Niebezpieczeństwo narasta i mnożą się tajemnice... - przedpremierowa recenzja książki #350 - Kate Breslin „Bliżej nieba”

Już od pierwszych stron powieści Kate Breslin zostałam wciągnięta w wir wydarzeń. Książka swoją premierę ma we wrześniu i zostanie wydana dzięki Wydawnictwu Dreams.

Główną bohaterką opowieści jest Évelyne Marche, brytyjska pielęgniarka, która podczas I wojny światowej mieszka w okupowanej przez Niemców Brukseli. Młoda kobieta mieszka u rodziny wraz z matką. We dwie dzielą trudy w okupowanym mieście. Éve dzieli swoją pracę w szpitalu w dzień i w kawiarni wieczorem, pomagając wujostwu. Jednak to nie jedyne zajęcie młodej pielęgniarki, ponieważ pomaga belgijskiemu ruchowi oporu, narażając tym samym swoje życie. Pewnego wieczoru, gdy jest w pobliżu parku dostrzega spadający samolot. Kiedy dociera na miejsce wypadku nie ma wyboru, musi ratować Simona Forrestera za wszelką cenę. Pielęgniarka ryzykując życie robi wszystko, by ukryć go przed Niemcami...
Kate Breslin
Bliżej nieba
Wydawnictwo Dreams
Premiera 18.09.2018 r.

Nie mogę za dużo zdradzać, ponieważ książka jest bardzo ciekawa i wiele się w niej dzieje. Sama postać głównej bohaterki jest pokazana na wielu płaszczyznach. Kate Breslin postarała się, aby bohaterowie byli bardzo złożeni, a ich zachowania zaskakiwały. Jeśli chodzi o główną bohaterkę to jest to dobra i pracowita młoda kobieta, która gdy tylko to możliwe pomaga belgijskiemu ruchowi oporu zwalczyć wrogów. Jednak Éve musi uważać, bo niektórzy nie są z nią szczerzy i mogą sprowadzić na nią poważne problemy. Niestety nie zdaje ona sobie z tego sprawy jak blisko niej znajduje się osoba, która nie jest tą, na której myśli, że może polegać. Pielęgniarka też ma na głowie myśli o swoim rodzeństwu, które uciekło spod okupacji niemieckiej. Obiecała sobie, że nie tylko pomoże Simonowi, ale i odnajdzie rodzeństwo, by jej matka w końcu zaznała spokoju i szczęścia. Simon to bohater, który z pewnością Was zaskoczy. To, co mu się przydarzyło i to jak mu pomogła Évelyne było bardzo ryzykowne. Ryzykowali nie tylko powodzenie akcji, ale i własne życie. Na całe szczęście trafili też na pomocnych ludzi, którzy również chcieli walczyć przeciwko okupantowi.

Klimat książki jest świetny. Realia wojny, zachowane szczegóły odnośnie panującej wojny. Strach i niepewność są wypisane na kartkach powieści. „Bliżej nieba” napisane jest lekkim stylem, przez co powieść czyta się dobrze i trudno się od niej oderwać. Mnie osobiście bardzo się podobała, a kreacja głównych bohaterów oraz np. rodzeństwa Éve, którzy przeżyli ucieczkę z pociągu i zaszyli się w miasteczku francuskim bardzo na plus. W książce zaskakują też postawy Niemców, którzy stacjonują w Belgii, co pomogło bardzo Simonowi. Ale to nie wszystko, ponieważ w powieści pojawia się też wątek miłosny, który był uroczy, i czytając rozterki miłosne Éve uśmiechałam się do siebie. Liczyłam, że w końcu będzie tak jakbym sobie to wyobrażała.

Jeśli lubicie książki, których akcja toczy się podczas wojny, to „Bliżej nieba” to dla Was idealna pozycja. Zaskoczy, rozbawi i rozczuli. W niej naprawdę dużo się dzieje, a główna bohaterka nie tylko walczy z wrogiem, ale i z własnym sercem. Polecam!

1 komentarz