#715 - Wsłuchując się w krople deszczu

Powieść
Sarah Loudin Thomas okazała się być bardzo dobrą historią, która ujęła moje serce. Wielkim plusem okazał się być wątek romantyczny, który był zaledwie tłem do wszystkich innych ważniejszych wydarzeń.
 
Książka opowiada o życiu dwójki bohaterów i to z ich perspektyw poznajemy całą historię. Judd Markley przeżył tragedię w życiu, ponieważ jego brat zginął w kopalni węgla a on przeżył. Mężczyzna po wyjściu ze szpitala postanawia wyjechać do Karoliny Południowej i zapomnieć o tym co go spotkało. W nowym miejscu poznaje mężczyznę — Hanka, który proponuje mu pracę w miejscowym tartaku. To właśnie w nowym miejscu pracy jego drogi krzyżują się z Larkin Heyward — córką właściciela tartaku.
 
Sarah Loudin Thomas
The Sound of Rain
The Sound of Rain #1
Bethany House Publishers
 
Larkin jest oczkiem w głowie ojca odkąd brat dziewczyny — Ben postanowił odejść z domu, by spełniać się w swoim powołaniu. Bohaterce jest trudno z tego powodu, ponieważ odkąd to wszystko wydarzyło się w jej domu, czuje się bardzo samotna. Pocieszeniem dla niej jest wolontariat w miejscowym szpitalu. Tam czuje, że jest spełniona, choć zdaje sobie sprawę, że mogłaby zrobić więcej gdyby tylko się odważyła. To wtedy na jej drodze pojawia się Judd, który jak się okazuje pochodzi z wioski Appalachów, w której mieszkają biedni ludzie i potrzebują pomocy. Prosi więc Judda o pomoc, ale niestety huragan, który nawiedza miasteczko zmienia wszystko — w tym ich plany i nie wiedzą, czy w ogóle uda im się cokolwiek osiągnąć. Dodatkowo sprawy w tartaku się komplikują i oboje są zgodni, że muszą rozwiązać tę sprawę, póki nie jest za późno.
 
Larkin została ukazana jako uparta i niezależna kobieta, która chce osiągnąć to co sobie założyła. Niekiedy jej upartość była dla niej zgubna i inni musieli jej pomagać i co najgorsze szukać, gdy groziło jej niebezpieczeństwo. Z kolei Judd po przejściu tragicznych wydarzeń starał się unikać takich sytuacji. Bał się kolejnego niebezpieczeństwa oraz tego, że ponownie może kogoś stracić.
 
„The Sound of Rain” to książka, która mnie zaskoczyła zwrotami akcji oraz wątkami, które były niebanalne. Dodatkowym plusem jest przedstawienie postaci, których rozwój dzieje się przez całą treść książki i bohaterowie nie wydają się płascy, a ich charakter również się zmienia. Romans i wątek romantyczny nie był tak nachalny i było go naprawdę bardzo mało. Jednak nie za mało. Tak w sam raz. Styl powieści również bardzo dobry i czytało mi się ją bardzo dobrze, mimo że była po angielsku.
 
Podsumowując „The Sound of Rain”, mimo że rozpoczyna się od tragicznych wydarzeń to i tak jesteśmy w stanie zobaczyć małe światełko dobroci. Przez całą książkę obserwujemy bohaterów, którzy zmieniają się na naszych oczach. Książka opowiada o historii realistycznej osadzonej w latach 50, małej społeczności Appalachów oraz marzeniach, które warto spełniać — nawet za wszelką cenę.

0 comments