Na tę książkę czekam i został jeszcze miesiąc do jej premiery. Same fragmenty powodują u mnie ciarki na plecach. Czuję, że całość może być druzgocąca.
Autor: Whitney Barbetti
Tytuł: Dziesięć poniżej zera
Wydawnictwo: Niezwykłe
Strony: 360
Premiera: 28 marca 2018 r.
"– Tutaj – powiedział, naciskając nieco powyżej mojego serca – tutaj
masz dziesięć poniżej zera. I jesteś bliższa śmierci niż ja".
Nazywam się Parker. Moje ciało jest oszpecone bliznami, pamiątkami
ataku, którego nie pamiętam. I nie chcę pamiętać. Wolę obserwować życie,
niż go doświadczać. Ludzie dookoła śmieją się, całują, rozmawiają – a
ja jestem sama, w kącie, obserwując, jak żyją. Nie zależy mi na nikim i
niczym. Czuję tylko jedną emocję. To irytacja. I czuję ją bardzo często.
Jeden SMS wysłany pod niewłaściwy numer okazał się moją zgubą. Ma na
imię Everett i jest wrednym, natrętnym, aroganckim facetem, który
narusza moją osobistą przestrzeń. A co najgorsze: sprawia, że znów coś
czuję. Zawsze jest ubrany na czarno, jak gdyby wybierał się na pogrzeb.
Pewnie dlatego, że tak jest. Everett umiera. Z tego powodu chce spędzić
ostatnie chwile swojego życia żyjąc, naprawdę żyjąc. I zmusza mnie do
tego samego. Abym zmierzyła się z demonami, które zdusiłam głęboko w
sobie. Rani mnie, pomaga mi, uzupełnia mnie. Umiera.
Oj tak! Książka a raczej jej zapowiedź i na mnie zrobiła wrażenie. Będę miała szansę ją recenzować i już nie mogę się doczekać :)♥
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuńDlaczego nie słyszałam wcześniej o tej książce? Już ją chcę poznać!
OdpowiedzUsuń