Przez przypadek w moje ręce wpadła książka Alice Sebold. Znałam tę historię - wielokrotnie oglądałam film. Płaczę na nim za każdym razem. Okazało się, że książka jest równie poruszająca jak ekranizacja. Kocham obie wersje jednakowo.
„Nostalgia anioła” to nietypowa powieść, która dotyka duszy. Jest w głównej mierze skierowana na emocje czytelnika. Powieść o życiu i śmierci, radości i smutku, przebaczeniu i zemście, a także o tęsknocie i godzeniu się ze stratą... Główną postacią opowiadającą tę historię jest Susie Salmon, która została zamordowana przez seryjnego gwałciciela. Osobom, która się tego dopuściła był z pozoru jej miły i sympatyczny sąsiad. Susie na początku nie rozumie co ją tak naprawdę spotkało, ale nagle stała się obserwatorką życia jej bliskich na Ziemi. Dla niej samo słowo „odejść” i pogodzić się z tym, jest czymś niewyobrażalnym. Dziewczyna pragnie, by tego, kto jej to zrobił spotkała kara. Jednak nie wszystko czego ona tak bardzo pragnie da się spełnić — możliwość powrotu do swoich bliskich jest po za jej zasięgiem...
Nostalgia anioła
Wydawnictwo Albatros
Tłumaczenie Hanna Szajowska
Tę powieść trudno przypisać do jednego gatunku literackiego, ponieważ charakterystyczne elementy w pewien sposób się ze sobą łączą. Sprawiają, że ten utwór odbiera się emocjonalnie. Dobitnie. Głęboko. Mnie brakuje słów by opisać to, co dzieje się w mojej głowie i sercu. Czuję się rozdarta pomiędzy życiem, a życiem. Potrzebowałam kilku dni, aby ułożyć sobie jakoś myśli, ale i tak mam problem ze złożeniem ich w odpowiednie zdania. Chciałabym Was zachęcić do sięgnięcia po „Nostalgię anioła”. Uważam, że każdy powinien mieć tę książkę na swojej półce i powinna stać w widocznym miejscu. Ostatnio recenzowałam też dla Was powieść, w której również był poruszany aspekt radzenia sobie ze stratą po śmierci bliskiej osoby. Obie te pozycje są moimi ulubionymi. Choć znam jeszcze kilka książek, które są do nich podobne i mam je na półce!
Odnajdziecie w tej pozycji obyczajówkę z nurtu młodzieżowego, gdzie rozgrywa się kryminalny wątek z ujęciem gwałciciela, a także świetnie przedstawiony aspekt psychologiczny każdego z bohaterów. Nagła wyrwa, której doświadczyli członkowie rodziny Susie w „Nostalgii anioła” była inna dla każdego z nich. Ojciec, który miał z córką swoją pasję składania statków. Matka, która kochała swoją pierworodną i wspierała ją w jej pasji fotografowania. Siostra, która mimo różnicy wieku bardzo ją kochała i chciała zrobić wszystko by dowiedzieć się, co się stało. Czy braciszek, który był mały, ale wiedział, że Susie jest wśród nich duchem. Czy babci, kobiety specyficznej, ale o wielkim sercu... Każdy z wymienionych bohaterów (choć nie wszystkich) na swój sposób przeżywał jej stratę. Jedni się w sobie zamykali, a inni uciekali od wspomnień. To rozdzierające serce opisy, które mnie ujęły.
Powieść wielowątkowa opowiadająca o ludzkiej egzystencji, gdzie opisana została strata i godzenie się z nią. Autorka wspomina również o radzeniu sobie w nowej rzeczywistości czy nawet ponownemu dorastaniu i dojrzewaniu. Wątek przebywania Susie w miejscu przejściowym między Ziemią a Niebem równie mocny, gdyż dowiadujemy się jak jej śmierć powiązana jest z innymi równie ważnymi bohaterami, o których celowo tutaj nie wspominam. Sama postać zwyrodnialca w książce przyprawiła mnie o niechęć, dreszcze i nie wiem co jeszcze. Tak samo dzieje się jak oglądam ekranizację. Okrucieństwo.
Czas spędzony podczas tej lektury nie jest stracony. Dotyka i pozwala pomyśleć i przemyśleć. Autorka prowadzi historię, ściskając czytelnika za rękę. Debiutancka powieść. Ktoś mógłby pomyśleć, że tego się nie da tak dobrze zrobić. A jednak. Nostalgiczna powieść, która momentami jest trudna. Nostalgiczna powieść wpisująca się w 100% w ludzkie życie i jego śmierć. Powieść opowiada historię Susie, ale została zaczerpnięta z życia autorki, gdyż opisała przeżycia, których sama doświadczyła w młodości, gdy została brutalnie zgwałcona i również była ofiarą.
Photo by Daniel Páscoa on Unsplash
Ładny i chwytliwy tytuł, myślę jednak, że to historia nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest to łatwa historia, ale nie znam jej w żadnej z wersji.
OdpowiedzUsuńTeż oglądałam film. Książki nie czytałam. Recenzja super. Chyba poszukam również powieści.
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę dawno temu... I pamiętam, że bardzo mnie poruszyła. Nie mam chyba sił na ponową lekturę.
OdpowiedzUsuń