Lubię sięgać też po seriale, które swoją formą nie przypominają tych wszystkich produkcji na jedno kopyto, które mają umoralniać, nieść za sobą, jakiś przekaz... Takim odkryciem jest dla mnie oryginalny serial Netflixa, który przypomniał mi mój zachwyt, gdy pojawiły się Królowe krzyku.
Ostatnio zaczęłam oglądać Insatiable, który przez swoją formę jest dość kontrowersyjny, ale pokazując poprzez satyrę pewne stereotypowe zachowania, jest ciekawy. Czy to serial młodzieżowy? I tak, i nie. Oczywiście, że znajdą się ci, którzy będą nim zachwyceni, ale i ci, którzy stwierdzą, że jest płytki i czują się zażenowani oglądając go. Jednak z tego serialu wiadrami wylewa się czarny humor. Paszkwil, ale bardziej pasujący pamflet, którego zadaniem jest zdemaskować, ośmieszyć, poniżyć osoby lub środowiska społeczne. Zazwyczaj w tego typu utworach używa się ekspresywnej retoryki, przejaskrawionych sformułowań czy idiotcznych zachowań...
Źródło: Netflix |
Gdy zobaczyłam zwiastun wiedziałam, że może być różnie, zwłaszcza że do wspomnianych Królowych krzyku też podchodziłam z rezerwą i pierwsze odcinki odbierałam raz dobrze, raz źle... I żeby nie było, w serialu Netflixa nie chodzi o wyśmiewanie ludzi otyłych. Tylko to zwrócenie uwagi na to jak takie osoby mogą czuć się wykluczone ze społeczeństwa, poprzez zachowania szczupłych i idealnie pięknych. To wyśmianie według mnie tej drugiej grupy społecznej.
Patty Bladell (w tej roli Debby Ryan) to siedemnastolatka z dość dużą nadwagą. Gruba Patty, która ma tylko jedną przyjaciółkę, pewnego dnia uderzona przez bezdomnego, który łamie jej szczękę trafia do szpitala. Przez kolejne miesiące jest odżywiana płynnym pokarmem... a w wyniku tego udaje jej się schudnąć trzydzieści kilogramów. Czy takie rzeczy są możliwe? Nie wiem, możliwe... sama pamiętam, że leżąc w szpitalu dwa miesiące schudłam 15 kilogramów. Dziewczyna oskarżona o napaść dostaje adwokata - Boba Armstronga (Dallas Roberts), który oprócz swojego wyuczonego fachu lepiej czuje się, gdy trenuje kandydatki do tytułów miss. Ona pragnie zemsty na wszystkich osobach, którzy się z niej naśmiewali, on pragnie znowu lśnić w konkursach piękności i postanawia, by to właśnie Patty była tą królową.
Źródło: Netflix |
Jak scharakteryzowałabym fabułę serialu? To idealne połączenie, groteska, która łączy ze sobą wszystko to, co do siebie nie pasuje. Postacie są przerysowane. Zazdrośni, pewni siebie, aroganccy, którzy za nic w świecie mają innych. Najważniejsze żeby to na mnie patrzyli za wszelką cenę. Na całe szczęście wyśmiewając stereotypowe zachowania twórcy nie skupili się tylko na niewinnych, ale tych poszkodowanych też. Dostaje się osobom otyłym, ale i tym, którzy traktowali Patty źle. Można krzyczeć i mówić, że serial to absurd. Gdzie to może być śmieszne i w granicach czegokolwiek... Jednak spełnia swój cel. Zaczęto mówić o nim głośno i o tym, co przedstawia a to daje nadzieję, że nietolerancja i przemoc nie będą tematem tabu, który najchętniej zamiata się pod dywan.
Zdecydowanie, wolę książki. 😊
OdpowiedzUsuńPróbowałam oglądać ten serial, ale jednak okazał się być nie na moje nerwy :/ Lubię groteskę, ale tutaj mnie ona przerosła, chyba ze względu na główną bohaterkę, która zwyczajnie mnie wkurzała.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale pewnie go nie obejrzę, bo nie przepadam za serialami.
OdpowiedzUsuńOglądam naprawdę wiele seriali, ale tego nie zamierzam zaczynać. ;)
OdpowiedzUsuńJools and her books
Na netflixie oglądam różne seriale, ale ten wyjątkowo mnie nie przekonał :/
OdpowiedzUsuńJa z serialami mam ogromne zaległości :)
OdpowiedzUsuń