Nagrywając to podsumowanie myślałam chyba o niebieskich migdałach. Tak naprawdę sporo miałam na głowie początkiem lipca i to chyba wzięło się stąd, że cały stres jeszcze ze mnie nie zszedł. Jeśli usłyszycie lipiec lub w tym miesiącu to miejcie na uwadze, że miałam na myśli czerwiec :D. A W tamtym miesiącu udało mi się przeczytać 13 książek + dwie zagraniczne.
Miłego oglądania! ;*
Świetny wynik! Z twoich książek bardzo zainteresował mnie "Ułamek sekundy". U mnie niestety czerwiec był bezowocny, cały miesiąc męczyłam się z "Lalką" :c
OdpowiedzUsuńPamiętam, że 'Lalka' była dla mnie też wielką udręką, więc współczuje :/ może na wakacjach więcej poczytasz <3
Usuń