Wątek Formuły jeden połączony z romansem przekonał mnie, żeby sięgnąć po tę powieść. Mimo kilku niedociągnięć to dobra powieść, aby przeczytać ją np. w wakacje.
Andressa od małego dorastała pośród szybkich samochodów, smarów, śrubek oraz kluczy... i zamiast być modelką chodzącą po wybiegu, jest mechanikiem rajdowym. Gdy Andi dostaje propozycję pracy, by pracować w zespole Carricka Ryana decyduje się wyjechać z Brazylii i pełna nadziei wierzy, że ta współpraca pozwoli jej na nowo rozbudzić i zamienić złe wspomnienia związane z tą dyscypliną sportową. Okazuje się, że Carrick to pies na baby i mimo tego, że dziewczyna ma jedną niepodważalną zasadę, że nie umawia się z kierowcami, młody mężczyzna nie zamierza rezygnować z jej zdobycia. A jest on zdolny do wielu rzeczy, aby osiągnąć swój cel...
Samantha Towle
Revved
Revved #1
Wydawnictwo Niezwykłe
Jak już wspomniałam podoba mi się fabuła, ponieważ nie spotkałam się jeszcze z tym by F1, pojawiła się w jakiejś książce. Ponadto lubię oglądać ten sport, więc tym bardziej przyjemnym było to, że mogę o tym przeczytać. Jeśli chodzi o treść książki to nie mam większych zastrzeżeń, ale znalazło się kilka nieścisłości w tekście, które być może znalazłam, ponieważ na co dzień pracuje przy redakcji książek i zauważam niektóre błędy. Nie wszystkie też sceny intymne mi się podobały, ponieważ miałam wrażenie, że w pewnych momentach brakuje im subtelności. Bohaterowie, gdy się poznają mają jeden układ - są tyko przyjaciółmi i Andi mocno trzyma się swojego postanowienia, a ich rozmowa o tym by być tylko przyjaciółmi, wyglądała mniej więcej tak:
Jednak jak wiadomo – skoro to romans, to w końcu postanowienie Andi szlag trafił, a jej relacja z młodym kierowcą nabiera tempa. Dziewczyna też ma swoją tajemnicę, której nie chce wyjawiać, ponieważ wie, że będzie przez jej pryzmat oceniana i nie udowodni na co ją stać. Jeśli chodzi o charakter głównej bohaterki to miałam z początku wrażenie, że jak na swój wiek Andi jest bardzo niedojrzała i momentami infantylna. Później to się na szczęście trochę poprawiło. Co do Carricka przez większość książki miałam go za skończonego dupka, choć przy tyko-przyjaciółce *z bonusem, na szczęście potrafił też pokazać, że jest spoko facetem, ponieważ gdyby okazało się inaczej to chciałabym go zrzucić z klifu tak jak w tym tagu książkowym: poślub, pocałuj, zrzuć z klifu. Inni bohaterowie książki świetnie dopełnili tę powieść. Wuj John, który troszczył się o Andressę jak ojciec czy Petra, która była dość ciekawą i zabawną postacią.
Styl książki jest dobry i czyta się ją też przyjemnie. Autorka stworzyła ciekawą historię opartą na czymś, czego jeszcze nie ma na naszym rynku wydawniczym. Albo ja się po prostu z tym nie spotkałam. Jeśli tak jest to koniecznie dajcie mi znać o takim tytule. Myślę, że „Revved” może się spodobać tym, którzy czytali książki Tijan lub Katy Evans. To gorący romans na lato!
Widzę, że to lektura idealna na jakiś letni dzień.
OdpowiedzUsuńBrzmi dobrze :) Ja mogę polecić "Podejrzanego" - też dobrze się czyta i jest interesująco... ;)
OdpowiedzUsuń