#729 - Multiwersum Fae

Marudziłam i narzekałam, że wieje nudą, zapominając, że oryginalnie obie historie z podobizną Thariona stanowią całość. Nadal nie rozumiem podziału historii na dwa tomy, ale myślę, że ten temat wystarczająco wybrzmiał, a ja skupię się na opinii na temat części drugiej.
 
Przyznam, że założyłam, iż odkrycie, którym zakończył się poprzedni tom, będzie największym zaskoczeniem, jakie przygotowała dla Czytelnika autorka. Akcja będzie się spokojnie rozwijać w stylu filmu szpiegowskiego, a wielkim finałem okaże się udany skok na siły przeciwnika. Jakże ja się pomyliłam... Tajemnica Asterii okaże się dużo bardziej niebezpieczną wiedzą niż ktokolwiek zakładał. Pomocną dłoń wyciągnie ktoś, po kim nikt się nie spodziewał takich czynów. A Bryce postanowi zatrząść posadami Wszechświata. Dosłownie. Bo przecież Midgard to za mało. 

Sarah J. Maas
Dom nieba i oddechu
#Księżycowe miasto #2.2
Wydawnictwo Uroboros
Tłumaczenie Małgorzata Fabianowska

Tak jak zakładałam druga część nadrabia braki pierwszej i gdyby je uśrednić czy połączyć... ;) Niczym po wybiciu z trampoliny, akcja nabiera szalonego tempa, robiąc salta w powietrzu. Wątki się przeplatają, nabierają rumieńców i znajdują zaskakujące finały. Ile razy bym sobie nie obiecywała, że tym razem nie dam się wsadzić na emocjonalny rollercoaster, tyle razy przegram. Od ilości wydarzeń, szokujących odkryć i zwrotów akcji, można dostać zadyszki. Jednak mimo potknięć i defektów, czytała z wypiekami na twarzy, żeby dowiedzieć się co będzie dalej. Głupio się przyznać, ale mnie to faeowskie urban fantasy wciągnęło po uszy. 

Bohaterowie byli zajęci wydarzeniami dziejącymi się wokół nich, nie mają zbytnio czasu na łóżkowe zabawy. I tak jak przewidywałam, robi to historii bardzo, ale to bardzo dobrze. Naprawdę zaangażowałam się w wątek Thariona czy Cormaca, którzy z bohaterów pobocznych urośli do znaczących postaci, mających wpływ na historię Quilan. Nie można również zapomnieć o Ithanie, którego znalezisko może przetasować siły na planszy. Ale czy ktoś obiecywał spokój?

Tak jak podejrzewałam, druga część zrehabilitowała całość i z czystym sumieniem mogę wystawić dużo wyższą ocenę, bo w końcówce dostałam prawdziwie szokujący splot wydarzeń. I co ja Wam będę mydlić oczy, po prostu dobrze mi się czytało tę książkę w ramach rozrywki. Jeśli komuś brakuje emocji na urlopie to będzie to lektura idealna.



3 komentarzy

  1. Bardzo lubię tę serię! A końcówka tak mnie zaskoczyła, że teraz z niecierpliwością czekam na kolejny tom

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię całą twórczość autorki, w tym tę serię. Jest genialna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł, który może przypasować mojej młodzieży, chętnie podsunę go jej pod rozwagę. :)

    OdpowiedzUsuń