Seria Tracy Crosswhite liczy sobie sporo tomów i choć miała ona swoje wzloty i upadki, to szósty tom udowadnia, że to jeszcze nie koniec historii Tracy.
Nie mogę wykluczyć, że w tej recenzji pojawią się spojlery z poprzednich tomów. Zastrzegam, że czytacie tekst na własną odpowiedzialność.
Tym razem detektyw Tracy Crosswhite bada sprawę młodej kobiety, która wyszła z domu i ślad po niej zaginął. W tego typu sprawy bohaterka bardzo emocjonalnie się angażuje, gdyż jej rodzina przeszło dwadzieścia lat wcześniej, zmagała się z podobną tragedią. Co stoi za zaniknięciem młodej kobiety? Czy jej rodzina, która wciąż odwołuje się do korzeni, zrozumie, że Tracy chce dla nich jak najlepiej?
Robert Dugoni
Za każdą cenę
Wydawnictwo Albatros
Tłumaczenie Lech Z. Żołędziowski
„Za każdą cenę” to kolejne wyzwanie, jakie stanęło przed panią detektyw. Oprócz dobrze rozwiniętego wątku kryminalnego dostajemy też informacje dotyczące jej życia osobistego. Poznajemy bliżej współpracowników Tracy i ich problemy. Podobał mi się ten wątek, ponieważ seria nabiera zupełnie nowego obrazu. Jestem wielką fanką tej serii i bardzo związałam się z każdym z bohaterów. Z zapartym tchem wyczekuje kolejnych części i spraw, jakie ma prowadzić detektyw. Dodatkowo jestem zadowolona, że kolejne odsłony z tej serii są lepsze od tej poprzedniej.
Autor z wielką starannością dba o każdy wątek w książce. Nie zapomina o detalach, które są tak kluczowe dla czytelników. Sam wątek kryminalny był mocny i nieprzewidywalny, ale informacje dotyczące innych ważnych spraw, które dotyczyły Tracy były ciekawe. Autor nie zapomniał o ciąży Tracy, która miała ogromny wpływ na efektywność jej pracy.
Styl powieści bardzo dobry. Nie odbiega od pozostałych tomów. Powiem więcej — poprawia się on wraz z pojawieniem się kolejnej części. Oczywiście jeśli chodzi o mnie to ja przesłuchuje książki Roberta Dugoniego. Uwielbiam lektora i jego staranność, co do przekazania każdej najmniejszej emocji. Warto zapoznać się z tą serią, jeśli jakimś cudem jeszcze jej nie znacie.
Nie znam tej serii. Dzięki za recenzję.
OdpowiedzUsuń