Sarah Holper jest lekarzem neurologiem, autorką książki o angielskim tytule What’s Wrong With You? An Insider’s Guide To Your Insides. Tylko polska racja translatoryczna była w stanie przełożyć na pełny polski tytuł książki na: Lekarz prawdę ci powie: Subiektywny przewodnik po najczęstszych dolegliwościach. Słowem, wydaje się być w pełni uprawniona do napisania tego typu lektury, aczkolwiek nieco zabolała mnie zmarnowana gra słowna, która aż prosi się o wyrażenie po polsku, coś w stylu: dogłębny przewodnik po wnętrznościach.
Treści zawarte w tej książce nie wywróciły bynajmniej stanu mojej wiedzy medycznej do góry nogami. Stanowiła ona dość dobre uzupełnienie wiedzy zarówno medycznej, jak i popkulturowej (a czasami nawet zoologicznej), gdyż autorka należycie i lekkim językiem wplata w tekst różne takie ciekawostki, zwłaszcza te związane z historią i mniej lub bardziej znajdujące odniesienie do akurat omawianych schorzeń. Przyznam, że jako weteranowi skryptów i podręczników studenckich była to dość miła przerwa w typowej monotonii tonu wykładowcy.
Lekarz prawdę Ci powie
Subiektywny przewodnik po najczęstszych dolegliwościach
Subiektywny przewodnik po najczęstszych dolegliwościach
Wydawnictwo Słowne
Tłumaczenie Patrycja Zarawska
Schorzenia, sensu stricto nie są, tutaj omówione kierując się chorobą. Rozkład tematyczny książki jest bardziej układowo-zagadnieniowy, to jest na przykład trądzik, gorączka, kaszel. Osobiście odpowiada mi takie zagadnienie, choć przyznam, że nie służy on systematyczności nabywanej wiedzy. Rozkład, w który pogrupowany są rozdziały, jest dość arbitralny (tj. pod nadrozdziałem mózg umieszczono gorączkę, ziewanie i ból głowy), mimo że znajdował się również równie pasującą kategorią głowa. Wstrzymam się tutaj od oceny, bo pewnie sam zrobiłbym to porównywalnie dobrze, a i do mojego podziału dałoby radę się jeszcze przyczepić. Słowem — jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie.
Język jest przede wszystkim zrozumiały, lekki i żartobliwy, co ułatwia przyswojenie sobie materiału. Słowem, po tej lekturze większość książki zostanie nam w głowie. Język ten również czyni ją cytowalną. Ze swoimi przyjaciółmi i rodziną często wymieniamy się cytatami w lekturze, którą aktualnie pożeramy. Ta książka jak najbardziej nada się na źródło tychże cytatów, tak więc jeśli takie lektury preferujecie — walcie śmiało.
Jeśli nie zostanie wam po lekturze treść w głowie, zawsze będziecie w stanie wrócić do zagadnienia. Książka wyposażona jest w indeks, po którym będziecie w stanie szybko odszukać istniejące was zagadnienie i wrócić z chirurgiczną precyzją do lektury pani Holper. W tego typu lekturach obecność indeksu wydaje się być dobrym argumentem, żeby trzymać ją w podręcznej biblioteczce w oczekiwaniu na sytuację, w której może nie uratujecie komuś życia, ale pewnie poprawicie mu komfort choroby. Dodatkowo pojawiają się w niej również odniesienia do zewnętrznych artykułów, co cenne jest w takich książkach, nadając im dodatkowo naukowego sznytu. Zebrane są one w formie odniesień na dole strony, dzięki czemu oszczędzicie sobie niepotrzebnego kartkowania. A naszej planecie kilku stron, które poszłyby na osobną bibliografię, zwłaszcza że odniesień nie ma tu w gęstości charakterystycznej dla artykułów naukowych. To wciąż fajna popularnonaukowa książka i to właśnie w niej cenię — wcale nie czyta się jej jak opracowania naukowego czy skryptu z Anatomii. Mam nadzieję, że Wam spodoba się również.
0 comments