Trochę mi zeszło, ale zebrałam garść informacji na temat Tres veces tú książki autorstwa Federicio Moccia. Post może zawierać spojlery dotyczące fabuły i wydarzeń, jakie mają miejsce w trzeciej części Trzech metrów nad niebem.
Zacznijmy od tyutłu, którego tłumaczenie brzmi: TRZY RAZY TY.
Opis książki z Goodreads.com
Sześć lat później życie bohaterów bardzo się zmieniło. Każdy z nich jest szczęśliwy, ale kiedy najmniej się tego spodziewają to ich ścieżki ponownie się ze sobą krzyżują. Po sukcesie Trzech metrów nad niebem nadszedło oczekiwane zakończenie miłosnej historii Stepa, Babi oraz Gin.
Czy Step i Gin będą razem? I czy Babi jest szczęśliwa w swoim małżeństwie?
Teraz trochę szerzej o fabule i o tym jak wypowiadają się na temat książki jej fani i czytelnicy. Przeglądając recenzje chociażby na Goodreads.com to została ona bardzo słabo oceniona, bo ma niecałe 3 gwiazdki. Książka w oryginale podobno liczy sobie aż 816 stron! Co dla mnie już skreśla tę książkę, ponieważ nie lubię czytać aż tak grubych książek. Drugie pytanie mi się nasunęło od razu widząc taką ilość stron, to co takiego wsadził tam Federico, że wyszło mu ich aż tyle?! Według wielu osób trzeci tom lubianej serii jest całkowicie niepotrzebną książką i służy tylko i wyłącznie do przedłużenia historii. Książka przewidywalna, ponieważ od pierwszych stron można zorientować się, co zrobi Step. Na pierwszy rzut oka niby postacie przeszły sporą przemianę, ale to tylko pozory, bo tak naprawdę nic się wielkiego nie zmieniło w ich życiu i są one takie same, jak w dwóch pierwszych tomach. Czytelnicy z portalu mają też zastrzeżenia, jeśli chodzi o ilość stron oraz zakończenie, które sprawiło im wielki zawód i złość, ponieważ autor w bardzo łatwy sposób zniszczył każde możliwe lepsze zakończenie.
Teraz napiszę o zarzutach, które najczęściej pojawiają się w recenzjach innych czytelników. Początek książki to ślub, Gin i Stepa. Ich życie jest udane, ponieważ prowadzą spokojne życie. Step ma dobrą pracę w telewizji, a Gin jest prawnikiem. Niestety, coś musiało się wydarzyć i ich szczęście (tak swoją drogą bardzo ich lubię) musiało zostać zniczone - wiadomo przez kogo - Babi. Pojawienie się Babi w życiu Stepa nie jest przypadkowe, bo pamiętacie jak główny bohater w II części przespał się z Babi... Niespodzianka! Step ma sześcioletniego syna. *wow*. Jednak to nie wszystko, ponieważ tego samego dnia Step zamiast powiedzieć o wszystkim swojej żonie, nie mówi jej o tym, a Gin oznajmia mu że jest w ciąży. Swoją drogą świetna opera mydlana, lepsza niż w Modzie na sukces. Można się też domyśleć, że Babi robi dosłownie wszystko by zbliżyć się do Stepa, a Gin będąc w ciąży żyje w błogiej nieświadomości, że jej mąż jest idiotą. Jednak tutaj autor też postanowił jeszcze bardziej podkręcić sytuację i sprawił, że Gin musi się mierzyć z poważnymi problemami. Będąc na pierwszym USG lekarz oznajmia dziewczynie, że ma ona chłoniaka i musi poddać się leczeniu. Nietety to skutkuje przerwaniem ciąży. Jednak ona się na to nie zgadza i chce urodzić dziecko. Można się też domyśleć, że skoro Step nie powiedział jej o swoim odkryciu, tak i ona nie mówi mu o swoim. I tak oto tym wspaniałym sposobem każdy z bohaterów ma jakiś sekret. Podobno ten chłopak, który zginął w wypadku na motorze, nie zginął. Fajnie. Po prostu ukrywał się, bo miał taki kaprys. Jeśli to prawda, co piszą w recenzjach to przepraszam, ale grób był po prostu taką ozdobą na cmentarzu?
Czy Step dowiedział się o tym, co ukrywa przed nim Gin? Tak, w końcu się dowiedział i postanowił też zrezygnować z Babi i poświęcić się w pełni żonie i córce. Oczywicie nowotwór Gin potępuje i to tylko i wyłącznie kwestia czasu, ponieważ chemioterapia i radioterapia nie pomagają. Zakończenie jest przewidywalne, bo Babi spotyka się z umierającą Gin, która prosi ją o to by Step był szczęśliwy. W tym momencie brakuje mi słów. To tak proste i przewidywalne zakończenie, a ja nie lubię Babi i nigdy nie polubię. Wychodzi na to, że Step był draniem będąc z Gin. Według mnie to nie jest rozwiązanie. A fani Babi i Stepa z pewnością będą się cieszyć.
Jeśli chodzi o inne wiadomości np. czy powstanie ekranizacja to podobno tak. I aktor, który grał rolę Hache jest chętny do zagrania w ostatniej finałowej części Trzech metrów nad niebem. Podobno na planie mają pojawić się też inni aktorzy, którzy grali w dwóch poprzednich częściach. Jednak na razie cisza, kiedy miałby się pojawić ten film. W internecie krąży bardzo wiele fanowskich zwiastunów, a wiedząc ile kasy zarobili na dwóch poprzednich częściach filmu, to z pewnością powstanie i trzecia część. Byłam ciekawa tej książki, ale po tym jak zrobiłam to małe śledztwo i poczytałam trochę zagranicznych recenzji, stwierdzam, że nie chce jej czytać. Czekam na ekranizację, ponieważ jestem ciekawa jak ta historia zostanie przedstawiona na ekranie. Oczywiście, że ubolewam nad Gin, bo bardzo ją lubię i współczuje jej takiego zakończenia.
Mam nadzieję, że pojawi się ekranizacja, tak czy siak :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Ja się zakochałam, ale w filmie książkę mam w zaległościach!
OdpowiedzUsuńCzekam na 23 maja, bo wtedy premiera "Trzy razy ty" i "Spętani przeznaczeniem"! <3
OdpowiedzUsuńJego przyjaciel nie żyje, ale jego wypadek na motorze nie był tak na prawde przypadkowy tylko został zaplanowany wcześniej :) Nie zdradze, dlaczego :)
OdpowiedzUsuńAle książkę czyta sie w miare przyjemnie, niestety z braku czasu skonczyłam po ślubie Stepa i Gin ( jest w środku książki nie na samym początku )
Ależ mnie ta Babi wkurzała, pojawia się i wszystko psuje. Gin jest świetna
OdpowiedzUsuń