Sukces w życiu? To jest możliwe, ale często
mierzymy go przez to czy jesteśmy na tyle szczęśliwi żeby go osiągnąć.
Najmniejszy przestój w naszym nastroju, brany jest, jako znak, że coś jest nie
tak. Nie powinno tak być. Jak dostrzec barwy szczęścia i nie bać się tego? Oto
jest pytanie, a ja postaram się na nie odpowiedzieć. Dla mnie nie ma rzeczy
niemożliwych!
Kim jestem?
Gdzie się teraz znajduję? Jaką decyzję powinienem podjąć? Gdzie chce się udać?
Jeżeli na któreś z tych pytań nie dostałeś od siebie konkretnej odpowiedzi, to
nic złego. Podejmowanie decyzji, zastanawianie się nad wieloma sprawami, nie
jest proste. Ba powiem coś jeszcze, nigdy nie było. Nieważne czy czujesz się
dobrze w swoim życiu czy może jesteś sfrustrowany, że nie udaje ci się osiągać tych
etapów, które zostały założone. To, że jeszcze nie zostało to osiągnięte, to
może oznaczać, że stoisz w połowie tej drogi by to dostać. Potraktowanie
osiągnięcia sukcesu (własnego indywidualnego szczęścia) słowami: „Nie jest źle,
za późno na to by to osiągnąć”, to dobry pomysł. Nie ma sensu skupiać się na
tym, co się w naszym życiu nie dzieje, bardziej warto zwrócić uwagę na głos
wewnętrzny, który mówi, gdzie możemy się udać. Negatywne emocje? A po co je,
komu! Zmieniając myśli, zmieniamy życie a ci, którzy podpowiadają, że to głupi
pomysł, zazwyczaj sami nie ma ją w sobie na tyle odwagi by coś zmienić w swoim
życiu.
Sposób myślenia na tablicy barw
Tak jak już
zostało to wcześniej nakreślone: zmieniając
myśli, zmieniamy swoje życie. Szczęście to stan umysłu. To pewien sposób
myślenia, a idealnego życia nikt jeszcze nie miał i na pewno nikt mieć nie
będzie. Idealność do niej tylko można dążyć, ale nigdy nie można jej osiągnąć.
Podobnie jak w skali barw, nie mamy ich sześciu czy siedmiu, ale rozpościerają się
one na całej długości. Możemy wybrać te najjaśniejsze bądź te najbardziej
ciemne. To samo jest ze szczęściem i emocjami, które jemu towarzyszą. Różne
kolory przypięte odpowiednio na tablicy emocjonalnych doświadczeń. W końcu nie
odczuwamy tylko jednej emocji. Jest ich tysiące, które składają się mniej lub bardziej
na nasze samopoczucie.
To, jakich
doświadczeń doznaliśmy we wcześniejszym naszym życiu bądź te, których
doświadczamy są silnie z nami związane. To one determinują to, w jaki sposób
zwracamy uwagę na wartości i przykuwamy prawdziwą wagę do tego, co możemy
zrobić, a czego nie. Sposób myślenia ma tutaj, bowiem bardzo ważną rolę. Wielu
z nas, kiedy napotyka porażkę bardzo często ma wrażenie, że wszystkie
dotychczasowe siły go opuściły i już nie jest tak bardzo zdeterminowany do tego,
aby walczyć.Przez co to nas trzyma i nie pozwala rozwinąć skrzydeł, po czym zamyka
nas w złotej klatce. Nie robiąc już wtedy nic.
Klucz do osiągnięcia tego, co chcesz
Czasami,
kiedy nie czujemy się na tyle dobrze w naszym życiu, mając obawy związane z
naszą przyszłością możemy ulec. Ulec zachowaniom, impulsom, które mogą nas
zboczyć z tej drogi, którą wcześniej postanowiliśmy iść, będąc już w połowie.
Co możemy zrobić? Wiadomo łatwo jest powiedzieć, że trzeba utrzymać stan
wewnętrznego spokoju i czasem akceptować to, co daje nam los. Faktycznie to
jest prawda, jednak stabilność to w dużej mierze to, co daje nam oparcie w
rzeczach bądź osobach, które kochamy. Potrzeba rozwijania się jest tutaj
kluczowym elementem. Jeśli zboczyłeś z drogi bądź zatrzymałeś się znów,
zastanawiając się, co dalej, postaraj się znaleźć jakieś pozytywne działanie,
które poszerzy twoje horyzonty w kierunku, w którym zmierzasz bądź dowolnym,
jeśli nie wiesz dokładnie, czego chcesz. Przykładem jakiegoś nowego klucza do
odnalezienia tego, co chcesz/pragniesz mogą być: ćwiczenia, czytanie książki;
może takie formy aktywności pozwolą ci przemyśleć i nie dać się zbić z tropu.
Kiedy staramy się działać, aby niepokój nas nie paraliżował, to on ustępuje.
Klucz do naszego celu nie jest taki nieosiągalny, naprawdę łatwo go znaleźć.
Zmiana, poszerzenie horyzontu, pójście za ciosem albo za intuicją czasem
przynoszą rezultaty, a kto nie ryzykuje ten nie ma.
Ja = najważniejsza osoba w życiu
Znalazłeś
klucz i zastanawiasz się, co dalej? Do których drzwi będzie pasować ten klucz? Spróbuj
popatrzeć na to obiektywnie i stwierdzić, która decyzja będzie najlepsza żeby
osiągnąć sukces, do którego kroczysz. Twoje umiejętności są twoim kluczem do
sukcesu. Rozwijając siebie, rozwijamy swój sukces. To proste. Gdy napotykamy
problemy to oczywiste, że najlepszym rozwiązaniem jest je rozwiązać. Szybciej
bądź wolniej, ale jednak. Trzeba pamiętać o innych w tej wędrówce, ale jednak
to my jesteśmy dla siebie najważniejsi w życiu. Nikt za nas nie zadecyduje, co
możemy zrobić, nie doświadczy za nas tego, co sami sobie obraliśmy za kierunek
w życiu. Wszystko tak naprawdę zaczyna się od decyzji o sobie. Decyzja ta staje
się bardzo szybko rzeczywistością, gdyż nasze wewnętrzne ja w końcu dostaje to,
czego tak naprawdę w życiu chce i do czego nas prowadzi.
Wiele decyzji
może sprawić, że szczęście przedłoży się na twój sukces. Można zacząć od małych
rzeczy; być miłym i wyrozumiałym; jeść zdrowiej w porze lunchu. Przestań
marnować energię na to, co negatywne. To ty podejmujesz codziennie decyzje i
mimo że czasem są one błędne to i tak nie wolno się poddawać. Jeśli nie czujesz
się dobrze, zadaj sobie pytanie: kim jestem?
Nie zrażaj się tym, że nie udało ci się osiągnąć tego, co sobie założyłeś w
takim stopniu, w jakim chciałeś. Nic się nie stało, że dzisiaj nie postawili
tego posągu z twoim nazwiskiem. I tak jesteś wielki. Uśmiechnij się i idź do
przodu. „To, czego nie osiągnąłeś dziś, osiągniesz jutro”. Uznaj siebie za
wielkiego, skup się na tym, dokąd zmierzasz, ponieważ wszystko bardzo szybko
przemija, a docenienie siebie nigdy nie przeminie i zawsze będzie pięło się w
górę.
*zdjęcia tumblr.com
0 comments