Powiedz mi trzy rzeczy, których o tobie nie wiem - recenzja książki #214 - Julie Buxbaum „Coś o Tobie i coś o mnie”

„Coś o Tobie i coś o mnie” to książka, po którą sięgnęłam, ponieważ zachęciła mnie do tego tylko i wyłącznie okładka. Nie żałuję ocenienia powieści po okładce, bo był to strzał w dziesiątek. Nieskomplikowana fabuła, która mogłaby się dziać tuż obok naszego domu.

Jessie Homles właśnie przeprowadziła się z tatą do nowego domu w Los Angeles, do domu jej macochy Rachel. Szesnastolatka nie potrafi sobie poradzić z tą zmianą. W nowym otoczeniu czuje się osamotniona, a jej przyrodni brat Theo nie chce mieć z nią w ogóle nic wspólnego. Dziewczyna tęskni za dawnym życiem i nie rozumie, jak jej ojciec mógł się ponownie zakochać. Pewnego dnia Jassie dostaje tajemniczego maila od anonimowej osoby, która radzi jej co może zrobić aby zaadaptować się w nowym otoczeniu. Uściślając to otoczenie, chodzi o szkołę. To właśnie ta krótka wymiana wiadomości sprawia, że nastolatka zaczyna się zmieniać i widzi plusy, tam gdzie jeszcze kilka dni temu widziała same minusy. Oczywiście Jessie chce dowiedzieć się, kto jest osobą, która podpisuje się pseudonimem Ktoś/Nikt. Ma nawet swoje typy, ale nie jest do końca pewna czy właściwie obstawia, a może ta osoba jest bliżej niż się jej wydaje?

Autor: Julie Buxbaum
Tytuł: Coś o Tobie i coś o mnie
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Strony: 303

Przyznaję, że fabuła jest prosta i już po pierwszych rozdziałach można się spostrzec kim jest tajemnicza osoba, ale to nie umniejsza fabule i temu jak ciekawie i plastycznie została opisana ta historia. Od razu wyczułam podstęp autorki, ale on tylko sprawił, że jeszcze bardziej zagłębiałam się w jej opowieść. Książka napisana jest lekkim i prostym językiem. Łatwo się ją czyta i można ją skończyć w zaledwie dwie godziny. Idealna propozycja na upalne dni! Bohaterowie tej powieści to nastolatkowie, którzy zmagają się z różnymi problemami. Brak akceptacji przez rówieśników, utrata bliskiej osoby lub niskie poczucie własnej wartości. To tylko ułamek problemów, jakie przedstawiła Julie Buxbaum. 

Jessie to urocza i inteligentna dziewczyna. Już od pierwszych stron czuje się jej ból i tęsknotę za mamą, która zmarła. Nastolatka mimo tego, że nie daje tego po sobie poznać bardzo cierpi i nie radzi sobie z tym, że miejsce jej mamy zajął ktoś nowy. To między innymi dzięki anonimowemu przyjacielowi lepiej się czuje i poznaje kilku cudownych ludzi, z którymi się zaprzyjaźnia. Jess nie da się nie polubić. To taka sympatyczna dziewczyna, że każdy chciałby się z nią zaprzyjaźnić. Oprócz głównej bohaterki w powieści poznacie też Batmana - chłopaka, z którym Jessie ma do zrobienia projekt - jej brata Theo, Dri, Liama czy Agnes. Każda z tych postaci jest sympatyczna i od każdej bije dobroć.

Okładka książki jest prześliczna. To właśnie ona przekonała mnie do tego abym sięgnęła po propozycję od Wydawnictwa Dolnośląskiego. Teraz po przeczytaniu wiem, że jest ona interpretacją treści i to jest cudowne w tym wszystkim. Ponadto każdy z nas nie wie wszystkiego o kimś, kogo poznajemy, a Jess i tajemnicza osoba świetnie się dopełniali, próbując się czegoś o sobie dowiedzieć. Oczywiście polecam wam książkę „Coś o Tobie i coś o mnie”. Jeśli szukacie opowieści lekkich i prostych, z fajnym przesłaniem, to ta powieść spełni wasze oczekiwania. Myślę, że lektura jest świetną propozycją na wakacje. Dajcie znać czy macie ją w planach! A może już ją przeczytaliście?

4 komentarzy

  1. Czytałam i podobała mi się! Jest godna polecenia :)
    aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super! Taka lekka książka przyda mi się na weekend!
    Zaczytanego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Każdy z nas w końcu zacznie oceniać książki po okładce - taka jest prawda i nie ma sensu się przed tym bronić :D A i ja chętnie poznam tę powieść, może akurat uda mi się przy niej odstresować :)

    OdpowiedzUsuń