Ta podróż nas zmieniła – recenzja książki #276 – Sawyer Bennett „Cała prawda o szczęściu”

Są książki, które wywołują u mnie uśmiech. Są książki, które wywołują u mnie smutek. Są też książki, które łączą te dwa typy. Taka właśnie jest książka od Wydawnictwa Filia.

Czy zastanawialiście się czym jest tak naprawdę szczęście? To coś co sprawia, że się uśmiechamy, a dzięki opowieści Sawyer Bennett dowiedziałam się, że każdy inaczej odczuwa to szczęście, ale zawsze łączy go to samo. Chęć go złapania i wyciśnięcia z tego szczęścia jak najwięcej. Główny bohater Christopher Barlow to mężczyzna, który można powiedzieć wie jak to jest walczyć o życie. Właśnie wrócił z wojny bez jednej nogi i z połową dłoni. Przeszedł długą i mozolną rehabilitację, ale to nie wszystko, ponieważ to najbliżsi sprawili, że mężczyzna się załamał pychicznie.  Przymuszony do terapii, poznaje kilkoro równie złamanych przez los ludzi i postanawiają wyruszyć razem w podróż. Czy przyniosła ona jakieś pozytywy i czy dosłownie nieznajome sobie osoby są w stanie pomóc i zaprzyjaźnić się ze sobą?

Autor: Sawyer Benett
Tytuł: Cała prawda o szczęściu
Wydawnictwo: Filia 
Strony: 303

„Cała prawda o szczęściu” mnie wzruszyła, ale i rozbawiła. Książka napisana jest naprawdę lekkim i fajnym stylem pisarskim. Przez tę powieść po prostu się płynie, a poznawanie historii kawałek po kawałku sprawia, że nie sposób się od niej oderwać. Główny bohater od razu wzbudził we mnie sympatię i choć współczułam mu, bo przeszedł bardzo wiele to nie rozczulałam się nad nim. Co dziwne wręcz w niektórych momentach miałam wrażenie, że Chris stara się to zaakceptować. Być może gdyby nie Jilian to by się tak nie udawało, ale dziewczyna miała wspaniały wpływ na wzystko. Optymistyczna i pełna światła dziewczyna, która po prostu daje nadzieję. Mimo że sama musi poradzić sobie z tym, co ją czeka. Oprócz tej dwójki bohaterów poznamy – Connora  – chłopaka chorego na raka i Barb pieszczotliwie nazywaną przez Christophera, Gotką, uzależnioną od narkotyków.

Trzeba pogratulować autorce, ponieważ odwaliła kawał dobrej roboty i chodzi mi tutaj o wykreowanie bohaterów, którzy mając swoje problemy, potrafili w pewnym momencie sobie nawzajem pomóc. Każda z czterech postaci wnosi zupełnie coś innego do tej książki. Dzięki temu jej historia jest dla mnie prawdziwa i wyjątkowa. Pokazuje, że każdy, jeśli tylko tego naprawdę chce może poradzić sobie z problemami. Oczywiście szukając tego rozwiązania na własną rękę, bardzo często dzieje się tak, że w pewnym momencie pojawia się zagubione szczęście.

Mogłabym wypisywać wady tej książki, ale jakoś nie potrafię się na nich skupić. Wiecie dlaczego? Przesłanie bijące z tej książki o szczęściu po prostu mnie ujęło. Że nieważne, jakie jest imię tego szczęścia i postać warto poznać prawdę o samym sobie, aby je w końcu odnaleźć. Uważam, że tematy jakie zostały w niej poruszone, nie są nachalne, ale bardzo subtelne przez co ma się wrażenie, iż zna się tych bohaterów nie od pięciu minut, tylko jakby byli naszymi druhami.

Warto przeczytać „Całą prawdę o szczęściu”, ponieważ to piękna historia, która potrafi wzruszyć i rozbawić jednocześnie. Jeśli poszukujecie książek, które skłaniają nas do refleksji to myślę, że powinna Wam się spodobać ta pozycja książkowa. Ja wiem, że na pewno jej nie zapomnę. Polecam.
 

5 komentarzy

  1. Mam mieszane uczucia - trochę chcę tę książkę przeczytać, a trochę nie. Może kiedyś, jak będę miała więcej sił, to się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O! Lubię takie książki, w których występują bohaterowie z różnymi problemami :D Całość zapowiada się ciekawie, więc z chęcią ją przeczytam :)
    Buziaki!
    Katherine Parker - About Katherine

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet nie wiesz jaką ochotę mam właśnie na taką książkę! Nie przemyślałam tego i na święta zostałam tylko z podręcznikami :(
    Na pewno przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna recenzja. Właśnie teraz moja uwaga na tej książce się skupia. :D Chcę ją przeczytać.

    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Tytuł od dawna widnieje na mojej liście must read, jednak nie miałam jeszcze okazji po tę książkę sięgnąć ;) Mam nadzieję, że w nowym roku uda mi się ją znaleźć w bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń