Z twórczością Lucindy Riley nie miałam jeszcze styczności. Zawsze brakowało czasu, bo było za dużo innych nowości i odkładałam zapoznanie się z jej książkami na później. Jednak ostatnio przesłuchałam audiobooka i wiecie co? Zakochałam się w tej historii!
„Pokój motyli” to książka opowiadająca o rodzinnych tajemnicach, które jak wiemy są w każdej rodzinie. Jedne z nich są drobne i nic nie znaczące, a drugie potrafią złamać życie. Czytając powieść autorki przenosimy się do urokliwej Anglii i poznajemy życie jednej z takich rodzin 70-letniej Posy Montague. Bohaterka mimo swojego wieku to kochana i urocza osoba z bardzo dobrym sercem. Mieszka sama w rodzinnym domu w Suffolk, który jest w jej rodzinie od pokoleń. Posy jest matką dwóch synów. Jednym z nich jest Sam, który ma żonę Ami i dwójkę dzieci. Drugim Nick, który wraca po kilku latach z Australii do Anglii.
Powieść przesłuchałam w audiobooku i jeszcze nie zdarzyło mi się, żebym tak zasłuchiwała się w opowieści. To w głównej mierze dobra robota lektorki, która przedstawiła tę historię w taki sposób, że można ją tylko pokochać. Lucinda Riely stworzyła przepiękny obraz rodziny. Poznajemy Posy od jej najwcześniejszych lat czyli dzieciństwa. Związane ono było z najpiękniejszym miejscem na ziemi czyli Dom Admirała. Z tego okresu pamięta te najpiękniejsze chwile tj. spędzanie czasu ze swoim ojcem, łapanie z nim motyli i rozmawianiem o wielu ciekawych rzeczach, którymi sama Posy się interesowała. Następnie po dzieciństwie dowiadujemy się o dalszych losach bohaterki. To jak poszła do szkoły z internatem, jakie studia rozpoczęła, w kim się zakochała, kto złamał jej serce. Te wszystkie informacje budują wiele napięcia i są dla czytelnika cennymi wskazówkami do dalszego rozwoju fabuły.
Pokój motyli
Wydawnictwo Albatros
Tłumaczenie Anna Esden-Tempska
Oczywiście oprócz wydarzeń z przeszłości Posy, autorka nie zapomniała opisać wydarzeń, które dzieją się w teraźniejszości. I tak, 70-letnia kobieta staje przed bardzo trudną decyzją odnośnie sprzedaży jej rodzinnej posiadłości. Wyremontowanie domu przewyższa jej możliwości finansowe a dodatkowo sprzedaż Domu Admirała pomogłaby Samowi wyjść z problemów finansowych. Jej młodszy syn się z tym nie zgadza, co powoduje nieporozumienia a jej dawna wielka miłość znów staje na jej drodze. Freddie nigdy nie wyjaśnił Posy dlaczego ją opuścił i choć nie chciał jej skrzywdzić to nie miał wyboru...
Gdybym mogła opowiedzieć o tej książce z jakimiś informacjami, ale nie chce zdradzać nic z fabuły, bo wszystko jest tu ważne. Te wszystkie tajemnice, które dzieją się w życiu Posy, ale innych bohaterów sprawiają, że to piękna historia życia. Oprócz głównej bohaterki dowiadujemy się sporo o jej synach. Nicku i dlaczego wyjechał do Australii, o Samie, który wciąż wpada w problemy finansowe i niestronni od alkoholu, co odbija się na jego żonie Ami i dzieciach. O Ami, która jest chodzącym aniołem na ziemi i dlaczego stanęła przed największym dylematem w swoim życiu. I oczywiście o Freddim, który po pięćdziesięciu latach znów staje przed Posy i walczy z przeszłością i waha się czy wyjaśnić kobiecie dlaczego ją wtedy opuścił.
Kreacja bohaterów jest niesamowita. Nie są oni jednowymiarowi. Mają wiele wad i zalet. Stają przed trudnymi wyborami. Mierzą się z przeszłością, ale i przyszłością, która jest niepewna. „Pokój motyli” to opowieść o tajemnicach, które wprowadzają taki zamęt w życiu, że czasem nie wiadomo, co jest kłamstwem a co nie. Nie mam słów, aby opisać tę książkę w prostych słowach. Mam wrażenie, że co bym nie powiedziała to będzie za mało. Jeśli szukacie powieści, która przeniesie was w przepiękne miejsca, opowie o sile miłości, zrozumieniu, drugich szansach to ta historia jest wręcz obowiązkowa. Warto po nią sięgnąć. Rozbudziła moją ciekawość i chęć poznania innych powieści autorki.
Sporo słyszałam o tej autorce, ale jakoś zupełnie mnie nie ciągnie do jej książek
OdpowiedzUsuń