Czy dziewczyna, której na niczym nie zależy, poczuje coś innego niż nienawiść? - recenzja książki #324 - Tijan „Fallen Crest. Akademia”

Seria Fallen Crest bardzo mi się spodobała i cieszę się, że mam na półce drugi tom, ponieważ nie muszę rozstawać się z bohaterami. Równie mocno cieszę się, że w sierpniu pojawi się trzeci tom. Wakacje będą udane.

Samantha nie ma łatwego życia, nie dość, że jej rodzice się rozwodzą to chłopak, z którym była związana zdradzał ją, z jej najbliższą przyjaciółką i wszyscy dookoła o tym wiedzieli. Gdy pewnego dnia Sam wraca do domu matka informuje ją, że wyprowadzają się z rodzinnego domu i przeprowadzają się do... jej nowego faceta. Dziewczyna zmuszona przez matkę świruskę musi zamieszkać w jednym domu z Mansonem i Loganem Kade, o których krąży wiele historii, a ich sława niekoniecznie jest dobra. Braci każdy zna, każdy się ich boi i każdy nie ma odwagi im się sprzeciwić, ale nawet jakby do tego doszło to zawsze bracia mają wygraną w kieszeni. Jak potoczyło się życie Sam u boku zbuntowanych przyszłych braci. I co jest kością niezgody pomiędzy Akademią w Fallen Crest, a Liceum Publicznym?

Tijan
Fallen Crest. Akademia
Fallen Crest #1
Wydawnictwo Kobiece

„Fallen Crest. Akademia” już od pierwszych stron wciągnęła mnie w swój świat. Fabuła mimo że jest przewidywalna i wiadomo w pewnych momentach, co się wydarzy jest bardzo dobrze napisana. Okej można też powiedzieć, że wątki np. rodziców głównych bohaterów są wyjęte wprost z brazylijskiej telenoweli, ale mnie akurat to nie przeszkadzało, a wręcz rozbawiło do łez. Samo przedstawienie konfliktu między dwoma szkołami było bardzo interesujące i kłótnie o wszystko. Powieść przypomina trochę zawirowania z nieśmiertelnej Plotkary, której jestem fanką. Może też ta seria mi się spodobała. Jeśli chodzi o bohaterów to autorka skupiła się by pokazać tutaj przeróżne charaktery. Sam to dziewczyna, która jest zagubiona i złamana, a wszystko to wina jej matki. Matki - karierowiczki, która nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć swój cel. Kłamstwo dla tej kobiety to chleb powszedni i przez to nie zauważa jak rani swoją córkę tymi wszystkimi słowami i czynami. Bracia Kade to zagadka. Dwaj zbuntowani chłopcy, którzy są najbardziej pożądani na każdej imprezie i każdy chce się z nimi przyjaźnić. Jednak i oni mają swoje powody, by się tak zachowywać. Trudno jest ich rozgryźć i mam wrażenie, że pierwszy tom do dopiero rozgrzewka.

Oczywiście oprócz tytułowych bohaterów, o których wspomniałam w powieści jest naprawdę sporo innych wątków, które łączą się ze sobą. Rodzice, którzy też zachowują się jak nastolatkowie. Byłe przyjaciółki Sam, Elita z Akademii, Adam oraz Becky. Chyba tylko Becky okazała się być tą najszczerszą osobą, która nie szukała zwady z Sam, a wręcz odwrotnie wspierała ją i chciała dla niej dobrze. Styl, jakim została napisana ta książka jest bardzo dobry, a powieść czyta się przyjemnie i bardzo szybko, więc na pewno nie zauważycie jak szybko zleci wam czas podczas czytania i będziecie już w połowie.

Myślę, że ta historia może spodobać się najbardziej nam - kobietom, ponieważ ta seria, to idealne książki dla kobiet. Cieszę się, że mam możliwość zapoznania się z twórczością Tijan, bo już teraz wiem, że będę musiała popatrzeć za jej innymi książkami. Serdecznie polecam!

4 komentarzy

  1. Książkę zaczęłam czytać, ale się nudziłam i widać, że raczej była nie dla mnie. Ale cieszę się, że ci się podobała. :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej książce. Z jednej strony jestem jej ciekawa, jednak trochę odpycha mnie opis fabuły. Czytając go, miałam wrażenie jakby "to już było". Zobaczę, czy sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W większości opisy są do siebie podobne, ale może akurat kiedyś stwierdzisz, że warto :)

      Usuń