„Stylistka” okazała się być świetną lekturą. Sięgnęłam po tę powieść ze względu na to, że opis skojarzył mi się z „Diabeł ubiera się u Prady” a ja jeśli chodzi o ten tytuł, mogę do niego wracać non stop.
Całe szczęście, że powieść pani Nixon tylko przypomina wspomniany przeze mnie bestseller. „Stylistka”, mimo podobieństw i tak w swój własny sposób ukazała historię, która wywołała uśmiech na mojej twarzy już od pierwszych stron. Główną bohaterką jest Amber Green, której poszczęściło się w życiu i otrzymała pracę jako asystentka sławnej stylistki gwiazd. Przed Amber nowy świat. Czerwony dywan, najlepsze bankiety, błysk fleszy... To daje możliwość bohaterce, aby mogła również pomyśleć i rozpocząć drogę ku temu, aby kiedyś i ona mogła rozpocząć karierę. Jednak dziewczyna, która dopiero wkraczająca w ten piękny z okładek świat nie sądziła, że zostanie wciągnięta w wiele sytuacji, których nigdy nie sądziła, że się znajdzie. Czy dziewczyna sobie poradzi ze wszystkim i jak zniesie swoją nieznośną szefową wielką Monę Armstrong?
Rosie Nixon
Stylistka
Amber Green #1
Wydawnictwo Kobiece
Gdy poznawałam wszystkich bohaterów to wiedziałam, że Mona jest specyficzna. Zwłaszcza, że Amber wykonywała całą pracę, mimo że czasem nie musiała tego robić. Jednak doskonale wiemy, że branża mody rządzi się swoimi prawami. Trochę przykro było patrzeć, gdy Amber mimo chęci chciała odmówić, ale w końcu nie potrafiła być asertywna. Czasem to mnie denerwowało. Jest to oczywiście urocza postać, którą polubiłam od samego początku. Zawsze dawała z siebie wszystko i to, że potrafiła ryzykować. Cieszę się, że była taką bohaterką, ponieważ bardzo często jak czytam jakieś powieści to kobiety przedstawiane w nich są jakieś... nijakie. Tutaj dostałam sympatyczną, realistyczną, pełną humoru, ale i zaciętości kobietę, która miała swoje wady. To też sprawia, że ta książka wyróżnia się na tle innych.
Fabuła „Stylistki” jest prosta, ale to nic, ponieważ plusem jest to, że w akcji coś się dzieje. Podróżowaliśmy razem z bohaterami. Londyn, LA, plaże, słońce, Do tego autorka nie zapomniała o opisach tych miejsc, co jeszcze bardziej spotęgowało mój odbiór tej historii. No i Rosie Nixon nie zapomniała też o opisach jeśli chodzi o modę. Po prostu zadbała o najmniejszy szczegół w swojej historii, tak jak krawiec, który zaczyna pracę nad swoją nową kreacją. Wyszło arcydzieło! Styl powieści jest bardzo dobry, bo mi książkę czytało się przyjemnie i nie mogłam się od niej w pewnym momencie oderwać. Oprócz pięknego hollywoodzkiego świata, to pojawia się w powieści wątek romantyczny, który był niejasny i bardzo tajemniczy. Liam czy Rob? Sama do końca nie wiedziałam jak ta historia się skończy.
Podsumowując była to lekka i przyjemna powieść z kilkoma zwrotami akcji, które były w pewien sposób zabawny. Bohaterowie ciekawi i sympatyczni. Jeśli lubicie „Diabeł ubiera się u Prady” to i w powieści pani Nixon znajdziecie modę z najwyższej półki, walkę o siebie i to jak ten świat może być przytłaczający. Wyczytałam, że „Stylistka” to debiutancka powieść tej autorki i myślę, że bardzo udana. Jest to obowiązkowa lektura dla wszystkich dziewczyn, które kochają modę i nie tylko. Warto przeczytać ten bestseller. Polecam!
Zdecydowanie "Diabeł ubiera sie u Prady" mnie nie zachwyciła więc i po ten tytuł raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńCzytanka na Dobranoc
To raczej nie jest książka dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale po recenzji jestem zachęcona.
OdpowiedzUsuń