Nowy rok to często czas planowania zmian, reorganizacji życia i próba usystematyzowania planów. Zastanawiając się, co mnie pomogło w pewnym stopniu zapanować nad chaosem, okazało się, że największą pomocą okazał się papierowy organizer, wspomagający kalendarz Google. Może komuś również pozwoli ogarnąć nieogarnięte życie. Szczególnie, jeśli w zapamiętywaniu pomaga mu zapisywanie ręczne.
Na początku chciałabym zaznaczyć, że nie jest to współpraca reklamowa, a post opiera się jedynie na moich doświadczeniach. Jeśli chcecie sami zweryfikować, co to za produkt, zostawiam link: link do organizera.
Co to za produkt i dlaczego jest super? Mnie najbardziej przekonała okładka. Wybierasz jedną z kilku wersji kolorystycznych, a co roku wymieniasz jedynie wkład. Ja akurat zdecydowałam się na różową, ponieważ niestety zabrakło fioletowej wersji...
Istnieje również wersja granatowa, z której korzysta moja sąsiadka — to dzięki niej poznałam to rozwiązanie.
Strona tytułowa również jest dostępna w kilku stylach na dany rok. A jeśli nic nie przypadnie Ci do gustu, wystarczy zamówić dziurkacz i samemu przygotowywać wkłady, które potrzebujesz. Dziurkacz również można znaleźć na stronie.
Ja co roku drukuję listę z wyzwania 52 Book Challenge PL i dzięki temu w końcu jej nie zawieruszam! A przy organizacji projektów w pracy bardzo przydała mi się wkładka suchościeralna — w końcu nie mam tony karteczek samoprzylepnych na biurku.
A jak wygląda wkład do organizera? Znów mamy trzy opcje do wyboru, w zależności jak dużo miejsca potrzebujemy. Dla potrzebujących dużo miejsca na notatki w danym dniu - tydzień w pionie, kompromisowy tydzień w poziomie z miejscem na notatki i kompaktowy tydzień na jednej stronie z priorytetami, listami zadań i całą stroną w kropeczki do dowolnego wykorzystania.
Oprócz typowego organizera z datami, producent proponuje mnóstwo wkładów tematycznych. Ja początkowo zdecydowałam się na nawykownik, a później dokupiłam jeszcze kartonowe przekładki oraz pieczątki.
Oprócz typowego organizera z datami, producent proponuje mnóstwo wkładów tematycznych. Ja początkowo zdecydowałam się na nawykownik, a później dokupiłam jeszcze kartonowe przekładki oraz pieczątki.
Dorzucę jeszcze zbliżenie na kieszonki! Wizytówki mieszczą się w nich idealnie, a na okładce całkiem dobrze trzymają się naklejki.
Jestem przekonana, że jest to bardzo elegancka i pomocą propozycja.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam!
UsuńCiekawa propozycja.
OdpowiedzUsuń<3
UsuńBardzo lubię różnego rodzaju organizery, choć przyznam, że ostatnio przerzuciłam się na te online.
OdpowiedzUsuńKlasyczne google czy masz coś innego godnego polecenia? :)
Usuń