„Jesteś moim zawsze” mną wstrząsnęło, ale ta powieść, ta... książka, chusteczek mi brakło! Cudowna, diament w swej okazałości! Kolejna ulubiona w 2019, a mamy dopiero luty ! To dobry początek roku .
Czytając tę powieść nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Historia trudna, która opowiada o odebranej przyszłości, która skazała dwójkę bohaterów na bycie z dala od siebie. I to nie była ich wina, ale czasami plany, ignorancja rodziców, naiwność w młodości czy strach, może kosztować dosłownie wszystko. To właśnie doświadczyła główna bohaterka Brinkley, kiedy była nastolatką. Jej życie nie należało do najłatwiejszych, bo zawsze musiała udowadniać swojej matce oraz ojczymowi, że jest najlepsza... Wydawać by się mogło, że od matki powinna dostawać najwięcej wsparcia, ale tak nie było, ponieważ kobieta wolała skupić się na swoim egoistycznym mężu, który był diabłem wcielonym. Brinkley z własnymi problemami musi radzić sobie sama. Do dnia, gdy w wieku dwunastu lat spotyka chłopca, który swoim oddaniem, ale i szczerością pokazuje jej, że zasługuje na wszystko, co najlepsze. Tak też nastolatka zaczyna się buntować a to z kolei nie podoba się Altonowi jej ojczymowi, który zabrania spotykać jej się z Danem Jamesem. On z kolei był prostym chłopcem z niższej warstwy społecznej niż Brinkley i pracował na polu jej ojczyma, który pomiatał nim oraz jego ojcem.
M. Leighton
Jesteś moim teraz
Wydawnictwo Filia
Mimo zakazu Brinkley oraz Dane dalej się spotykają i gdy planują swoją przyszłość i wiedzą czego pragną od życia, wszystko rozsypuje się jak domek z kart. Dziewczyna z przymusu opuszcza miasteczko i bez słowa wyjeżdża, zostawiając swoją wielką miłość. Dopiero po latach wraca do miasta, którego nienawidzi a powodem, dla którego ponownie się tam zjawia jest nie tylko uczucia, jakimi darzy chłopaka, który ukradł jej serce sprzed laty, ale i córka Celina, która jest poważnie chora. Co się stanie, gdy Dane i Brinkley ponownie się spotkają? Czy ich drogi ponownie się skrzyżują, tym razem na zawsze tak jak planowali to przed laty?
W „Jesteś moim teraz” są dwa różne przedziały czasowe. Te opowiedziane z przeszłości głównej bohaterki oraz jej teraźniejszości. To co jest niesamowite to, to jak te dwa przedziały są ze sobą bezbłędnie splecione, dzięki czemu budują porywającą, niesamowicie emocjonalną historię, która sprawiła, że moje serce było zdruzgotane. Jako młoda kobieta Brinkley była bardzo zagubiona, być może trochę naiwna, ale dzięki tylu przeciwnościom stała się silną i pragnącą szczęścia kobietą. Matką, która była w stanie zrobić dosłownie wszystko, aby jej pomóc. To dla Celiny właśnie poświęca się i gdy jej matka jest dla niej oschła, przyjmuje to bez najmniejszego słowa. To co jest też uderzające w jej charakterze to jej poświęcenie dla tych, których kocha oraz stanie w obronie tego w co wierzy...
O Danie mogę powiedzieć tylko tyle, że nie miał on łatwego życia i musiał walczyć o swoją przyszłość. Bez wątpienia kocha Brinkley całym sercem i gdy ta wraca do miasta z początku chce być dla niej niemiły, ale między tą dwójką zawsze była szczerość. To właśnie ona, gdy się spotkali po piętnastu latach pozwoliła im odbudować ich relację, zaufanie, szczerość i najważniejsze miłość. I to właśnie było najpiękniejsze w tej relacji, że wszystko od samego początku między tą dwójką było szczere, pełne oddania. Budowali ją z największą starannością nie patrząc na krzywe spojrzenia innych ludzi i zakazy, których było tak wiele. Dawali sobie szansę i tak... główna bohaterka odeszła, ale tak naprawdę gdyby miała wybór to na pewno postąpiłaby inaczej.
„Jesteś moim teraz” to siła, która mówi, że ważne jest teraz a przeszłość choć była trudna i być może nie ułożyła się tak jak chcieliśmy to nie warto na to patrzeć, bo przeszłości nie da się zmienić. Ważne jest tu i teraz, ponieważ jesteśmy swoim dzisiaj, nie wczoraj i nie wiemy, jakie będzie jutro. Wszystko się może zdarzyć. Że zawsze jest szansa i wszystko można odbudować, tylko wystarczy przestać się bać i mimo niepewności spróbować. Powieść bardzo mnie rozczuliła i wyłam przy niej jak bóbr, bo jest taka szczera i prawdziwa. Mogę ją polecać każdemu. Styl powieści bardzo dobry. Podobny do tego, jaki prezentuje pierwsza powieść autorki, która swoją drogą również skradła moje serce i jak już to powtarzałam... Zawsze będę biegać za świetlikami.
Tak więc ja i moje serce, moje małe serduszko uważamy, że M. Leighton napisała cudowną książkę i ta autorka wie jak pisać powieści, które czyta się od deski do deski, ale jest to tak emocjonująca pozycja, że trudno pohamować własne emocje. „Jesteś moim teraz” to piękna, porywająca i po prostu nie do zapomnienia romans, który pokazuje, że warto wierzyć w miłość i każdy zasługuje na drugą szansę. A niepewność? Zawsze może się pojawić, ale warto ryzykować, ponieważ liczy się teraz i nie wiadomo czy jutro na to pozwoli. Książka idealna dla każdego, kto pragnie czegoś innego, ale pełnego uczuć i sprawiającego, że inaczej patrzy się na pewne sprawy.
Bardzo chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńZ początku nei umiałam się wkręcić, ale potem.. cudowna historia <3
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Chyba nie pozostaje mi nic innego, jak zabrać się za twórczość tej autorki. :)
OdpowiedzUsuń