

Po najnowszą powieść Magdaleny Majcher sięgnęłam z wielką przyjemnością. Tekst na okładce mocno mnie zaintrygował i przypomniał o serialu, w którym kobieta też walczyła o nieswoje dziecko jak lwica...
 
Autorkę poznałam dzięki wcześniejszej powieści, której recenzje możecie przeczytać na blogu. Byłam pewna, że i ta historia mnie zachwyci. Główną bohaterką książki jest Weronika, bardzo szczęśliwa osoba. Jej życie układa się pod każdym względem: w pracy, w związku... Jednak pewnego dnia niespodziewanie partner oświadcza jej, że to koniec a ona ma spakować się i wyprowadzić z mieszkania, w którym mieszkała przez dziesięć lat. To nie wszystko. Hubert zabrania jej kontaktów z jego córką. To cios dla Weroniki, ponieważ sama traktowała dziewczynkę jak córkę, mimo że jej nie urodziła. Zachowanie Huberta do tego stopnia jest absurdalne, że bohaterka postanawia walczyć w sądzie o prawo do widywania się z dziewczynką. W końcu była jedyną matką, jaką znała. Z kolei ona była jej córką, mimo że Weronika uważała, że nigdy nie powinna na to zasługiwać...
 
Magdalena Majcher
Obca kobieta
Wydawnictwo W.A.B.
 
„Obca kobieta” to powieść pełna przeróżnych emocji, które towarzyszą nam już od samego początku. Autorka w bardzo przemyślany i trafny sposób prowadzi fabułę i narrację. Powoli wprowadza elementy zaskoczenia, które mają za zadanie angażować czytelnika, aby utożsamiał się z główną bohaterką. Przedstawienie  skrajnych postaci oraz dwóch przedziałów czasowych, które ukazują to jak ich podejścia do życia się zmieniły - zrobiło to na mnie ogromne wrażenie.
 
Hubert został ukazany niby jako negatywna postać. Napisałam "niby", bo ja go tak nie odebrałam. Był to mężczyzna z problemami, pełen własnych rozterek, więc nie myślał racjonalnie. Będąc tak zawziętym nie brał pod uwagę faktu, że sam najmocniej krzywdził swoją córkę. Weronika z kolei na przestrzeni rozwijania się fabuły rozkwitła i pod koniec była pewną siebie kobietą, która zamknęła za sobą drzwi do przeszłości, a druga sprawa - walczyła o córkę jak lwica.

Magdalena Majcher przedstawiła historię, która z pewnością mogła mieć miejsce w prawdziwym życiu. My nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego ile ludzkich tragedii jest w stanie się wydarzyć w ciągu jednego dnia. Modlimy się w duchu, aby nasz dzień był dobry i bez przykrych niespodzianek. Jednak czasem los bywa przewrotny i taka też jest powieść Magdaleny Majcher. Pokazuje to, że wiele takich historii mniej lub bardziej podobnych dzieje się tuż obok nas. Być może za rogiem na sąsiedniej ulicy. Jest coś pięknego w tym wszystkim... To że zawsze mamy szansę i warto jest walczyć, tak jak Weronika o swoją córkę.
 
„Obca kobieta” to emocjonująca powieść, która sprawia, że łamie się serce, ale jednocześnie daje też nadzieję, że można walczyć i wygrać. Historia bardzo dobrze przemyślana. Bohaterowie prawdziwi. Tacy, którzy mają wady i zalety. Polecam z całego serca! Audiobook też jest świetny!


2 komentarzy

  1. Bardzo lubię książki tej autorki i z niecierpliwością czekam na swój egzemplarz tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń