Drugą premierą sierpnia Wydawnictwa Dreams, o której chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć jest książka z serii Rok ślubów. W wolnym czasie, nadrobię poprzednie tomy, bo ten rozbudził moją ciekawość.
W ostatnim tomie we wspomnianej przeze mnie serii poznacie historię trzech panien młodych: wrześniowej, napisaną przez Kathryn Springer; październikowej (mojej ulubionej) od Katie Ganshert oraz listopadowej, autorstwa Beth K. Vogt. Wszystkie historie utrzymane w podobnym tonie, każda z nich opowiada o miłości i rozczula serce, a jak wiecie, ja uwielbiam takie historie. Jeśli też dawno nie byliście na weselu to ja zapraszam Was na te trzy jesienne wesela. Zacznijmy od wrześniowej historii Kathryn Springer. Bohaterką jej opowieści jest Annie, która przeprowadziła się do Red Leaf. Jest szczęśliwa i oddana swojej pracy. Jednak Jesse Kent to mężczyzna, który nie pała tak wielką sympatią do młodej dziewczyny, ponieważ nie może on zrozumieć, jak jego matka mogła zaufać komuś, kogo poznała przez Internet. Jego zachowanie jest zrozumiałe, ponieważ już wcześniej jego matka została przez kogoś oszukana, więc nie dziwne, że stara się ją chronić przed ponowną nieuczciwością. Okazuje się, że w tym urokliwym miasteczku ma odbyć się rekonstrukcja historyczna wesela pary jego założycieli, a w rolę tej pary mają się wcielić Annie i Jessie. Czy ślub „na niby” przełamie między nimi pierwsze niezbyt czarujące spotkanie?
Kathryn Springer, Katie Ganshert, Beth K. Vogi
Panny młode. Jesień
Rok ślubów #4
Wydawnictwo Dreams
Tłumacz Joanna Olejarczyk
Premiera 16.08.2018 r.
Październikową panną młodą jest Emma, która jest uroczą dziewczyną. Pewnego dnia przeglądając szpargały ojca natyka się na jego listę, którą skrupulatnie wypełnia. Wiadomym jest, że Emma chce spełnić jeden z punktów na liście, ponieważ dotyczy jej samej. Ojciec pragnie zaprowadzić ją do ślubu i dlatego też dziewczyna ze swoim przyjacielem postanawiają urządzić wesele. Tylko na swojej drodze młoda kobieta wspólnie z Jakiem nie zdają sobie jeszcze sprawy, z jakimi przeszkodami przyjdzie im się zmierzyć, by to wszystko między nimi się ułożyło. Natomiast trzecią panną młodą jest Sadie, która ma dość związków, które głównie opierają się na... wiadomościach tekstowych. Jednak gdyby dziewczyna była trochę bardziej uważna, to zauważyłaby, że Erik jej najlepszy przyjaciel bardzo ją sobie ceni i od wielu lat skrycie się w niej podkochuje.
Każda z historii jest świetnie napisana. Język lekki i przyjemny, więc myślę, że bez problemu, jeśli ktoś lubi czytać i historie go zaciekawią, to przeczyta tę książkę w góra dwa dni. Ja nie czytałam wcześniejszych tomów, ale jak już wspomniałam ten czwarty, rozbudził moją ciekawość. Trzy świetne historie opowiadające o ślubach i to w jesiennym klimacie. Kocham jesień, w końcu jestem październikową dziewczyną, ponieważ obchodzę urodziny w tym właśnie miesiącu. Z resztą uważam, że jesień to najpiękniejsza pora roku i kropka. Dodatkowo każda z tych opowieści opowiada nie tylko o miłości, ale o innych ważnych uczuciach i sprawach, jakie dotykają ludzi. Pierwsza to trochę nieufności i staranie się o pozyskanie tego zaufania. Druga to zmierzenie się ze śmiercią i chęcią zrobienia wszystkiego, co w naszej mocy, by spełnić czyjeś marzenie oraz ostatnia o dawno skrywanej miłości i odwadze, która jest potrzebna, by zawalczyć o własne szczęście.
Zatem jeśli, szukacie świetnych historii, które rozczulą wasze serca i sprawią, że się uśmiechniecie, to myślę, że seria Rok ślubów może Wam się spodobać. Koniecznie napiszcie mi komentarz, jeśli czytaliście też inne części z tej serii!
Jak pięknq okładka. Lubię latem poczytać takie historie.
OdpowiedzUsuńOkładka też mi się bardzo podoba :)
Usuń