Z tego co udało mi się wyszukać, mam do nadrobienia jeszcze dwie powieści autorki i z pewnością zrobię to w najbliższym czasie. Jednak skupiając się na przedstawieniu recenzowanej książki, przejdźmy do zarysu fabuły i moich odczuć, co do lektury. Główną bohaterką jest Cecily, która zerwała ze swoim chłopakiem Matthew i aby poczuć się lepiej spędza wieczór w jednym z nowojorskich barów. Tam spotyka Granta, który powstrzymuje ją, by nie wracała do byłego. Tak rozpoczęta znajomość sprawia, że bohaterowie zakochują się w sobie. Jednak pewnego dnia Grant znika bez słowa i Cecily nie rozumie, co się stało. Zniknięcie mężczyzny związane jest z atakiem, który zdarzył się 11 września 2001 roku. Prawda jaką odkrywa Cecily nigdy nie była tą, jaką uważałaby, że usłyszy...
Emily Giffin
Kłamstwa od serca
Wydawnictwo Otwarte
Tłumaczenie Grażyna Woźniak
„Kłamstwa od serca” zamówiłam w internetowej Księgarni TaniaKsiazka.pl i był to totalny rollercoster emocji. Autorka potrafiła w bardzo prosty sposób utkać nić tajemnic, która towarzyszy nam do samego końca. Przeprowadza czytelnika przez fabułę, pozwalając tym samym odczuć dobre jak i te złe emocje. Główni bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani, a niedomówienia z ich strony to według mnie najlepsza część tej historii. Cecily była ukazana jako kobieta bardzo uczuciowa, spokojna, która marzy o tym by być szczęśliwą i kochaną. Empatia i pogoda ducha biła od niej od samego początku i nie da się nie lubić tej postaci. Jej wszystkimi decyzjami kierowało serce, ale wcale jej się nie dziwiłam. Taka była jej osobowość i to w jej kreacji jest najpiękniejsze. Grant z kolei został ukazany jako tajemniczy mężczyzna z wielką wrażliwością i troskliwością o drugiego człowieka. Mimo że miał swoje sekrety to na swój sposób był otwarty.
Jeśli chodzi o fabułę książki to przeszłość determinuje jej przebieg i to mi się podobało. Lubię powieści, w których wątek z przeszłością jest kluczowy dla teraźniejszości. Plusem „Kłamstw od serca” jest ich styl, jakim została ta książka napisana. Czytało mi się ją dobrze, a jednocześnie była ona lekko napisana.
Szkoda, że Emily Giffin nie jest tak popularną autorką w Polsce. Ja odnoszę takie wrażenie, bo dopiero przy tym tytule spotkałam się z jej twórczością. Jest to powieść z gatunku romansu, literatury kobiecej. Mamy tutaj wszystko czego oczekiwalibyśmy od tego typu literatury. Miłość, problemy, tajemnice i dramat. Książka skłania do refleksji i porusza w ten sposób, że nie da się o niej zapomnieć.
Dzięki Tobie mogłam poznać tę autorkę :)
OdpowiedzUsuń