#650 - Kto na Ciebie patrzy przez internetowy wizjer?

Tego się nie spodziewałam. Magdalenę Witkiewicz znam ze świetnych książek obyczajowych. Aż tu nagle widzę jej nazwisko w dziale thriller. Oczywiście, że sięgnęłam! Ciekawi jak autorka poradziła sobie z nowym gatunkiem?

Otaczają nas dwie rzeczywistości - realna i wirtualna, wzajemnie się zazębiające. Granice pomiędzy nimi coraz mocniej się zacierają. A co gdyby się okazało, że wydarzeniami nie rządzi ślepy los lecz algorytm planujący, kontrolujący i przewidujący? A dokładniej człowiek, który za nim stoi? Czy ktoś taki istnieje, czy to, co spotyka Laurę, główną bohaterkę opowieści, jest tylko splotem niesamowitych zbiegów okoliczności? Jak zweryfikować czy zniknięcia, samobójstwa i wypadki są ze sobą połączone? Czy tajną bronią może być nudne prognozowanie potrzeb konsumentów?

Magdalena Witkiewicz
Wizjer
Wydawnictwo W.A.B

Tematyka Wizjera to dla mnie strzał w dziesiątkę! Zagrożenia czyhające w realnym świecie mamy, chcąc nie chcąc, oswojone. Trudno nie natknąć się na wiadomości czy kampanie społeczne ostrzegające przed narkotykami, kradzieżami i tak dalej. Natomiast zagadnienia dotyczące bezpieczeństwa danych, tożsamości czy prywatności w sieci wciąż są nam mało znane. Po lekturze sama zaczęłam weryfikować jakimi treściami wymieniam się chociażby na czacie ze znajomymi! Aż przypomniało mi się jakiego miałam pietra, gdy ukradziono mi telefon, rozkodowano zabezpieczenia i zaczęto dzwonić po nocy do znajomych... Wskazówka, która uratowała mi wtedy życie - jeśli telefon z androidem i kontem Google jest podłączony do sieci, można go zdalnie zmusić do wymazania danych i przywrócenia ustawień fabrycznych. 

Akcja jest skonstruowana absolutnie genialnie, z dbałością o szczegóły. Zarówno kwestie techniczne, jak i medyczne czy psychologiczne są doskonale odzwierciedlone i splecione we wciągający nurt wydarzeń. Nie mogłam się oderwać od czytania! Główkowałam razem z bohaterami kibicując im w składaniu skrawków informacji. Drżałam o ich życie, a zakończenie dodatkowo zmroziło mi krew w żyłach. Pani Magdaleno, ja chcę więcej thrillerów spod Pani pióra!

Bohaterowie również zostali przedstawieni w sposób spójny i fascynujący. Pełnokrwiści, wielowymiarowi, aż zrobiło mi się szkoda, że to tylko jednorazowe spotkanie. Choć kto wie, co dojrzewa w głowie autorki? Może nas zaskoczy powrotem do tej historii?

Czytajcie, nawet jeśli nie znacie się na algorytmach, bezpieczeństwie czy nie do końca przekonuje Was thriller. Magdalena Witkiewicz opisała wszystko w sposób tak przystępny, że nie wiedzieć kiedy staniecie się bogatsi o nową wiedzę i przeżycia. Niech w kąt pójdą stereotypy, że humaniści nie rozumieją przedmiotów ścisłych i na odwrót! Pozdrawiam, energetyk piszący o książkach. :D  



8 komentarzy

  1. Na pewno za jakiś czas sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, żeby udało się jak najszybciej! :D

      Usuń
  2. Książka mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie bardzo, że mogłam się do tego przyczynić! :D

      Usuń
  3. No dobra, może dam szanse tej nowej odsłonie Magdy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa jakie wrażenia pozostawi ta przygoda! :D

      Usuń
  4. I ja czytałam. Porwała mnie ta powieść. Fajnie tutaj o niej napisane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest niesamowita, zgadzam się! :D I dziękuję za komplement! :D

      Usuń