W końcu znalazłam chwilę, aby napisać kilka słów o powieści autorki Anny Robak-Reczek — „Gra Luizy”. Była to intrygująca i mocna historia, która mnie zszokowała.
Tę powieść trochę czytałam, ponieważ posiadam książkę, a trochę słuchałam w audiobooku. Wersja audio bardzo mocno przypadła mi do gustu. Bogusław Linda oraz jego córka Aleksandra idealnie pasowali mi do ról głównych bohaterów. Choć i inni aktorzy odgrywający rolę postaci drugoplanowych byli niesamowici! Anna Robak-Reczek to zwyciężczyni pierwszej edycji EmpikGo Story. To skłoniło mnie do tego, aby dać szansę jej historii. Lubię eksperymentować, a ten pomysł był strzałem w dziesiątkę.
Gra Luizy
Wydawnictwo W.A.B.
„Gra Luizy” to szybka fabuła, która wciąga czytelnika już od samego początku. Poznajemy tytułową Luizę, która po śmierci matki wraca do Polski, by zamieszkać ze swoim ojcem. Dziewczyna chce tym samym poprawić swoje relacje z tatą, które nie są najlepsze. Powiedziałabym, że nigdy nie istniały. Z czego to wynika? Z wielu czynników, o których za chwilę...
Początek mną wstrząsnął, bo już od pierwszej strony dowiadujemy się sporo o Luizie i jej bezkompromisowym i bezpośrednim stylu bycia. Ta dziewczyna jest po prostu bezczelna i pewna siebie. Co tu dużo ukrywać — jest psychopatką. To, czego się o niej dowiedziałam już na wstępie, dało mi sporo do myślenia. Szurnięta i psychiczna to mało powiedziane. Luiza dla własnych korzyści nie cofa się przed niczym. Mimo swoich manii to bohaterka, która potrafi nieźle się kryć. Zyskuje sobie przychylność każdego, kogo sobie upatrzy. Owija sobie ich wokół palca i czerpie korzyści ze wszystkiego, co tylko może. Może prawie każdego, ponieważ jej ojciec wie, do czego jest zdolna. Jednak Luiza, grając w grę, którą sama stworzyła, sama musi mierzyć się z własnymi demonami, które nie pozwalają zapomnieć jej o życiu, jakie zostawiła w USA.
Książka ma coś w sobie i choć znajdą się jej zwolennicy i przeciwnicy to mnie przekonała. Myślę, że przekonała mnie sama Luiza do tego, jak i fakt gry, którą podjął jej ojciec. Nie bał się córki. Probował ją powstrzymać, co było interesujące, gdy się to obserwowało i słuchało. Miałam wrażenie, że w pewnym momencie jestem na takim emocjonalnym rollercoasterze, że bardziej się już nie da. A jednak Anna Robak-Reczek udowodniła, że jednak można. Nie wiem, co bardziej polecić audiobook, aby zapoznać się w ten sposób z bohaterami. Druga opcja może książkę, aby wczytać się w tę chorą grę pozorów. Cóż jeśli o mnie chodzi, to bawiłam się wyśmienicie. Chcę więcej takich historii.
0 comments