#535 - Ktoś nowy

Laurę Kneidl znam bardzo dobrze, bo poprzednie jej historie bardzo polubiłam. Swoją drogą niedługo recenzje powieści „Jednak mnie kochaj” oraz „Tylko bądź przy mnie” pojawią się na blogu.


Zaczynając recenzję tej książki rozpocznę od... okładki, która mnie urzekła i to właśnie ona sprawiła, że chciałam ten bestseller przeczytać. Ostatnio w moim życiu wiele się dzieje i staram się jakoś nie zaniedbywać wszystkich rzeczy, które są związane z tą stroną, ale wiadomo niektórych rzeczy nie da się przewidzieć. Główna bohaterka miała podobnie. Mimo że jest córką zamożnych prawników to nie ma łatwego życia, ponieważ nie może być sobą i podążać swoją drogą, a na dodatek jej brat zaginął i nie może znaleźć żadnej nawet najmniejszej wskazówki, aby pojawił się chociaż jakiś najmniejszy ślad. Przykro o tym mówić, ale Adrian, bo tak nazywa się brat bohaterki, odszedł z domu z powodu homoseksualizmu.

Laura Kneidl

Someone new
Someone #1
Wydawnictwo Jaguar
Tłumaczenie Joanna Grzelak

Muszę przyznać „Someone new” zaskoczył mnie tematami, które porusza. Są bardzo aktualne w dzisiejszym świecie, który nas otacza i było to bardzo dobrze odwzorowane przez autorkę. Życie Micah zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, gdy poznaje nowego sąsiada, którym okazuje się być chłopak, którego poznała zaledwie kilka tygodni wcześniej - Julian, który stracił pracę właśnie przez nią. Chłopak nie chce z nią rozmawiać i na dodatek w żaden sposób nie chce pozwolić dziewczynie, aby naprawiła swój błąd. Jednak to nie jedyne zmartwienie, gdyż Micah przez to wszystko dochodzi też do wniosku, że nie żyje własnym życiem. Że tylko i wyłącznie żyje pod dyktando rodziców. Że studiuje nie ten kierunek, który by chciała i gdy dziewczyna chce egzekwować swoje oczekiwania, jej konflikt z rodzicami tylko i wyłącznie się pogłębia. Czy dziewczyna poradzi sobie z rodzinnymi tajemnicami, które odnoszą się do jej rodziny, ale i nie tylko? Czy poranione dusze mogą poradzić sobie nawzajem?

Ta książka była świetna. Nie wątpiłam w to, że autorka mnie zawiedzie. Zawsze jej powieści są romantyczne i bardzo życiowe. W tej nowości również tak było. Wszystkie wydarzenia były żywcem wyjęte z codziennego życia. Do tego styl powieści bardzo dobry, charyzmatyczni i trójwymiarowi bohaterowie. To coś czego zawsze szukam w powieściach, a rzadko się to wydarza! Nie mogłam oderwać się od lektury i przyznaje się bez bicia. Czekam bardzo na kolejny tom. Wprost nie mogę się go doczekać. Czy to kolejna ulubiona autorka na mojej liście best autorek ever? Oczywiście! Pani Laura na to zasługuje.

 

1 komentarz

  1. Wczoraj skończyłam czytać drugi tom tej książki. Dla mnie ta autorka jest naprawdę zachwycająca <3 Czekam na jeszcze więcej powieści jej autorstwa!

    OdpowiedzUsuń