Ostatnimi czasy na polskim rynku wydawniczym pojawia się wiele antologii, czyli zbiorów opowiadań pisanych przez kilku autorów. Jak już wiecie, Wigilijnymi opowieściami byłam zachwycona. Tym razem postanowiłam dać szansę gatunkowi, z którym do tej pory się nie spotkałam - cyberpunkowi, pisanemu przez kobiety, z kobiecymi bohaterkami.
Cyberpunk to odmiana fantastyki naukowej, która rozwinęła się w latach 80-tych XX wieku, skupiająca się głównie na negatywnych konsekwencjach funkcjonowania ludzi w otoczeniu zaawansowanej technologii komputerowej i informacyjnej. Prekursorem gatunku określany jest amerykański pisarz William Gibson. Wydana w 1984 roku powieść autora, „Neuromancer” zawiera wszystkie elementy, które są charakterystyczne dla cyberpunku. Za extra.innpoland.pl: Gatunek ten skupia się przede wszystkim na relacji człowiek-technika. Pokazuje, jak pojedyncze jednostki i grupy reagują na dostępne w ich świecie urządzenia, w jaki sposób wpływa to na ich postrzeganie świata, poglądy i relacje z drugą osobą. Cyberpunk przywrócił losom człowieka naczelne miejsce w gatunku science fiction.
Klasyczne streszczenie, które zamieszczam w recenzjach, tych razem umieściłam w osobnym poście, do którego odsyłam zaciekawionych :)
Biorąc pod uwagę definicję cyberpunku jako gatunku, stwierdzam, że autorki świetnie wywiązały się z postawionego przed nimi zadania. Omawiamy etyczne aspekty sztucznych zamienników organów, które posiadają własny program, wykorzystanie technologii obcych i tolerancję wobec wyborów innych, wybory między spokojnym życiem i bezpieczeństwem bliskich, a buntem wobec bezdusznego systemu, świat gier komputerowych, które dosłownie wciągają uczestników, próbę odnalezienia się w świecie po katastrofie ekologicznej oraz wyścigi motocyklowe powiązane ze wspomagaczami, za które cena potrafi być niewyobrażalna. Sięgając po tę książkę spodziewałam się raczej lekkiej, rozrywkowej historii, a dostałam niesamowite studium natury ludzkiej postawionej wobec nowej technologii, do której nie jesteśmy genetycznie i psychicznie przystosowani. Książkę czytałam z przerwami, przemyśliwując poszczególne zagadnienia, z którymi zmagali się bohaterowie w każdym z opowiadań. Stawiając sobie co rusz pytanie, jak wykorzystywać technologię, by była narzędziem łączącym, a nie dzielącym coraz bardziej.
Bohaterowie, czy to kobiecy czy męscy, są świetnie napisani, i co ciekawe, płeć w zmaganiach z cybernetycznym światem schodzi na dalszy plan. Emocjonalna i psychologiczna strona bohaterów w niczym nie ustępuje realizmowi technologicznemu, co pozwala spojrzeć na poszczególne historie na linii człowiek - technologia, rozróżniając płeć jedynie w przypadkach, gdzie mówimy o możliwości zajścia w ciążę. Wszystkie inne problemy i zmagania są identyczne, niezależnie od płci.
Jedyny minus jaki chcę zgłosić, to zbyt krótkie, jak na mój gust, opowiadania Pani Martyny Raduchowskiej. To były takie petardy, że z chęcią przeczytałabym rozwinięte historie Keiry i Rubble w dłuższej formie. Ostrzegam również wysoko wrażliwych czytelników - wszystkie opowiadania mogą mocno rezonować w waszych umysłach i emocjach.
Niesamowicie polecam tę antologię jako pozycję na rozpoczęcie przygody z cyberpunkowym światem. Sprawdzicie, czy forma oraz gatunek to coś dla Was i chcecie kontynuować tę przygodę. Ja z pewnością będę, zafascynowana oraz przygotowana emocjonalnie na to, co tam zastanę.
Mam książkę na półce i chociaż już nie mogę doczekać się lektury, bo znam inne książki autorek, to trochę się jej obawiam.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie - czego się obawiasz? :)
UsuńCzekam na swój egzemplarz, bo przez przypadek trafił do mojego rodzinnego domu, zamiast do Szczecina. Jednak dziś mama miała zrobić mi paczkę, więc mam nadzieję, że jutro albo pojutrze do mnie dotrze :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból xD Albo gdy przesyłka dotrze pod adres, z którego wyprowadziłaś się lata temu :D Mam nadzieję, że się udało i będzie można zacząć lekturę :D
UsuńBardzo lubię wchodzić w takie klimaty czytelnicze, zatem tytuł będę miała na uwadze, tym bardziej, że łatwo będzie mi go w naturalny sposób podzielić i rozłożyć na kilka drobnych chwil wieczorami. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że rzeczywiście uda się wsiąknąć w lekturę i spędzić z nią miłe chwile :)
Usuń