#624 - Przeszłość potrafi się dopomnieć o prawdę...

Finałowy tom z serii Kolory zła... To było coś obłędnie, niesamowicie dobrego! Liczyłam, że ten tom będzie poświęcony w głównej mierze Leopoldowi Bilskiemu! Sprawa sprzed lat, która go męczyła w końcu dostała szansę na rozwiązanie.

Było mi trochę smutno, gdy kończyłam tę książkę. To oznaczało jedno rozstanie z bohaterami, z którymi zdążyłam się już zżyć. Niemniej jednak ucieszyłam się, że w końcu Leopold szczerze porozmawiał z Anią, czekałam na tę rozmowę.
 
Tym razem Leopold i jego drużyna A — Ania, Pająk i Kita zajmują się sprawą samobójstwa studentki prawa. Ślady na jej ciele wskazują na to, że dziewczyna była krępowana i duszona, a wszystkie dotychczasowe ślady prowadzą do nocnych klubów... Sprawa młodej studentki jest o tyle zagmatwana, że jest powiązana z inną sprawą, która wydarzyła się blisko 30 lat wcześniej. Czy głęboko skrywana tajemnica i przeszłość zostaną rozwiązane i jak na to wszystko zareaguje prokurator Leopold Bilski?

Małgorzata Oliwia Sobczak
Biel
Kolory zła #3
Wydawnictwo W.A.B.

Znów nie mogę mówić za dużo, aby nie zdradzić zakończenia! Jakie to frustrujące, bo ta seria jest tak dobra, że musicie uwierzyć mi na słowo. Ja przy niej bawiłam się świetnie. Bohaterów polubiłam i to bardzo. Zaskarbili sobie miejsce w moim serduszku. Jeśli chodzi o „Biel” to przeczuwałam, że sprawa z przeszłości prokuratora Bilskiego znowu się do niego odezwie i mężczyzna stanie przed nie lada zadaniem. Musiał zdecydować czy po pierwsze chce poznać prawdę i po drugie, czy jest gotowy zmierzyć się z własnymi demonami. To było fascynujące, gdy obserwowało się bohatera, którego się zna i który zmienia się na naszych oczach. W sumie to każda z postaci stworzona przez autorkę przeszła metamorfozę.

Trzeci tom to wisienka na torcie od Małgorzaty Oliwii Sobczak. Nie sądziłam, że seria aż tak bardzo przypadnie mi do gustu. Warto zwrócić na nią uwagę i dać jej szansę. Trzeci tom jest napisany podobnie jak dwie wcześniejsze części, które były równie mocne. Dobrze, że zaczęłam czytać tę serię po kolei, bo na początku planowałam przeczytać tylko „Biel”. Miałabym sporo spojlerów, gdybym tak zrobiła. Liczę, że w niedługim czasie pani Małgorzata uraczy nas kolejną równie mocną historią. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnych powieści!
 

1 komentarz

  1. Nie znam tej serii, a autorkę pamiętam z książki "Ona i dom, który tańczy".

    OdpowiedzUsuń