#598 - Walka o własne szczęście, mimo przeciwności...

Cora Reilly to autorka, którą poznałam dzięki książce „Złączeni honorem”. Choć nie opisano w niej typowego mafijnego świata, była to ciekawa pozycja. Na tej podstawie, z wielką chęcią sięgnęłam po jedną z nowości w księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl.
 
Z jednej strony książka okazała się dobra, ale z drugiej strony czegoś mi w niej brakowało i miałam wrażenie, że powtarza się ten sam schemat. Cora stwarza mafijny świat, ale nie opisuje go - jest jedynie tłem. Nie jest to coś złego, ale jednak tego oczekuje się od tego typu literatury, skoro to romans mafijny. Niemniej jednak było tutaj kilka konfliktów, które sprawiły, że była to niezła pozycja. O czym jest historia? Poznajemy Cassio, który stracił żonę i został z dwójką małych dzieci. Mężczyzna wie, że musi znaleźć dla nich matkę, a jednocześnie kobietę, która będzie dla niego odpowiednia. Jednak to mężczyzna, który ma wiele spraw na głowie. Jest szefem mafii, a do tego taki świat wymaga, aby miał przy sobie kobietę, która będzie błyszczeć u jego boku. Tak jego żoną zostaje Giulia. Dziewczyna ma niespełna osiemnaście lat i męża wybrał jej ojciec...
 
Cora Reilly
Słodka pokusa
Wydawnictwo NieZwykłe
Tłumaczenie Mateusz Grzywa
 
Między bohaterami występuje różnica wieku. Z opisu wynika, że dziewczyna poślubi dużo starszego od siebie mężczyznę, ale czy 13 lat to dużo? Ona ma 18 lat, on 31. Jednak żeby to była jakaś spora różnica wieku... Nie wydaję mi się. Co ważne od samego początku próbowali znaleźć jakiś sposób, żeby zrozumieć siebie nawzajem, ale Cassio widział w swojej nowej żonie tylko nianię dla dzieci. To, że Giulia postanowiła zawalczyć o siebie tylko pokazało jej determinację. Relacja pomiędzy bohaterami rozwijała się powoli, co trzymało mnie trochę w napięciu.
 
„Słodka pokusa” zamówiona w Księgarni TaniaKsiazka.pl to romans mafijny, ale jak już wspomniałam bez wątku rozlewu krwi czyli tak jakby bez mafii. Bohaterowie zostali świetnie przedstawieni. Myślałam, że Giulia będzie taką szarą myszką, która pod wszystko się przyporządkuje, a tu jednak miłe zaskoczenie. Nie dostałam naiwnej bohaterki, która działa pod wpływem impulsu. Była charakterna i postawiła sobie cel. Walczyła o swoje życie, mimo że ktoś zadecydował za nią w najważniejszym momencie w życiu... Zero płaczu, widziała to co jest realne i starała się robić tak, żeby to jej się w jakiś sposób opłaciło. A muszę przyznać, że bałam się iż dostanę taką Arię 2.0 (bohaterka ze „Złączonych honorem”). Cassio tak jak jego żona był liderem. Tu nikt nikomu nie ustępował miejsca. Każde z nich grało swoje skrzypce, a co zadziwiające grali zgodnie i synchronicznie. Nie sądziłam, że to może się udać. Jego praca była tylko pracą, a poza nią był zupełnie innym mężczyzną. Bezwzględny szef mafii najbardziej cenił sobie spokój w swoim prywatnym życiu. Choć dojrzałości i postrzegania wielu spraw musiał nauczyć się od Giulii. Może dlatego ten związek był mimo tylu przeciwności silny i dobry?
 
Podsumowując powieść Cory Reilly mi się podobała, ale czy sięgnęłabym po nią po raz kolejny, nie wiem. Jest to lekka historia, która różni się zupełnie od opisu, który jest umieszczony na tyle okładki.

1 komentarz

  1. Te romanse mafijne bardzo się mnożą ostatnio. Specjalnie nie będę ganiać za "Słodką pokusą". Jeśli wpadnie mi w ręce, przeczytam...

    OdpowiedzUsuń