#526 - Wspólna melodia...

Styl pisarski Klaudii Bianek wyróżnia się spośród polskich autorek na polskim rynku wydawniczym. Pamiętam, że jej debiutancka powieść trochę mi się podobała i trochę nie... Za to jej książka z działu nowości była niesamowita.


„Przy naszej piosence” to opowieść o kolejnych bohaterach, których mogliście poznać przy innych historiach z tego cyklu. Tym razem bliżej poznajemy życie Antka Zegarka, brata Klary. Antek prowadzi kawiarnię i jest to bardzo przedsiębiorczy młody mężczyzna. Z całych sił stara się, aby jego marzenia i praca, w którą wkłada wiele energii była opłacalna. Pewnego wieczoru po zamknięciu lokalu, gdy chłopak jest już w domu, w jego kawiarni włącza się alarm. Gdy udaje się na miejsce okazuje się, że w lokalu znajduje się pewna osoba, która nie kradnie pieniędzy czy czegoś, co mogłoby przynieść korzyść materialną. Złodziej kradnie kilka kanapek, co stawia Antka w bardzo dziwnej sytuacji...

Klaudia Bianek
Przy naszej piosence
Wydawnictwo We Need Ya

Muszę przyznać, że ten pomysł z kradzieżą był jednocześnie bardzo prosty i zabawny. Złodziejem, a raczej złodziejką okazała się być urocza dziewczyna o imieniu Kornelia, która za wszelką cenę chciała zapewnić sobie i swojemu bratu, coś do jedzenia. Zwłaszcza, że oboje mieszkają w trudnych warunkach. Antek poznając jej historię, postanawia jej pomóc. Zatrudnia ją oraz jej brata w swojej kawiarni i tak rozpoczyna się przyjaźń, która z początku nie jest łatwa. Jednak to zrozumiałe, gdyż dziewczyna ma problemy z zaufaniem komukolwiek.

Wydaje mi się, że każda kolejna z książek Klaudii Bianek jest jeszcze lepsza od poprzedniej. Jak sami dobrze wiecie ja nie za często sięgam po polskie autorki, ponieważ nie mogę przekonać się czasem do ociężałego stylu pisania. Przy powieściach tej autorki tak nie mam. Podejmuje ona bardzo ważne tematy, które są nam znane ze społeczeństwa. Ba mogę powiedzieć, że nie boi się o nich głośno mówić, a to tego widać zaangażowanie w treść oraz research przy pisaniu danej historii. Tego bardzo często brakuje w innych polskich powieściach, co przekłada się na to, że wypisane są babole w treści.

Bardzo podobała mi się ta książka, ponieważ przełamuje pełen stereotyp odnośnie ludzi. A mianowicie, że bardzo często przypisujemy coś do ludzi na podstawie emocji i ich zachowań nie zauważając tego, co jest np. tego powodem. Kornelia od samego początku wiedziała, że postępuje źle kradnąc, ale Antek miał wybór i postanowił pomóc jej zamiast oskarżyć i wykluczyć. Dał szansę dziewczynie choć nie musiał.

„Przy naszej piosence” to historia o ponownej próbie zaufania sobie i innym, pomocy, trudnych relacjach i miłości, która jest zawsze, jeśli tylko zechcemy w nią uwierzyć. Polecam!



2 komentarzy

  1. Mam tę książkę w planach przeczytać i liczę na naprawdę, coś bardzo dobrego. 😊

    OdpowiedzUsuń