Witajcie w świecie innej bajki - recenzja książki #382 - Chris Colfer „Kraina opowieści. Zaklęcie życzeń”

Myślę, że seria Kraina opowieści zostanie pokochana przez polskich czytelników równie mocno jak kochają ją w stanach. Ja mam apetyt na więcej.

Autorem według mnie bardzo ciekawej serii która dzieje się w innym świecie jest Chris Colfer. Aktor, zdobywca Złotego Globu, nominowany do nagrody Emmy. To też jeden ze stu najbardziej wpływowych ludzi na świecie magazynu Time. Do tego piosenkarz, scenarzysta, producent... Wszyscy na pewno znacie go z roli Kurta w serialu Glee. (Uwielbiam ten serial swoją drogą). Szczęka mi opadła, gdy zobaczyłam jego datę urodzenia. 28 lat i tyle osiągnięć. Jego powieść „Kraina opowieści. Zaklęcie życzeń” rozpoczyna opowieść o przygodach bliźniaków Alex i Connera Bailey'ów.

Na dwunaste urodziny Alex i Conner dostają w prezencie od swojej babci książkę, która od dawna jest w ich rodzinie. To zbiór bajek o nazwie Kraina opowieści. Co zrobią bliźniaki, gdy dowiedzą się, że to nie jest taka zwykła książka? Pewnego dnia Alex przypadkowo wpada do książki, a Conner by ratować siostrę skarze za nią. Takim oto sposobem rodzeństwo trafia do świata, który jest dla nich i znajomy, i obcy. Znajomy, ponieważ znają wszystkie historie o królestwach z bajkowego świata, a obcy ponieważ nagle okazuje się, że szczęśliwe zakończenie nigdy się nie pojawiło. Złotowłosa jest poszukiwanym zbiegiem; zły wilk być może jest martwy, bo ktoś się na nim zemścił; a zła królowa, która chciała zamordować Śnieżkę, uciekła z więzienia.

Chris Colfer

Zaklęcie życzeń

Kraina opowieści #1

Wydawnictwo Młodzieżówka

Jedno jest pewne Alex i Conner chcą wrócić do domu. Ich podróż jest barwna i zaskakująca, a podróżując poznają wiele postaci, które są im doskonale znane. Rodzeństwo musi znaleźć wszystkie składniki Zaklęcia życzeń. Jednak nie są jedynymi osobami, które chcą to zrobić. Jeśli chodzi o bohaterów to są to urocze dzieciaki i polubiłam ich od pierwszej chwili. Alex to odpowiedzialna dziewczynka, która trzyma w pionie swojego brata, który jest trochę leniwy i pełen sarkazmu. Ten chłopak naprawdę mnie rozbawił. Świetnie została zachowana między nimi więź rodzeństwa, a jak wiadomo bliźniacy mają szczególną więź, więc było wiadome, że Conner nie zostawi siostry samej, gdy ta wpadła do książki.

Styl powieści jest dobry i czyta się ją świetnie, a opisy w tej książce bardzo mi się podobały. Nie były one męczące, że chciałam odłożyć książkę na bok. Opis zamków i uroczych wiosek były barwnie stworzone, że mogłam sobie to wyobrazić. Także wielki plus dla Chrisa za tak plastyczne opisy. Dzięki temu i bohaterowie byli bardzo żywi i miało się wrażenie, że potrafią się oni zmieniać w trakcie fabuły. Czytanie tej książki przypomniało mi moje lata dzieciństwa, kiedy to czytano mi wszystkie te historie po milion razy. Co tu dużo mówić... Chris obudził we mnie dziecko, które gdzieś tam w środku we mnie jest. Jest to świetna książka dla dzieci i młodzieży i myślę, że ją pokochają. Jeśli kochacie fantastyczne opowieści, pełne magii, humoru i przygody to myślę, że ta każdy tę książkę pokocha. Z resztą dlaczego nie obudzić w sobie ducha z dzieciństwa?

„Kraina opowieści. Zaklęcie życzeń” pokazuje kilka wartościowych przesłań. Jedno z nich to takie, że warto być zawsze sobą i nie trzeba wymyślać innej wersji siebie by nas lubiano. To zawsze będzie zauważalne, gdyż jeśli nie czujesz się dobrze sam ze sobą, to nigdy nie będziesz szczęśliwy. Według mnie to jeszcze zwrócenie uwagi na to, że każdy jest nieidealny, każdy może mieć wady i warto je akceptować, ponieważ coś co dla innych może okazać się zgubne dla nas może okazać się jedyną słuszną drogą.