Tak, tuż-tuż! Sześć tygodni to niewiele czasu, więc można włączać świąteczne piosenki, planować potrawy i zamawiać prezenty! A do poduszki lub między przygotowaniami, przemyśleniami i zakupami podczytywać Wigilijne opowieści.
Zgodnie z tradycyjną dwunastką, w książce znajdziecie zarówno 12 opowiadań, jak i 12 przepisów na tradycyjne potrawy polskich autorów. A jest z kogo wybierać! Znajdziecie tutaj zarówno fantastykę, romans, kryminał, portret psychologiczny jak i samo życie. Przykłady? Jak głosi opis na stronie wydawcy? Ktoś zginie otruty barszczem wigilijnym, czyjaś paczka na święta zgubi się w paczkomacie, ktoś upuści karpia na tory tramwajowe, ktoś się nieszczęśliwie zakocha, do kogoś w zastępstwie Mikołaja przyjdzie diabeł, a ktoś inny odkupi swoje winy bohaterskim czynem. Jednym słowem, będzie się działo!
Powiedzcie mi, jak mam ocenić 12 zupełnie różnych opowiadań w jednej recenzji? Albo przepisów? Nie zdążyłam wszystkich wypróbować! Ale do rzeczy, spróbuję dać z siebie wszystko!
Z pewnością książka sprawdzi się w szalonym, nie tylko przedświątecznym czasie, gdy na czytanie nie mamy zbyt wiele czasu i potrzebujemy krótkiej historii, aby zaspokoić czytelniczy głód, a przy czytaniu po kilkanaście stron opasłego tomiszcza, po trzech tygodniach gubimy wątek. Każda historia, to konkretni bohaterowie, zamknięty wątek, miks gatunków połączony świątecznych klimatem. W końcu w każdym zakątku mogą być Święta Bożego Narodzenia, przeżywane zupełnie inaczej i postrzegane z innej perspektywy przez pryzmat przeszłych doświadczeń. Każda z historii wniosła świąteczną perełkę do mojego życia, ale moim absolutnie ulubionym zostało opowiadanie “Śledzie ze słoika”. Zmusiło mnie do refleksji, przełamania sztuczności i wejrzeniu w siebie. Ciekawi mnie, w którym z nich odnajdziecie siebie, choć we fragmencie.
Trudno znaleźć mi minusy w zbiorze opowiadań zawierającym spektrum gatunków i spojrzeń na świat. Czasem brakowało mi tła historii, czasem żałowałam, że to tylko krótkie opowiadanie, czasem to nie był mój gatunek. Jednakże taka była idea zbioru - króciutkie opowiadania w stylu autora - i to udało się w dziesiątkę. Jeśli chcecie sprawdzić czy styl danego autora Wam odpowiada, w Wigilijnych opowiadaniach znajdziecie charakterystyczne próbki. Niesamowite jest to, jak można pokazać tak wiele w jednym opowiadaniu - chylę czoła.
Niesamowicie polecam i z pewnością będę wracać do tych opowiadań w świątecznym czasie. Albo do przepisów. Zobaczę. W każdym razie, czytajcie :D
Uwielbiam świąteczne klimaty!
OdpowiedzUsuńW takim razie ta książka jest idealna! :D
UsuńTa antologia jest super.
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
Usuń