Recenzja #159 - K.A. Tucker „Przez niego zginę”


Do książki podchodziłam z pewną rezerwą, ale w sumie nie powinnam. Dlaczego? W końcu to Tucker. Fenomenalne „Dziesięć płytkich oddechów”, urocze „Jedno małe kłamstwo”. Ja i wątki kryminalne byliśmy jak ogień i woda. Ostatnio zaczęło się to zmieniać za sprawą książki, która znajduje się w dziale nowości w księgarni TaniaKsiazka.pl. „Przez niego zginę” to powieść, od której nie da się tak po prostu uciec...

„Ten mężczyzna był moim zbawieniem.
Teraz przez niego zginę”.

Poznajcie historię Maggie Sparks. Młodej kobiety, która przyjeżdża do Nowego Jorku, by uporządkować wszystkie sprawy związane z jej przyjaciółką Celine, która popełniła samobójstwo. Niby nic trudnego w spakowaniu i uporządkowaniu kilku rzeczy na prośbę jej matki, ale niestety Maggie nie wierzy w to, że jej najbliższa osoba, którą traktowała jak siostrę była w stanie targnąć się na swoje życie... Tak mniej więcej zaczyna się tajemnicza i wciągająca fabuła „Przez niego zginę”. To co dzieje się później, tylko podkręca temperaturę, ponieważ Maggie odkrywa kilka sekretów przyjaciółki i postanawia odkryć co tak naprawdę się stało. Tym samym ściągając na siebie uwagę mordercy. Osoby, która nie cofnie się przed niczym, by zatuszować wszystko i w dalszym ciągu być bezkarnym. Od razu wsiąknęłam w ten świat, ale tak zawsze się dzieje, kiedy sięgam po twórczość Tucker.

Historia jest bardzo ciekawa, a bohaterowie bardzo dobrze zbudowani. Od początku Maggie przypadła mi do gustu i ją polubiłam. Jej determinacja i upór, a także przekonanie co do pewnych spraw było zadziwiające i pełne podziwu. No i to jak wyrażała się o Celine też jest warte docenienia. Ją również polubiłam mimo że była martwa. Autorka nie zapomniała o tym, by dobrze zbudować jej postać. W końcu to ona stała się powodem wszystkiego i ona sprowadziła niejako problemy na główną bohaterkę. Nie można zarzucić K.A. Tucker, że nie potrafi pokazać postaci. Potrafi i to naprawdę z wielkim rozmachem.

Autor: K.A. Tucker
Tytuł: Przez niego zginę
Seria: -
Wydawnictwo: Filia
Strony: 509

Podsumowując K.A. Tucker jest moją ulubioną autorką, a jej najnowsza powieść ponownie skradła moje serce. To co w talencie autorki jest najlepsze, że potrafi budować niesamowite napięcie i tajemnice, która z rozdziału na rozdział jest coraz bardziej gorąca. Nie spuszcza z tonu, trzymając tym samym swojego czytelnika w wielkiej niewiadomej. Bohaterowie książki „Przez niego zginę” mają bardzo realne odzwierciedlenie do rzeczywistości. Widząc każde ich zachowanie, jesteśmy w stanie wyczuć ich emocje, które nie dają o sobie zapomnieć. Chcesz odłożyć „Przez niego zginę” na półkę, bo gonią cię inne sprawy? Zapomnij. Przy pani Tucker nie da się tego zrobić. Od jej historii nie da się tak po prostu uciec. Są piękne, urocze, romantyczne, tajemnicze, ale potrafią złamać serce i zaszokować, że zbieramy się z ziemi po upadku. A kac książkowy murowany, jeśli tylko sami wkręcimy się w tę historię na maksa, polecam!












okładka: wydawnictwofilia.pl

8 komentarzy

  1. Świetna recenzja. Twórczość autorki już od dawna planuję poznać, ale nie mogę się zebrać, nie mam pojęcia dlaczego. Ta książka również leci na listę i mam nadzieję, że niedługo wpadnie mi w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie pani Tucker jest niedościgniona w tego typu historiach! :)

      Usuń
  2. Zastanawiałam się nad tą książką, ponieważ lubię autorkę. A po twojej recenzji sądzę, że koniecznie sięgnąć po tę lekturę :D Ciekawi mnie, czy również mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę czekać na Twoją opinię! Warto! Ja się nie zawiodłam! :D

      Usuń
  3. Mam wrażenie że okładka jest źle dobrana do tej książki. Powinna pokazywać że w środku znajdziemy tak wciągającą i ciekawą fabułę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że ja też się nie zwiodę!
    Pozdrawiam,
    Książkomania

    OdpowiedzUsuń