Mieszkam... na 32 piętrze razem z siostrą i nasze życie jest ciężkie. Nasza mama zmarła i mamy siebie tylko nawzajem, a ja wplątałam się w niezłe kłopoty. Czasami gdy człowiek staje pod ścianą i nie ma już wyboru to chwyta się każdej możliwej ewentualności jaką widzi. Ja musiałam ukraść narkotyki Corda, ale nie zdawałam sobie sprawy, że pociągnie to za sobą tak fatalne skutki. Myślałam o siostrze i o sobie, że musimy przecież gdzieś mieszkać, a nie mamy za co zapłacić czynszu. Ja... jestem beznadziejna, ponieważ Cord mi zaufał, zrobił dla mnie tyle dobrego, a ja? Ja go okradłam. Na dodatek sprawiłam, że ktoś niesłusznie siedzi w więzieniu z mojej winy. Nie wiem co mam teraz zrobić, ponieważ nie chce stracić tego co zyskałam, ale nie czuję się dobrze, że postąpiłam źle. Najmilszą rzeczą jaka spotkała mnie w życiu to Paryż. Moja mama go kochała i wiele o nim opowiadała. Och, tamtego dnia naprawdę czułam się wspaniale.
Wasza
Rylin
0 comments