#74 - Szczypta magii i oddawaj tę różdżkę!

Recenzję napisałam jakiś czas temu, ale nie miałam czasu aby dokończyć edycję. Teraz po operacji kolana z pewnością przycisnę i będę więcej rzeczy dodawać na bloga związanego z recenzjami i informacjami o książkach, które się pojawiają. Zwłaszcza tymi, które pojawiają się za granicą. Dziś zapraszam Was na recenzję książki „Oddawaj różdżkę, Phong”, która bardzo mi się podobała i jestem nią oczarowana.

Zosia, Tatiana i Natalia, trzy młode kobiety, każda z nich ma swoje życie, które mniej lub bardziej uwielbia. Zosia odnosi sukces, jako pisarka. Tatiana tajemnicza, wykorzystująca swoje piękno, a Natalia? Artystka, która ma pecha, bo nie mogę powiedzieć, że nie może znaleźć normalnego faceta. Po prostu ma pecha, że ciągle trafia na facetów, z którymi nie jest szczęśliwa. Na ich drodze życia pojawia się On, tajemniczy Szatyn, który nieźle namieszał w życiu tych trzech kobiet. Co z tego wynikło i czy wszystko skończyło się dobrze?

Oddawaj różdżkę, Phong!
Wydawnictwo e-bookowo.pl

Nietypowo zacznę od szaty graficznej, która od razu przyciąga swoim wyglądem i sięgając po tę książkę, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Do tego ten tytuł. Tajemnica od samego początku. I tak też się stało w pierwszym rozdziale. Moje zaciekawienie urosło do takiego rozmiaru, że podczas wykładu nie mogłam oderwać się od czytania i choć wykład był podobno ciekawy, jakoś nie uważam tego za błąd z mojej strony, że nie skupiłam się na nauce, bo treść książki szczerze mnie zadziwiła i autor wpadł na świetny pomysł, jeśli chodzi o fabułę.

W życiu tych trzech kobiet pojawia się On - Szatyn, którego polubiłam od pierwszego spotkania. Otóż wydał mi się sympatycznym, oddanym, mającym dobry charakter, facetem. Większość dziewczyn i kobiet z pewnością chciałaby spotkać takiego mężczyznę, który jest w stanie poświęcić bardzo dużo zwłaszcza dla miłości. Ale nie, żeby nie było, nie jest to ideał. Opisywany przeze mnie Szatyn, także posiada pewne wady. Co dodaje do jego pełnego obrazu to, że jest on naturalny i bardzo realistyczny.


Wspomniana przeze mnie naturalność nie jest tylko u jednego bohatera, ale u pozostałych postaci również. Każda postać według mojej oceny została rozwinięta i pokazano ją z tej strony, z której autor zamierzał. Każdy z bohaterów ma swój unikalny i niespotykany charakter, który w sumie w gruncie rzeczy pokazuje, że ludzie potrafią się z nim nieźle kryć. Każdy bohater wie czego chce i pokazuje to przy każdej nadarzającej się okazji. Wszyscy bohaterowie są uroczy i zabawni, co sprawiło, że polubiłam każdego bez wyjątku na swój sposób. „Oddawaj różdżkę, Phong” to książka, która wywołała u mnie szczery uśmiech, ale także śmiech, który musiałam tłumić podczas czytania go na wykładzie (jak dobrze, że usiadłam z tyłu). Szatyn, jest bohaterem, który najbardziej mnie intrygował i bardzo chciałam poznać jego całego. Otóż jego postać pokazuje, że w każdej chwili jesteśmy w stanie dokonać tylu zmian ilu będziemy chcieli. Nigdy nie jest za późno na żadną zmianę i to co mówią inni, nie powinno nas tak bardzo obchodzić. Książka ma w sobie wiele różnych scen, a te komediowe, naprawdę majstersztyk.

Co do stylu jakim została napisana ta książka. Powiem Wam, że jest to ciekawy i nietypowy styl, który sprawia, że książkę „Oddawaj różdżkę, Phong” czyta się szybko i przyjemnie. Tym bardziej podkręca to akcję i tajemniczość, która zasiana jest na kartkach tej powieści. Wielkim plusem dla mnie był też fakt, że akcja całej historii dzieje się w Warszawie. A ja to miasto bardzo lubię mimo tego, że wiele osób ma różne zdanie na ten temat. Prawdą jest, że może akcja z początku nie jest jakaś zawrotnie szybka, ale uważam to jedynie za plus tej książki, ponieważ podkręciło to późniejsze tempo. Dzięki temu małemu zabiegowi później ciężko jest nam się oderwać od czytania i odpuścić. Po prostu chcemy się dowiedzieć co się stanie i jaki jest końcowy finał tej opowieści.

„Oddawaj różdżkę, Phong” to książka warta uwagi, która pozwala nam się zrelaksować i bez wątpienia oderwać od rzeczywistości, która nas otacza. Jeśli nie wiecie jaką książkę przeczytać podczas jesiennego wieczoru mogę z całą serdecznością mojego serca polecić wam książkę Łukasza Wasilewskiego. Kawał dobrej roboty!

Za udostępnienie książki do recenzji, dziękuję autorowi! ♥

2 komentarzy

  1. Słyszałam o tej książce, że jest bardzo zabawna. Lubię takie. Bardzo interesująco o niej napisałaś. Chętnie bym ją przeczytała i ta śmieszna okładka.
    Ojej w książce jest moje imię <3 to tym bardziej muszę sięgnąć. Ja mam rzadkie imię.
    Pozdrawiam ♥
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Chcę!! To chyba jedyna książka polskiego autora, której tak pragnę <3

    OdpowiedzUsuń