#552 - Okrutna prawda pewnej zbrodni

Słuchając audiobooka miałam ciarki na plecach. To był znakomity kryminał, który trzymał mnie w napięciu do ostatniej sekundy. Tak w tej recenzji będą same zachwyty!


Powieść Roberta Dugoniego „Grób mojej siostry” włączyłam tylko dlatego, że spodobała mi się… okładka. I cieszę się, że posłuchałam swojej intuicji, ponieważ ta historia mnie wciągnęła. Była trzymająca w napięciu, pełna tajemnic i nagłych zwrotów akcji.
 
Główną bohaterką jest Tracy Crosswite, której dwadzieścia lat temu zaginęła siostra Sara. Nigdy nie odnaleziono jej ciała, a w wyniku przeprowadzonego śledztwa, morderca seksualny został złapany i osadzony w więzieniu. Jednak przez lata główna bohaterka nie dawała wiary faktom przedstawionym przez policję. Przez to sama starała się ustalić, co stało się tamtej nocy. Wydarzenia te tak bardzo na nią wpłynęły, że wstąpiła do policji i została detektywem w wydziale zabójstw.
 
Robert Dugoni
Grób mojej siostry
Tracy Crosswhite #1
Wydawnictwo Albatros
Tłumaczenie Lech Z. Żołędziewski
Lektor Leszek Filipowicz

Pewnego dnia ciało Sary zostaje odnalezione w pobliżu rodzinnego miasta – na północy Gór Kaskadowych, Cedar Grove i Tracy wraca do miasteczka mimo niechęci. Wie, że to ostatnia szansa na to, aby odnaleźć odpowiedzi na pytania, które zadaje sobie od lat. A w rozwiązaniu zagadki pomaga jej przyjaciel z dzieciństwa – Dan.

Fabuła jest poprowadzona w dwóch perspektywach czasowych. Przeszłości i teraźniejszości. Dzięki temu możemy poznać bohaterów, ich zachowanie oraz działanie. Co czasem pokazuje ich skrajne motywy i postępowanie. Tracy przez dwadzieścia lat nie wiedziała, co się stało z siostrą. Jednak nigdy nie wierzyła, że to Edmund House ją zabił. Te wątpliwości spowodowały, że dziewczyna dążyła do ponownego śledztwa i procesu. Czy prawda i sprawiedliwość w końcu zatriumfowała?

Czy typowałam mordercę? Oczywiście! Skoro nie Edmund no to kto? Jednak nie dowiedziałam się tego od razu, ponieważ autor trzymał mnie w niepewności do samego końca, bo zakończenia nie byłam w stanie się domyślić. Do tego imponowała mi determinacja Tracy w dążeniu do prawdy. Była uparta i odważna, która mimo że ją zastraszano nie dała się przestraszyć. Fabuła wciągnęła mnie do reszty i książkę przesłuchałam w dwa dni. Plusem jest wspomniana przeze mnie perspektywa czasowa, która świetnie się uzupełnia. Nie poznajemy tylko Tracy, ale też Sarę, która była uroczą i miłą dziewczyną, która nie zasłużyła sobie na taki los.
 
Jeśli chodzi o lektora Leszka Filipowicza to muszę przyznać, że bardzo pasował mi jego głos do tej powieści. Potrafił się wczuć w historię i przekazać emocje, jakie towarzyszyły bohaterom podczas całej historii. Z pewnością jeszcze trafię na audiobooki, które czyta, wezmę je w ciemno i przesłucham. Uważam, że naprawdę dużo zależy od lektora. „Grób mojej siostry” tylko zyskuje dzięki takiemu słuchowisku.

Myślę, że ten thriller spodoba się fanom gatunku. Ja rzadko po nie sięgam, a pierwszym tomem z cyklu Tracy Crosswhite jestem zachwycona i sięgnę po kolejne tomy. Nawet już je zamówiłam. Przyjemna lektura na długie jesienne i zimowe wieczory. 

11 komentarzy

  1. Ostatnio nie po drodze mi z książkami, z tego gatunku, ale to nie zmienia aktu, że czasem sięgam po takowe książki. Myślę, że jak będę miała "fazę" na ten gatunek to pewnie sięgnę również po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę mam, ale jeszcze nie zdążyłam jej przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niedługo zabieram się za drugi tom w audiobooku :D

      Usuń
  3. Chętnie sprawdzę audiobook, lubię słuchać thrillerów. Podobają mi się też te dwie perspektywy czasowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, ja się czaję na drugi tom, bo jest w audiobooku :D

      Usuń
  4. Chciałabym poznać tę historię. Może nawet przez audiobook, skoro takie wrażenie na tobie zrobił.

    OdpowiedzUsuń
  5. Audiobook może nie, ale zdecydownie przeczytam ta książkę. Długo się na nią czaję i czytam nad nią same zachwyty. Czas ją w końcu kupić. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tej książki, może wyląduje u mnie pod choinką;)

    OdpowiedzUsuń