Uwaga! Czytanie tej książki grozi natychmiastowym zaśnięciem - recenzja książki #370 - K. McCoy, Dr. Hardwick „Najnudniejsza książka świata”

Osoby, które czytają książki na pewno nie raz natrafili na taką, która jest nudna i fabuła jej jest dla nas jak te przysłowiowe flaki z olejem. A co jeśli książka, która z tytułu mówi o tym, że jest najnudniejsza nie do końca aż taką nudną nie była?

Od czego zaczęlibyście pisać najnudniejszą książkę gdybyście chcieli? Oczywiście tutaj ważny jest wstęp, który informuje swoich czytelników o tym, że książka będzie pozbawiona emocji i każda ze stron została tak zaprojektowana, aby wprawić umysł w senność i oszołomienie. Cóż po tak wyczerpującym wstępie i ja musiałam uciąć sobie małą drzemkę na słodkiej miękkiej poduszce.

K. McCoy, Dr. Hardwick

Najnudniejsza książka świata

Wydawnictwo Kobiece

„Najnudniejsza książka świata” to nudna książka, która w optymistyczny sposób pozwoli Wam odpocząć. Rozdziały są krótkie, ale bardzo obszerne i różnorodne. Przeglądając spis treści znajdziecie takie tematy jak np. Kryzys polityczny w Belgii, lata 2007-2011, Słownik nudy, System administracyjny imperium Maurjów z okresu indyjskiego złotego wieku, Objaśnienia różnych angielskich nazw rodzajów ściegu czy Instytucje Unii Europejskiej. Uwierzcie mi ja wymieniłam tylko kilka tematów, a spis treści trochę się ciągnie.

Książkę czytałam wyrywkowo i wybierałam sobie tematy, które mnie akurat ciekawiły. Także czy tak do końca była nudna to nie, ale pozwoliłam sobie na pewne eksperymenty z„Najnudniejsza książka świata”. Testując jej wpływ na moje zasypianie mogę powiedzieć, że działało, ponieważ ja jestem też trochę leniwa i lubię spać.

Książka, która ma pozwolić na szybkie zaśnięcie i pozwolić spać mądrzej. Niby tematy nieciekawe, ale jeśli ktoś interesuje się mało ważnymi tematami zasili swoją wiedzę. Jednak proponuję, by przygotować sobie miękką poduszkę koc, ponieważ jeśli ktoś szybko się znudzi na pewno uśnie nim przeczyta pierwszy akapit.