Mówią, że ten, kto mści się na drugiej osobie, traci część swojej niewinności... - recenzja książki #337 - E.K. Blair „Bang”

Ta książka jest prawdziwym rollercoasterem i ja czytając tę nowość, nie sądziłam, że Nina posunie się do TAKICH rzeczy. Świetna książka i tak to jedna z tych recenzji, w których posłużę się gifami 😃.

Och ta książka mocno mnie zdziwiła, a jej opis nie mówi o niczym, to tajemnica, tykająca bomba i to dosłownie. Nina to kobieta z klasą, posiada piękną posiadłość, może sobie pozwolić na każdą zachciankę i do tego jej mąż Bennett bardzo ją kocha i rozpieszcza. Jej życie to bajka, jednak... ona go nienawidzi, pragnie zemsty. Mimo że Nina jest pewną siebie kobietą, to i ona skrywa tajemnice. Gdy była małą dziewczynką jej ojciec został wtrącony do więzienia i zamordowany, a mała bezbronna wtedy dziewczynka musiała zmierzyć się z okrutną rzeczywistością. Przenoszona od rodziny do rodziny zastępczej, w końcu trafia do domu, w którym mieszka też chłopak o imieniu Pike. Jednak życie w tej rodzinie zastępczej przynosi jej jeszcze więcej cierpienia. Wypruta ze wszystkich emocji i sumienia, przyjmuje wszystko, co ją spotyka, ale to kumulacja, którą jak się okazało wykorzysta w przyszłości.

E.K. Blair
Bang
Seria Czarny Lotos #1
Wydawnictwo Niezwykłe

Sama nie wiem jak mam mówić o tej książce, aby nie zdradzić Wam za wiele z fabuły, ponieważ to bomba, której wydarzenia, mimo że gnają i naprawdę bardzo wiele się dzieje to nie jest to męczące. W sumie w „Bang” nie można być niczego pewnym, a już najbardziej głównej bohaterki. Jak już wspomniałam Nina to zagadkowa kobieta. Jest z mężczyzną, którego nienawidzi, by zemścić się za swoje krzywdy, jakie ją spotkały. Zakończenie tej części też jest ciekawe i bardzo zagadkowe, bo tak naprawdę nie wiadomo, co ona zrobiła. Domyślam się, ale i tak miałam ciarki na plecach i proszę ja chcę już drugi tom! Oczywiście Pike – jej przyszywany brat także przeszedł przez piekło, gdy mieszkali razem w tym domu zastępczym. Jednak od samego początku, gdy tylko się pojawił miałam, co do niego mieszane uczucia. Czy Bennett zasłużył na zemstę – sama nie wiem, ale najmniej winnym w tym wszystkim był Declan, który pojawił się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwej porze. Swoją drogą ciekawa postać.


Styl powieści mnie urzekł, autorka potrafi zaciekawić czytelnika i stworzyła fabułę, która jest przebiegła, a zarazem chytra i bezwzględna. Na mojej skórze pojawił się dreszcz, gdy czytałam ostatnie rozdziały tej powieści oraz te, które przedstawiały przeszłość Niny! Jednak zwróćcie uwagę na tę bohaterkę, bo nie można jej ufać, a jednocześnie ma się wrażenie, że tak niewinna kobieta nie może być zdolna do takiej podłości. Mimo 400 stron, ja przez tę książkę nie mogłam spać, bo ją po prostu czytałam po nocach! (To by wyjaśniało teraz moje niewyspanie i odsypianie 😁). Oczywiście ja już czekam na drugi tom – zapisuję i chcę, ponieważ jestem ciekawa, co jest dalej i czy to na co wskazuje zakończenie jest prawdą. A po przeczytaniu zakończenia było mniej więcej tak:


Nic już więcej nie mówię, ponieważ to trzeba przeczytać. Nie chcecie spojlerów, ale gwarantuje, że zdziwicie się tą historią i kłamstwami, jakie zostały w nią wplątane. Cały czas myślę o Ninie i o tym do czego jeszcze będzie zdolna, aby osiągnąć swój cel. Jeśli szukacie jakiejś lektury, która Was pochłonie i nie pozwoli o sobie zapomnieć – tak „Bang” to Wasze wakacyjne must have.

2 komentarzy

  1. Mam tę książkę na liście. Nie mogę się doczekać tych intryg i chęci zemsty. :D
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń