#529 - Jaka jest prawda?

Po kryminały nie sięgam często. Tytuł oraz opis musi mnie naprawdę zaintrygować żebym dała szansę danej pozycji. Tak było z „Pacjentką”, którą przesłuchałam w audiobooku.


Do tej historii przekonała mnie nie tylko okładka czy opis, ale i zachwyty innych nad tą książką. Postanowiłam sama sprawdzić jak to jest i dziś już wiem, że ta powieść jest godna polecenia. Do samego końca trzymała mnie w napięciu i nie wiedziałam czy Alicia to zrobiła. Jaka była prawda?

Główną bohaterką „Pacjentki” jest ceniona malarka i fotografka mody Alicia Berenson. Można powiedzieć, że jej życie było usłane różami, aż do dnia, gdy została oskarżona o morderstwo ukochanego męża Gabriela, któremu strzeliła w głowę pięć razy. To traumatyczne przeżycie, którego ponoć dokonała wywarło na nią taki wpływ, że kobieta przestała mówić. Swoją tajemnicę zamknęła w sobie i nikt nie wie, co tak naprawdę stało się tamtego feralnego wieczoru. Kobieta decyzją sądu zostaje umieszczona w zamkniętym ośrodku psychiatrycznym Grove.
Alex Michaelides
Pacjentka
Wydawnictwo W.A.B.
Tłumaczenie Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik


Sześć lat później w ośrodku pracę rozpoczyna psychoterapeuta Theo Faber, który chce pomóc Alicii, pragnie dowiedzieć się, co tak naprawdę wywarło na niej tak ogromny szok. Czy to, że zabiła swojego męża, czy może inne okoliczności ją do tego skłoniły, dlatego zamilkła. Theo robi dosłownie wszystko, co w jego mocy, aby dowiedzieć się prawdy i żeby Alicia się przed nim otworzyła.

Słuchając tej powieści i będąc uczestnikiem terapii głównej bohaterki w niektórych momentach odczuwałam strach. Narracja tej książki prowadzona jest z dwóch perspektyw czasowych. Teraźniejszości czyli w momencie, kiedy pacjentka znajduje się w ośrodku zamkniętym oraz wpisów z jej dziennika, które opisują jej życie sprzed skazania.

Bohaterka była pełna życia kobietą, która kochała swojego męża całym sercem. Co musiało się stać żeby posunęła się do takiej zbrodni, a może zrobił to ktoś inny? Psychoterapeuta, aby dowiedzieć się wszystkiego prowadzi swoje prywatne śledztwo, rozwiązanie tej zagadki jest bardzo zaskakujące. Theo sam nie może uwierzyć w to, co odkrywa, a ich los może być ze sobą połączony bardziej niż mogło się wydawać. Czy intencje Theo są szczere, czy mężczyzna naprawdę chce pomóc zrozpaczonej kobiecie?

„Pacjentka” to powieść, którą słuchało mi się bardzo przyjemnie, a to za sprawą dwóch lektorów: Ewy Abart oraz Marcina Popczyńskiego. Wprowadzili mnie w tę historię i usadowili w pierwszym rzędzie abym niczego nie przeoczyła. Żebym brała pod uwagę każdą - dosłownie każdą ewentualność. Ze słuchania mogę wywnioskować, że styl powieści jest bardzo dobry i przypuszczam, że czytałoby mi się ją bardzo dobrze. Nie ma przestojów w fabule. Brak w niej niepotrzebnych wątków i co najważniejsze nie ma luk. Wszystko zostało bardzo dobrze przemyślane i nie dziwię się dlaczego ta książka zdobyła kilka nagród i ma tylu sympatyków.

Książka trzymała mnie w napięciu do samego końca i pamiętam, że zbierałam zęby z podłogi, gdy odkryłam prawdę odnośnie tego, kto spowodował to wszystko i kto tak naprawdę zabił Gabriela. Kto pociągnął za spust. O nie, nie, tego nie mogę Wam powiedzieć. Tego musicie dowiedzieć się sami.

2 komentarzy