Po doświadczeniu pandemii odstęp 3 kroków (ok. 2m) zawsze będzie mi się kojarzył z czasem pełnym niepokoju i napięcia. Pomyśleć, że dla chorych na mukowiscydozę, dyscyplina, maseczki i rękawiczki są jednym z elementów codzienności przez całe życie. Czy w takich warunkach jest miejsce na miłość?
Na podstawie opisu można stwierdzić, że książka zawiera kolejną, łzawą historię, gdzie grzeczna dziewczynka spotyka bad boya. Oczywiście zakochują się w sobie, choć nie powinni tego robić, może w bardziej dramatycznych okolicznościach przyrody niż inne pary w romantycznych młodzieżówkach. Tymczasem opowieść skupia się również na wielu wątkach dotyczących choroby i życia z nią na co dzień. Pokazuje ją z kilku punktów widzenia, ukazując zarówno szczęśliwe, jak i tragiczne momenty. Okazuje się, że pod płaszczykiem romansu, autorzy przekazują ogrom medycznej wiedzy o chorobie, w której każdy oddech to walka o życie. Powiedzenie łatwe jak oddychanie brzmi w tym kontekście jak gorzka ironia...
Trzy kroki od siebie
Wydawnictwo Media Rodzina
Tłumaczenie Maciej Potulny
Przyznam się, że bardzo długo omijałam tę książkę. Najpierw ze względu na niechęć do romansów, a następnie dopadło mnie zniechęcenie wirusową rzeczywistością. Jednak zwiastun filmu tak długo mnie prześladował, że zdecydowałam się w końcu wypożyczyć egzemplarz z biblioteki, by oddać sprawiedliwość zasadzie najpierw książka, później film. Okazało się to być bardzo dobrą decyzją. I to nie z powodu, że książka okazała się być gniotem i szkoda na nią pieniędzy. Wręcz przeciwnie! :D
Oprócz wspomnianej wcześniej rzetelności medycznej, której nie spodziewałam się, że w zwyczajnej wydawałoby się powieści obyczajowej, spodobało mi się również to, że autorzy nie romantyzują, ani nie stygmatyzują choroby. Jest oswojona, widać, że każdy z bohaterów nauczył się z nią żyć – nawet ten najbardziej zbuntowany. Romans jest romansem nastoletnim, płomiennym i pełnym emocji, lecz skomplikowanym przez zasady wyznaczone granicami mukowiscydozy. Jednak to, co bohaterowie są w stanie wydrzeć chorobie, aby zyskać namiastkę normalności, wyciska łzy z oczu.
Akcja, kreacja postaci, przedstawienie zwykłego życia z chorobą, która z boku wydaje się przerażająca, ładunek emocjonalny i stopniowanie napięcia sprawia, że od książki nie można się oderwać. Z filmem jest podobnie. Na szczęście twórcom i aktorom udało się uchwycić wyjątkowość tej opowieści.
Co czyni ją wyjątkową? Według mnie to, że oprócz wszystkich elementów, które wymieniła historia, ta jest emocjonalnym majstersztykiem. Wzruszyłam się podczas czytania kilkakrotnie, a szczególnie rozczuliło mnie zakończenie – nieoczywiste i bardzo dojrzałe. A nie jestem osobą, która łatwo popada w sentymenty i czytając romanse zwykle umieram ze śmiechu, jak mocno bohaterowie są w stanie sobie utrudnić życie!
Cóż mam więcej rzec? Czytajcie, oglądajcie i mam nadzieję, że również się zachwycicie! 💗
Ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement!
UsuńDo tej ory oglądałam tylko film na podstawie tej książki. Wywarł na mnie bardzo duże wrażenie.
OdpowiedzUsuńZupełnie się nie dziwę...
UsuńNa książkową wersję też pewnie się skuszę, ale jeszcze nie wiem kiedy.
UsuńTa niekończąca się lista książek do przeczytania, skąd ja to znam xD
UsuńWyjątkowo w tym przypadku najpierw obejrzałam film a dopiero później dorwałam ksiazke,ale historia wciaz jest mi bliska.
OdpowiedzUsuńTo prawda - jest piękna w każdym wydaniu
UsuńCzyli to bardzo wartościowa lektura, dzięki której można sporo dowiedzieć się o chorobie. Super. Zatem zapisuję ja sobie.
OdpowiedzUsuńDokładnie! <3
UsuńRównież miałam przyjemność przeczytać i uważam, że to świetna książka :)
OdpowiedzUsuń