ZNAJDŹ MAMĘ – recenzja książki #259 – Colleen Coble „Księżyc nad przylądkiem”

Książkę dostałam jakiś czas temu i nawet ją przeczytałam, tylko nie miałam czasu napiać recenzji. Dzisiaj w końcu znalazłam chwilę czasu i mogę opowiedzieć Wam o tym czy podobała mi się książka Colleen Colbe.

Pewmego dnia Mallory Davis dostaje niespodziewany telefon od umierającego ojca, który prosi ją, aby odnalazła swoją matkę. Problem w tym, że Mallory, miała mamę, ale zmarła ona 15 lat temu. I niestety od tamtego czasu kobieta nie była już w swoich rodzinnych stronach. Bez słowa odeszła, zostawiając swoją pierwszą miłość. Po wielu latach powrót na Syreni Przylądek, to stawienie czoła duchom przeszłości, w tym spotkanie twarzą w twarz z Kevinem. Miłością, którą opuściła bez słowa. Na dodatek okazuje się, że śmierć jej ojca, to nie był przypadek, a na jej życie również ktoś czyha. 

Autor: Colleen Colbe
Tytuł: Księżyc nad przylądkiem
Seria: Nad zatoką #2
Wydawnictwo: Dreams
Strony: 399

Pierwszy tom z tej serii miałam okazję już Wam polecić i szczerze byłam zauroczona stylem pani Colbe. Jej lekkie pióro sprawia, że te kryminały czyta się po prostu na jednym wydechu. Pamiętam, że „Hotel nad oceanem” bardzo mi się podobał i byłam pod wrażeniem tego jak została ukryta tajemnica. Z reguły też nie sięgam po tego typu gatunek, ponieważ jest on niekiedy ciężki i męczy mnie taka forma opowieści. A tu proszę jest pani Colbe i sprawia, że kibicuję każdemu kto się pojawia i sama obstawiam czy dobrze podejrzewam złoczyńcę. Ponadto historie to nie tylko kryminał w kryminale, który odnosi się do teraźniejszości, to też powrót do przeszłości. Szukaniu odpowiedzi w miejscach, które zostały pogrzebane z różnych powodów.

Bohaterów tej książki polubiłam równie mocno, tak jak Claire i Luke'a, którzy pojawili się i w tej części. Miło było znów ich spotkać i trochę powspominać pierwszy tom. Zakończenie nie było jakieś spektakularne, ale jednak podobał mi się. Myślę, że czytelnicy się nie zawiodą i sposoba im się nie tylko wątek kryminalny, ale i wątek miłosny, ponieważ one na pozór są obok siebie, ale kiedy czyta się między wierszami, wie się, że łączą się one nierozerwalnie. Polecam!

2 komentarzy

  1. Może się skuszę :)
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fabuła wydaje się być ciekawa, ale przyznam, że okładka mnie totalnie zauroczyła! Pozdrawiam! :)

    × www.majuskula.blogspot.com ×

    OdpowiedzUsuń