Kiedy zobaczyłam okładkę książki to wiedziałam, że jest to pozycja, którą z pewnością przeczytam! Opis mocno mnie zaintrygował, więc zamówiłam ją jako jedną z nowości w Księgarni TaniaKsiazka.pl. I oczywiście się nie zawiodłam.
Główną bohaterką jest Alex Taylor, która pewnego wieczoru umówiła się ze swoim chłopakiem na kolację. Niestety nie dociera na to spotkanie, ponieważ zamiast być w restauracji z przerażeniem budzi się przywiązana do stołu operacyjnego. Ktoś chce jej zrobić krzywdę. Jednak kiedy Alex ponownie odzyskuje świadomość wydaje się, że nic się jej nie stało. Gdy opowiada o tym, co jej się przydarzyło nikt jej nie wierzy. Co tak naprawdę wydarzyło się tamtej felernej nocy i czy prawda zostanie ujawniona?
"Kiedy spałaś" to powieść, która wciągnęła mnie w fabułę od samego początku powodując na moich plecach ciarki. Nie chciałam sobie wyobrażać to, co przeżywała Alex, gdy nikt nie chciał jej uwierzyć w to co jej się przydarzyło. W końcu wiedziała, że nie będzie jedyną ofiarą swojego szalonego oprawcy... Narracja była w porządku i nawet to przedstawienie myśli i emocji bohaterki, które było chaotyczne podobało mi się. Z drugiej strony rodzina i przyjaciele nie wierzyli jej, ale jak gdy nie miała na to żadnych dowodów. Jednak jest pewien wątek w książce oprócz tego, co przytrafiło się Alex na stole operacyjnym, który daje inny obraz historii i bohaterki. Co sprawiło, że czytałam tę pozycję do późnych godzin nocnych.
Może pewnego dnia mu powie, gdy będzie dostatecznie odważna. Kiedy dotrze do niej, że ona, Alex Taylor, lekarka ratująca ludzkie życie, stanęła w obliczu rzeczy, których większość ludzi nie zdołałaby sobie wyobrazić...
Warto zaznaczyć, że powieść Liz Lawler to debiut literacki i jak na pierwszą książkę to muszę przyznać, że bardzo niewiele 'potknięć' w nim znalazłam. To dobry wstrząsający thriller psychologiczny, który porusza wiele aspektów, ale najważniejszym, który ma tutaj głos jest ten odnośnie dyskryminacji kobiet i ich głosu. Przedstawieni bohaterowie okazali się być postaciami, którym w żadnym wypadku nie można zaufać — nawet głównej bohaterce czy osobom, które prowadziły jej śledztwo i chciały piąć się po szczeblach kariery. Podobał mi się aspekt przedstawienia dochodzeniówki w powieści. Była dobrze pokazana. Jednak jak już mówiłam — nikomu nie można ufać.
Książkę czyta się dobrze i jej styl jest lekki i nawet nie wiem, kiedy dotarłam do ostatniej strony. Z pewnością sięgnę z czystej ciekawości po kolejne pozycje autorki. A jeśli zastanawiacie się, gdzie zamówiłam "Kiedy spałaś" to zamówienie zrobiłam w księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl.
Koniecznie muszę dotrzeć do tej książki. Mimo, ze to thriller, to jestem zachęcona. Dzięki za recenzję.
OdpowiedzUsuń