Nigdy nie oceniaj dziewczyny po jej kardiganie - recenzja książki #384 - Sara Ney „Jak poderwać drania. Sebastian”

Gdy tylko zobaczyłam okładkę „Jak poderwać drania. Sebastian” wiedziałam, że będę musiała ją przeczytać.

Przy tej książce głośno się śmiałam. Główny bohater Sebastian Oz Osborne to prawdziwy przystojniak, a przy okazji niezły łamacz kobiecych serc. Jego atuty to oczywiście nienaganny wygląd i to, że jest zapaśnikiem w szkole. Wyznaje prostą zasadę, że dziewczyny padają u jego stóp, przecież jest sławnym Ozem. Jednak pewnego dnia jego pewność siebie zostaje ugaszona przez pewną niepozorną dziewczynę, która ignoruje zaloty chłopaka, gdy ten chce aby ta go pocałowała. Jameson nie cierpi takich kolesi jak Sebastian i zgadza się na to żeby wygrał swój głupi zakład, ale pod pewnymi warunkami. A co z tego wynikło?

Sara Ney
Sebastian
Jak poderwać drania #1
Wydawnictwo Kobiece

Jameson to urocza dziewczyna, która całym sercem skupia się na studiach i spędza czas w gronie najbliższych. Jest też wrażliwa i nie chce zostać zraniona. Jednak z dniem gdy poznaje Sebastiana coś się w niej zmienia. W banalny sposób, bo przez pocałunek zaczyna się niepozorna relacja, która nigdy nie powinna się zdarzyć. Jednak dziewczyna w kardiganie wie też jak działać na faceta, by zarówno go zdenerwować i poderwać. Jeśli chodzi o Sebastiana to oczywiście uwielbia on swoją popularność. Dzięki temu, że jest znany, każda dziewczyna jest na jego zawołanie. Gdy Jameson odtrąca chłopaka to jeszcze bardziej motywuje go do tego, aby tę dziewczynę zdobyć. Nie może przestać o niej myśleć. To po raz pierwszy myszka zaczęła gonić kota i ta zabawa była naprawdę zabawna.

Sara Ney napisała bestseller, który pozwolił mi odpocząć i podobał mi się. Czekam oczywiście na kontynuacje z niecierpliwością. Styl powieści jest bardzo dobry. Czyta się ją przyjemnie i szybko i nie wiem, kiedy zleciało mi to 419 stron. Dużo w niej humoru, więc możecie przygotować się na dużą dawkę śmiechu. Jest to romans, który mimo że jest trochę podobny do tych innych, które znajdziemy na rynku to ja jestem zauroczona tą historią. Sebastian przekonał się na własnej skórze jak to jest, gdy ocenia się kogoś tylko dlatego, że jest inny. Co do zakończenia to jestem zadowolona, bo spodziewałam się właśnie takiego.

Podsumowując to narracja tej nowości była fantastyczna, a historia i fabuła została świetnie poprowadzona. Jestem ciekawa jak wypadną inne części z serii Jak poderwać drania. To idealna propozycja też dla fanów Tijan, która napisała serię Fallen Crest. Polecam i nie zapomnijcie o gorącym kakao, jeśli będziecie zabierać się za czytanie. To idealny zestaw na tak zimne wieczory.

1 komentarz

  1. Również świetnie się bawiłam podczas czytania tej książki. ;)

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń