#758 - Zagubiona i odnaleziona jesteś jak skarb

Kolejna książka młodzieżowa, która była uroczą i trochę zwariowaną historią. Mimo to świetnie się przy niej bawiłam.
 
Czternastoletnia Hailie Monet po stracie mamy i babci, które zginęły w wypadku samochodowym, dowiaduje się, że ma pięciu braci. Opiekę nad dziewczynką przejmuje najstarszy z nich — Vincent i Hailie przeprowadza się do zupełnie obcego kraju, gdzie czeka na nią rodzeństwo, o którym nigdy nie słyszała a ich relacje poukładają się bardzo różnie.
 
Pomysł na fabułę i przeprowadzona akcja w pierwszym tomie to na pozór spokojna opowieść o dziewczynce, która po stracie mamy i babci musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. „Rodzina Monet. Skarb” to przedstawienie relacji międzyludzkich, które się od siebie bardzo różnią. Poznajemy Hailie — uroczą nastolatkę, którą wychowywała mama i babcia najlepiej jak tylko mogły. Dziewczyna ma dobre serce, jest bardzo uczuciowa i z ręką na sercu chce pomóc każdemu. Oczywiście jak każda nastolatka jest trochę infantylna i głupiutka w niektórych sytuacjach. Nie ma co się dziwić, przecież dopiero wkracza w dorosłość. Z drugiej strony poznajemy pięciu braci Monet, którzy są apodyktyczni, władczy i wymagają od dziewczynki dostosowania się do reguł, jakie panują w domu, który jest dla niej obcy. Nie zważają na uczucia dziewczynki, która przeżyła wielką stratę i starają się ją tylko kontrolować w każdy możliwy sposób. A co poniektórzy bracia szczerze pokazują jej swoją niechęć.
 
Weronika Anna Marczak
Rodzina Monet. Skarb
Rodzina Monet #1
Wydawnictwo You & YA
 
To była urocza powieść, która swoje początki miała na Wattpadzie, ale w ogóle nie przeszkadzało mi to. Wręcz byłam zdziwiona, że to jest książka z tego serwisu. Styl, pomysł na fabułę, opracowanie i przedstawienie postaci temu przeczy. Wątki w książce były ciekawe, czasem śmieszne, niebezpieczne, ale i bardzo ważne. Autorka z delikatnością przeprowadziła nas przez proces żałoby Hailie. Przestawiła jej dom rodzinny, który był bardzo ciepły i pełen miłości. Zestawiła go z domem braci Monet i ich znieczulicą, jeśli chodzi o niektórych. Wymagali od niej perfekcyjności, by zawsze była grzeczna, dopasowywała się do otoczenia i co najważniejsze nie zadawała pytań. Nie dziwię się, że dziewczynka w końcu postawiła na swoim i wymogła na Vincencie prawdę.
 
Podsumowując główna bohaterka Hailie jest tak uroczą nastolatką, którą lubi się już od pierwszych chwil. Powieść skierowana dla młodzieży, przy której widać jak autorka się o to starała — zaznaczając to w niektórych fragmentach. Odnosi się wrażenie, że jest to bardzo ważny aspekt tej książki dla samej pisarki a ja uważam, że w końcu pojawiła się taka książka. Wciąż brakuje takich pozycji dla młodych.
 
Weronika Anna Marczak te prostsze i trudniejsze tematy opisuje z wyczuciem i choć jej czternastoletnia bohaterka przeszła bardzo wiele to nie traci przy tym uroku. Jest bystra i szczera, ale nie brakuje jej tej młodzieńczej naiwności, która pokazuje jej wkraczanie w dorosłość — często przez infantylne zachowanie. Jednak i z tego zachowania płynie jakaś nauka dla młodego człowieka. Czekam na kolejne tomy. Jestem ciekawa jak potoczą się losy Hailie oraz pięciu braci Monet.
 

0 comments