„Powietrze, którym
oddycha” to książka, która jest urocza, kochana. Skradła mi serce od pierwszego
wejrzenia. Autorka Brittainy C. Cherry ma wielki talent. Jej pióro i sposób w
jaki czaruje, urzeka. Każda historia niesie za sobą takie przesłanie, że serce
płacze i krzyczy prosząc o więcej. Każda historia kończy się tak jak powinna. „Powietrze,
którym oddycha” to książka, do której będę powracać. To powieść warta uwagi.
Rozczulam się myśląc o tym, co tym razem zostało dla
nas przygotowane. Nie bałam się sięgać po nią, wiedziałam, że autorka mnie nie
zawiedzie. „Kochając pana Danielsa” czy „Art&Soul” miało swój klimat.
Indywidualny może niekiedy przewidywalny, ale to właśnie jest piękne niby
wiesz, co cię czeka, aż potem uwaga czytelniku zrobię ci psikusa. Chcesz
odłożyć tę książkę, ale nie możesz. Czytasz i czytasz aż w końcu widzisz że na
zegarku jest 3:45, a ty właśnie przewracasz ostatnią stronę z napisem „KONIEC”.
Tak właśnie było w moim przypadku.
Autor: Brittainy C. Cherry
Tytuł: Powietrze, którym oddycha
Cykl: Żywioły (tom 1)
Wydawnictwo: Filia
Strony: 397
„Powietrze, którym oddycha” opowiada historię dwójki
ludzi, którzy mają za sobą wiele przejść. Każdy z nich ma jakiś bagaż
doświadczeń, ale łączy ich jedno – strata bliskich osób. Tristan i Elizabeth to
dorośli ludzie, którzy mieli swoje poukładane życie. Niestety los okazał się okrutny
oboje stracili bliskich w wypadkach samochodowych. Tristan żegna się z żoną i
synkiem, a Liz zostaje sama z córeczką Emmą, tęskniąc tym samym za Stevenem. Każde z
nich rozbite, będące w jakiejś próżni swojej samotności kurczowo trzymają się
przeszłości. Co prowadzi do tego, że boją się teraźniejszości i przyszłości. Kiedy Tristan spotyka Elizabeth ich pierwsze spotkanie nie należy
do najlepszych, ponieważ kobieta potrąca jego psa – Zeusa i mimo że Tristan
jest wredny, opryskliwy i umyślnie chce ją zranić za to, co zrobiła. Ona mimo
zdenerwowania gryzie się w język i pomaga niemiłemu niewdzięcznikowi.
Los po tej niemiłej sytuacji bardzo szybko znów
ich ze sobą łączy, bo okazuje się, że zostali oni sąsiadami. Od tego momentu
wszystko powoli zaczyna się zmieniać. Tristan to zamknięty w sobie pełen
nieufności młody mężczyzna. Elizabeth to kochająca matka, ale i bardzo dobra
słuchaczka. Mimo początkowej niechęci jej sąsiada powoli trafia do jego serca.
Oboje powoli zaczynają ze sobą rozmawiać, rozumieć swój ból. Dodam, że z
początku zaczynają się wykorzystywać, by zagłuszyć szepty wyrzutów sumienia. Na całe szczęście w pewnym momencie
dostrzegają, że się w sobie zakochali. Autorka w piękny sposób pokazała jak miłość może
się narodzić i nie trzeba jej się bać. Tylko czasem zaryzykować i
zaufać mimo tych wszystkich potworów i złych obrazów. Może wam się wydawać, że to jest
nic i czym ja się tutaj zachwycam, ale uwierzcie mi te proste sprawy, ten ból
tak wami przesiąka, że nie sposób nie kochać tej książki, właśnie za takie
przesłanie zrozumienia dla drugiego człowieka.
„Pokaż mi tę część siebie, którą pogrzebałeś. Pokaż mi
to, co boli cię najbardziej. Chcę zobaczyć twoją duszę”.
Brittainy C. Cherry jednak na tym nie poprzestała,
ponieważ wprowadziła w fabułę zamęt powodując, że tajemnice niszczą. W wyniku,
czego bohaterowie zamiast rozmawiać ze sobą, uciekają i tracą cały swój świat i
grunt pod nogami po raz drugi. Ale czy na zawsze? Czy nie ma żadnej szansy na to
by pozbierać potłuczone serca i znów ponownie zacząć żyć? Czym jest zaufanie, a
czym ból? Co z tą miłością?
Może nie płakałam bardzo przy tej książce, ale kiedy
bohaterowie się smucili i czuli ból – czułam ból. Kiedy rozumieli siebie
nawzajem – rozumiałam to. Kiedy wyznawali sobie miłość – było to piękne i
kibicowałam im. „Powietrze, którym oddycha” to książka, która pozwala nam
zrozumieć, że choć życie jest niesprawiedliwe warto dać sobie szanse. To
przesłanie o tym, że los może czasem jest okrutny, ale potrafi się
zreflektować. To też pokazanie, że każdą zadrę w sercu da się zagoić i można
pamiętać o tych, którzy odeszli, bo zawsze z nami będą – w sercu. To opowieść o
ludzkim cierpieniu, bólu, ale i miłości. A bez zwątpienia miłość Tristana i
Elizabeth narodziła się z bólu.
Książkę polecam każdemu. Niezależnie od płci. Myślę,
że książka ma wielkie przesłanie, które pokazuje nas – odzwierciedla duszę.
Autorka jest czarodziejką. Mało, która książka wywołuje we mnie takie emocje.
Takie myśli i pozwala uśmiechnąć się na koniec że mimo przeciwności losu wszystko
dobrze się skończyło. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy serii „Żywioły”.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję Księgarni Taniaksiazka.pl
http://www.taniaksiazka.pl/powietrze-ktorym-oddycha-cherry-c-brittainy-p-732964.html
http://www.taniaksiazka.pl/powietrze-ktorym-oddycha-cherry-c-brittainy-p-732964.html
Po Twojej recenzji jestem już całkowicie pewna, że ten tytuł musi wpaść w moje ręce - bez dwóch zdań będzie to książka idealna dla mnie. <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
Kochana myślę, że się nie zawiedziesz! <3
UsuńCzytałam już dwie książki Brittainy C. Cherry i byłam zachwycona. Tej także nie mogę sobie odpuścić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zagubiona w słowach