#793 - Kiedy człowiek staje się dzikszy niż przyroda...

Wybierzcie się na wycieczkę do Ojcowskiego Parku Narodowego z
„Turystą” autorstwa Adama Widerskiego. Nie pożałujecie.
 
Akcja książki rozpoczyna się w jednej z jaskiń w Ojcowskim Parku Narodowym, gdzie zostają znalezione zwłoki kobiety. Od pierwszego momentu śledczy wiedzą, że doszło do brutalnego morderstwa. Okazuje się, że jest to kobieta, która zginęła w wypadku samochodowym rok wcześniej. Jak to możliwe? Nikt nie potrafi znaleźć na to racjonalnej odpowiedzi. W centrum tych wszystkich wydarzeń znajduje się główny bohater Hektor Wist. Jest lekarzem medycyny sądowej i będąc na miejscu zbrodni, zostaje wplątany w śledztwo, które na pozór nie łączy się z przeszłością. Jednak może się okazać, że ma wiele z nią wspólnego.
 
Hektor Wist z jednej strony jest chętny, aby pomóc w śledztwie, ale z drugiej nie chce mieć nic wspólnego ze starym przyjacielem a komendantem tamtejszej policji — Morawskim, bo to mogłoby rzucić cień na badaną sprawę.
 
Miejsce akcji wybrane przez Adama Widerskiego jest wykorzystane w 200%. Widać, że autor zna te tereny i wiarygodnie przedstawił miejsce akcji. Wplecenie Ojcowskiego Parku Narodowego i opis wszystkich kluczowych miejsc — jaskiń, i tego jak bohaterowie znają to miejsce, sprawia, że czytelnik chce odwiedzić to miejsce sam.
 
Hektor Wist jest dobry w swoim fachu. Szybko zaczyna łączyć ze sobą wątki, co sprawia, że sam poniekąd jest celem dla mordercy. Jego czarny humor i zacięcie dodają niesamowitego klimatu całej historii i książce. Chce się poznać tego bohatera jak i jego tajemniczą przeszłość. Wątek zbrodni odkrywa przed Hektorem sprawy, od których chciał się odciąć. Jednak stopniowo czytelnik zostaje wprowadzony w przeszłość, a z pewnym momentem — wyprowadzony w pole.
 
Oprócz dobrze napisanego wątku kryminalnego autor dobrze i ze skrupulatnością pochylił się nad przedstawieniem bohaterów od ich psychologicznej strony. Każdy z motywów miał swoje wyjaśnienie, które z kolei wpływało na odbiór całości. Tu nie tylko chodzi o przeszłość Wista czy komisarza Morawskiego. To też dobrze skrojona — na miarę — postać mordercy. Jego motywy, przeszłość i chęć osiągnięcia pewnych kluczowych celów. Zakończeniem będziecie zdziwieni, bo nie sposób się go domyślić. Gdy już uda się poskładać tę układankę w całość to uwierzcie, że któryś element okaże się tym niepasującym elementem.
 
„Turysta” to książka trzymająca w napięciu od samego początku. Opisuje urokliwe miejsce, które stało się miejscem zbrodni. To świetna propozycja dla miłośników kryminałów, które poruszają psychologiczny aspekt bohaterów. Polecam i chętnie przeczytałabym o dalszych losach Hektora Wista. 

0 comments