Romans i Formuła 1 - recenzja książki #339 - Samantha Towle „Revved”

Wątek Formuły jeden połączony z romansem przekonał mnie, żeby sięgnąć po tę powieść. Mimo kilku niedociągnięć to dobra powieść, aby przeczytać ją np. w wakacje.

Andressa od małego dorastała pośród szybkich samochodów, smarów, śrubek oraz kluczy... i zamiast być modelką chodzącą po wybiegu, jest mechanikiem rajdowym. Gdy Andi dostaje propozycję pracy, by pracować w zespole Carricka Ryana decyduje się wyjechać z Brazylii i pełna nadziei wierzy, że ta współpraca pozwoli jej na nowo rozbudzić i zamienić złe wspomnienia związane z tą dyscypliną sportową. Okazuje się, że Carrick to pies na baby i mimo tego, że dziewczyna ma jedną niepodważalną zasadę, że nie umawia się z kierowcami, młody mężczyzna nie zamierza rezygnować z jej zdobycia. A jest on zdolny do wielu rzeczy, aby osiągnąć swój cel...

Samantha Towle
Revved
Revved #1
Wydawnictwo Niezwykłe

Jak już wspomniałam podoba mi się fabuła, ponieważ nie spotkałam się jeszcze z tym by F1, pojawiła się w jakiejś książce. Ponadto lubię oglądać ten sport, więc tym bardziej przyjemnym było to, że mogę o tym przeczytać. Jeśli chodzi o treść książki to nie mam większych zastrzeżeń, ale znalazło się kilka nieścisłości w tekście, które być może znalazłam, ponieważ na co dzień pracuje przy redakcji książek i zauważam niektóre błędy. Nie wszystkie też sceny intymne mi się podobały, ponieważ miałam wrażenie, że w pewnych momentach brakuje im subtelności. Bohaterowie, gdy się poznają mają jeden układ - są tyko przyjaciółmi i Andi mocno trzyma się swojego postanowienia, a ich rozmowa o tym by być tylko przyjaciółmi, wyglądała mniej więcej tak:


Jednak jak wiadomo – skoro to romans, to w końcu postanowienie Andi szlag trafił, a jej relacja z młodym kierowcą nabiera tempa. Dziewczyna też ma swoją tajemnicę, której nie chce wyjawiać, ponieważ wie, że będzie przez jej pryzmat oceniana i nie udowodni na co ją stać. Jeśli chodzi o charakter głównej bohaterki to miałam z początku wrażenie, że jak na swój wiek Andi jest bardzo niedojrzała i momentami infantylna. Później to się na szczęście trochę poprawiło. Co do Carricka przez większość książki miałam go za skończonego dupka, choć przy tyko-przyjaciółce *z bonusem, na szczęście potrafił też pokazać, że jest spoko facetem, ponieważ gdyby okazało się inaczej to chciałabym go zrzucić z klifu tak jak w tym tagu książkowym: poślub, pocałuj, zrzuć z klifu. Inni bohaterowie książki świetnie dopełnili tę powieść. Wuj John, który troszczył się o Andressę jak ojciec czy Petra, która była dość ciekawą i zabawną postacią.

Styl książki jest dobry i czyta się ją też przyjemnie. Autorka stworzyła ciekawą historię opartą na czymś, czego jeszcze nie ma na naszym rynku wydawniczym. Albo ja się po prostu z tym nie spotkałam. Jeśli tak jest to koniecznie dajcie mi znać o takim tytule. Myślę, że „Revved” może się spodobać tym, którzy czytali książki Tijan lub Katy Evans. To gorący romans na lato!

2 komentarzy

  1. Widzę, że to lektura idealna na jakiś letni dzień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi dobrze :) Ja mogę polecić "Podejrzanego" - też dobrze się czyta i jest interesująco... ;)

    OdpowiedzUsuń