#719 - Oko widzi tylko to, co umysł jest gotowy pojąć

Jaki obraz powstaje w Waszej głowie, gdy myślicie o rozwoju medycyny? Starannie opracowane eksperymenty, lata badań i doświadczeń czy zbiegi okoliczności niczym legenda o odkryciu penicyliny? Okazuje się, że przypadek pozwolił uratować ludzkość nie tylko w wypadku pierwszego antybiotyku...

Według autora książka jest zbiorem ciekawostek z bardzo wąskiego zakresu medycyny — niezamierzonych, epokowych odkryć. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że to zbiór suchych faktów, jednak opracowanie czyta się jak najlepszy reportaż lub kryminał. Z tą różnicą, że cudownym zarządzeniem losu znajdujemy nie tylko zbrodniarza, ale i sposób na powstrzymanie jego zabójczych zapędów. Zaintrygowani?

Robert W. Winters
Przypadkowe odkrycia medyczne
Wydawnictwo Filia
Tłumaczenie Zuzanna Lamża

Zwykle odstraszają mnie długie podtytuły obiecujące niesamowite i ekscytujące wrażenia związane z treścią książki, ale tym razem okazało się, że reklama zawiera nie tylko ziarno, ale cały spichlerze prawdy. Książka rzeczywiście mnie zafascynowała i uświadomiła, że żyjemy w uprzywilejowanych medycznie czasach. Wiele rozwiązań czy leków nie było znanych w dzieciństwie naszych dziadków czy nawet rodziców! I niewiele brakowało, a nadal nie mielibyśmy dostępu do antybiotyków czy leków na problemy z sercem. Jednak nie można zapomnieć, że sam przypadek niewiele by zmienił. Jak stwierdza autor:
Losowe odkrycie natrafiło na podatny grunt przygotowanego umysłu. (...) Czasami ludziom zdarza się potknąć o prawdę, ale większość wstaje i idzie dalej, jakby nic się nie stało.
Oprócz niesamowicie lekkiego sposobu pisania autora (i nieocenionej pracy tłumaczki), bardzo podobał mi się pomysł na konstrukcję książki. Wynikał od najprawdopodobniej z długoletniego doświadczenia autora w pisaniu publikacji medycznych. Zagadnienia oprócz jasnego i logicznego pogrupowania tematycznego opisywane są w schemacie podobnym do artykułu naukowego. Po przedstawieniu zagadnienia w kilku akapitach następuje lapidarne podsumowanie wraz z opinią autora zwieńczone bibliografią. 

Wyjątkowo, nie mam się do czego przyczepić. Nawet długi podtytuł zdołał się obronić. Treść jest świetna, wydana jest super, możecie ją kupić tutaj lub czytać w abonamencie Legimi. Polecam z całego serca!



0 comments