#113 - Książka bestsellerowego autora

„Armada” to inna książka. Książka z gatunku SF, która bogata jest w każdą najmniejszą cząstkę tego świata. Mamy tutaj nawiązanie do powieści, filmów, gier, które nawiązują do walki ze złem, która zagraża życiu na Ziemi lub kosmosie.
 
Wszyscy fani tego gatunku, powinni zostać usatysfakcjonowani. Mnie osobiście bardzo się ta książka spodobała. Może dlatego, że po obejrzeniu wszystkich części „Gwiezdnych wojen” wciąż było mi mało? Z pewnością. Książka jest świetna, a ja uwielbiam grać w gry komputerowe. Może nie jestem jakąś maniaczką, ale w dobrą grę, by wziąć udział w przygodzie to zawsze jestem chętna. Jak myślicie czy główny bohater poradził sobie ze wszystkim co zostało przed nim postawione?

Ernest Cline
Armada
Wydawnictwo Feeria
Tłumaczenie Jarosław Irzykowski 

Głównym bohaterem powieści jest Zack, który jest fanem gry „Armada”, ale i nie tylko. Ten osiemnastoletni chłopak to także miłośnik fantastyki i mimo wcześniejszej niechęci bardzo chce poznać swojego nieżyjącego ojca, który był fanem tego wszystkiego czym zajmuje się Zack. Ojciec jest dla niego tak jakby tajemnicą, ponieważ zginął w wypadku mając 19 lat. Według niektórych ojciec chłopaka był szalony, bo doszukiwał się on wielkich spisków, który łączył twórców gier z rządem. Zack zaintrygowany wszystkim tym co udało się ustalić jego ojcu postanawia sprawdzić ile prawdy w tym co zostało przez niego zapisane. A kiedy dostrzega na niebie statek kosmiczny, który pochodzi z „Armady”. Tym bardziej zaczyna rozmyślać o wszystkim, a to co odkryje będzie tylko ułamkiem tego, co go zaskoczyło. Czy Zack postradał zmysły? Czy potrafi odróżnić fikcję od rzeczywistości? Co odkrył i jak bardzo zmieniło to jego życie?

To moje pierwsze spotkanie z autorem Ernestem Clinem i mam przeczucie, że nie ostatnie. Myślę, że poszukam jeszcze innych książek tego autora w najbliższym czasie. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego jak Ernest Cline poradził sobie z fabułą „Armady”. Widać, że sam jest zafascynowany science-fiction. Wszystkie odwołania do filmów, seriali, gier czy książek, to naprawdę piękne. Aż miło się czyta, kiedy ma się wrażenie, że ktoś odwalił kawał dobrej roboty. Oprócz dobrze skrojonej powieści ta książka to skarbnica wiedzy na temat sci-fi. Osoby, które uwielbiają takie klimaty na pewno będą czuli się jak ryby w wodzie, co do osób, które nie mają o tym bladego pojęcia, może być różnie. Ponieważ albo pokochacie albo nie. Dla mnie to coś wspaniałego, a główny bohater skradł moje małe serce.

Wielkim atutem książki jest tutaj wykreowanie bohaterów i fabuły. Pierwszy raz spotkałam się z takim zabiegiem literackim. Gra, która została przełożona na rzeczywistość. Kto jak nie geeki są w stanie uratować świat. Świat przedstawiony w książce jest bardzo rzeczywisty. Nie jest to coś oderwane od naszego świata. Powiem szczerze, kto wie może nawet prawdopodobne? „Armada” to książka, która nadaje się by ją zekranizować. Książka młodzieżowa, odwołująca się do klasyków kina „Gwiezdnych wojen”, „Bliskich spotkań trzeciego stopnia” czy „Żołnierze kosmosu”. I pomyśleć, że tydzień przed rozpoczęciem mojej przygody z „Armadą”na zajęciach z Metodologi Badań Literatury miałam właśnie o tym gatunku zajęcia.

Nie mogę powiedzieć, że jest o łatwa lektura, ponieważ te wszystkie informacje są bardzo ważne. Co jest niezmiernie ważne jeszcze w tej książce to to, że mimo rozmyślań bohatera, sami mimowolnie analizujemy te wszystkie wydarzenia. Po części stając się kolejnym geekiem w tej całej tajemnicy. Polecam tę książkę ze względu na przedstawiony w niej świat. Jest to ciekawa lektura, która zabiera nas naprawdę w inny świat. Dla mnie osobiście - dziewczynie, która ma na co dzień styczność z literaturą - takie studia. Było to niezapomniane przeżycie i przeanalizowanie treści literackiej pod tym kątem. Książka trafi do gustu fanom sci-fi, gier komputerowych.

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję Księgarni PanTomasz.pl


3 komentarzy

  1. Zamierzam kiedyś przeczytać. ;)

    Pozdrawiam, ;)
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że ta książka jest nie w moim stylu. Raczej po nią nie sięgnę.
    Kiedy będziesz publikować Outcast, bo trochę mi się za nim tęskni? :D
    Pozdrawiam serdecznie :)
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń