tag:blogger.com,1999:blog-65337221240046930462024-03-23T13:51:14.246+01:00 Zaczytana MajkaZaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.comBlogger1048125tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-78801634819222706302024-02-23T11:27:00.002+01:002024-02-23T11:27:00.139+01:00#793 - Kiedy człowiek staje się dzikszy niż przyroda...<div style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj64gEC-P1VcNmDdC7vQ2dfAbag1SYro6l6ThViJzOrN9U1h4TD4tEIEn4ZiJs87cL4-BUNIoNqDBLLHMC3OKr0A4Zqncue3ojil79qwWzlbA-T2ZkDkv2bhuT8fotRdXeDqDKV2YV4UX_hImDP_Ng50kqwSYrLU8EQ8gEnnj7x363zgP_lUQ77VvBPN7n5/s1616/DSC00284.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1616" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj64gEC-P1VcNmDdC7vQ2dfAbag1SYro6l6ThViJzOrN9U1h4TD4tEIEn4ZiJs87cL4-BUNIoNqDBLLHMC3OKr0A4Zqncue3ojil79qwWzlbA-T2ZkDkv2bhuT8fotRdXeDqDKV2YV4UX_hImDP_Ng50kqwSYrLU8EQ8gEnnj7x363zgP_lUQ77VvBPN7n5/s16000/DSC00284.JPG" /></a></div>Wybierzcie się na wycieczkę do Ojcowskiego Parku Narodowego z </span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Turystą” autorstwa Adama Widerskiego. Nie pożałujecie.</span></span></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Akcja książki rozpoczyna się w jednej z jaskiń w Ojcowskim Parku Narodowym, gdzie zostają znalezione zwłoki kobiety. Od pierwszego momentu śledczy wiedzą, że doszło do brutalnego morderstwa. Okazuje się, że jest to kobieta, która zginęła w wypadku samochodowym rok wcześniej. Jak to możliwe? Nikt nie potrafi znaleźć na to racjonalnej odpowiedzi. W centrum tych wszystkich wydarzeń znajduje się główny bohater Hektor Wist. Jest lekarzem medycyny sądowej i będąc na miejscu zbrodni, zostaje wplątany w śledztwo, które na pozór nie łączy się z przeszłością. Jednak może się okazać, że ma wiele z nią wspólnego.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Hektor Wist z jednej strony jest chętny, aby pomóc w śledztwie, ale z drugiej nie chce mieć nic wspólnego ze starym przyjacielem a komendantem tamtejszej policji — Morawskim, bo to mogłoby rzucić cień na badaną sprawę.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Miejsce akcji wybrane przez Adama Widerskiego jest wykorzystane w 200%. Widać, że autor zna te tereny i wiarygodnie przedstawił miejsce akcji. Wplecenie Ojcowskiego Parku Narodowego i opis wszystkich kluczowych miejsc — jaskiń, i tego jak bohaterowie znają to miejsce, sprawia, że czytelnik chce odwiedzić to miejsce sam.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Hektor Wist jest dobry w swoim fachu. Szybko zaczyna łączyć ze sobą wątki, co sprawia, że sam poniekąd jest celem dla mordercy. Jego czarny humor i zacięcie dodają niesamowitego klimatu całej historii i książce. Chce się poznać tego bohatera jak i jego tajemniczą przeszłość. Wątek zbrodni odkrywa przed Hektorem sprawy, od których chciał się odciąć. Jednak stopniowo czytelnik zostaje wprowadzony w przeszłość, a z pewnym momentem — wyprowadzony w pole.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Oprócz dobrze napisanego wątku kryminalnego autor dobrze i ze skrupulatnością pochylił się nad przedstawieniem bohaterów od ich psychologicznej strony. Każdy z motywów miał swoje wyjaśnienie, które z kolei wpływało na odbiór całości. Tu nie tylko chodzi o przeszłość Wista czy komisarza Morawskiego. To też dobrze skrojona — na miarę — postać mordercy. Jego motywy, przeszłość i chęć osiągnięcia pewnych kluczowych celów. Zakończeniem będziecie zdziwieni, bo nie sposób się go domyślić. Gdy już uda się poskładać tę układankę w całość to uwierzcie, że któryś element okaże się tym niepasującym elementem.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Turysta” to książka trzymająca w napięciu od samego początku. Opisuje urokliwe miejsce, które stało się miejscem zbrodni. To świetna propozycja dla miłośników kryminałów, które poruszają psychologiczny aspekt bohaterów. Polecam i chętnie przeczytałabym o dalszych losach Hektora Wista.</span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-15761780829161688972024-02-19T21:09:00.003+01:002024-02-20T18:28:48.512+01:00#792 - Oto, co wyszeptał nam deszcz...<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8dfuevriiboQqndYomFm0vr4tQLKo-wsh2wfecf6ecKApq5Cg36EOYkIeJvYApbHWyKYwIn2JR8gStp-_gzvKFenMkL2lBu_FuNSNjwFI7XFL75xCbu7TiVQes-mXB1cs1E89fvUy2bHn0_UmnnnOPRTf2xKy2iCJEmyvOXhx1KLle9SreKZ8g8Y2ybQr/s1616/DSC00278.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1616" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8dfuevriiboQqndYomFm0vr4tQLKo-wsh2wfecf6ecKApq5Cg36EOYkIeJvYApbHWyKYwIn2JR8gStp-_gzvKFenMkL2lBu_FuNSNjwFI7XFL75xCbu7TiVQes-mXB1cs1E89fvUy2bHn0_UmnnnOPRTf2xKy2iCJEmyvOXhx1KLle9SreKZ8g8Y2ybQr/s16000/DSC00278.JPG" /></a></div>Po sięgnięcie tej książki skusiły mnie filmiki na TikToku. Wszyscy zachwycali się tą książką i płakali nad nią. Jestem osobą, która sprawdza pewne rzeczy i niestety w moim przypadku nie zrobiła na mnie takiego wrażenia.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Czy </span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Co wyszeptał nam deszcz” było emocjonalne? Nie dla mnie. Jedynie miała kilka momentów, które były ciekawe i w jakiś sposób ratowały fabułę. Jednak tak to było nudnie i sennie. Typowe friends to love ze smutnym zakończeniem. Olivia i Rain znają się od zawsze i na za zawsze. Byli sobie pisani, mimo że los ich na trochę ze sobą rozłączył. Ponownie ich ścieżki przecinają się w momencie, kiedy dziewczyna jest w zaawansowanym stadium raka.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Rain wychował się w domu bez miłości i kiedy pojawiła się szansa zdobycia sławy, postanowił z tego skorzystać. Kosztem przyjaźni zdecydował się wyjechać z rodzinnej miejscowości i rozwinąć karierę rapera. Gdy ponownie spotyka przyjaciółkę z dawnych lat, chce za wszelką cenę zrobić wszystko, aby pomóc Olivii. Nawet za cenę swojej całej fortuny. Z kolei Olivia od zawsze marzyła, żeby zostać baletnicą. Jednak życie napisało dla niej inny scenariusz i tutaj podobał mi się ten wątek, ale momentami był bez wyrazu i bez emocji.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Akcja między bohaterami według mnie była za szybka, a dialogi bez jakiegokolwiek wielkiego pomysłu oraz emocji. Po prostu tego nie czułam. A nie raz zdarzało mi się płakać na tego typu książkach, ale tu ewidentnie czegoś brakowało. Do tego </span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Co wyszeptał nam deszcz” od samego jest smutną opowieścią i wprowadza aurę grobową. Nic w niej pozytywnego, a bohaterowie mierzą się z przeciwnościami losu i bólem. To sprawia, że czyta się ją trudno i nie da się odpowiednio wczuć. Według mnie brakowało czegoś pozytywnego, czegoś, co przełamie tę żałobną aurę.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Zachowanie Raina było chaotyczne i momentami nie miało sensu, a z kolei Olivii takie bez życia, sił do walki. Wyglądało to tak, jakby bohaterka poddała się i umarła za życia.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Czy polecam </span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Co wyszeptał nam deszcz”? Nie.</span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> Czytałam wiele książek z podobnym wątkiem i propozycja od Joanny Balickiej wypada bardzo słabo. Do powieści z podobnym wątkiem mogłabym wymienić </span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Tysiąc pocałunków”, </span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Promyczek” czy </span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Twoje fotografie”, które oprócz smutnego zakończenia mają dobrze rozwiniętą fabułę i dają nadzieję, mimo przeciwności.</span></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-4215764857347812382024-01-31T19:19:00.000+01:002024-01-31T19:19:13.895+01:00#791 - Pozwolić komuś odjeść, oznacza coś innego, niż zapomnieć. <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMeJaHnXH3UlcsTYrMR7gOOIYitxm-WAWI6dfjErX69hO8VpPQMjU-j2ev_SL8WVBWGzOaMED4SpgfUjtfYtBpl9rhewOIxa4Oo0ZohtF3-zK57dbCEEPyZFUTnqyLkeR1F8zJyQ1yHcSCBrlOpIyREG8goMvqUhlZ7AaZDUAx58g2hG9F-0c4f4G6X88D/s1616/DSC00038-01-01.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1080" data-original-width="1616" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMeJaHnXH3UlcsTYrMR7gOOIYitxm-WAWI6dfjErX69hO8VpPQMjU-j2ev_SL8WVBWGzOaMED4SpgfUjtfYtBpl9rhewOIxa4Oo0ZohtF3-zK57dbCEEPyZFUTnqyLkeR1F8zJyQ1yHcSCBrlOpIyREG8goMvqUhlZ7AaZDUAx58g2hG9F-0c4f4G6X88D/s16000/DSC00038-01-01.jpeg" /></a></div>Jest to wzruszająca i piękna powieść, która bardzo dotknęła pewnej części mojej duszy. Dla niektórych zbyt prosta i przewidywalna, ale ta historia taka miała być.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Główna bohaterka Julie to uczennica ostatniej klasy liceum, która zaplanowała swoją przyszłość. Jednak jak to z planami bywa, lubią się zmieniać. Życie z kolei pisze inny scenariusz i komplikuje nasze plany. Tak też się stało w przypadku Julie, ponieważ wszystko przestało mieć dla niej jakiekolwiek znaczenie w momencie śmierci jej chłopaka Sama.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Od tych wydarzeń dziewczyna jest zła, ma złamane serce i czuje się pusta w środku. Julie nie wie, co ma zrobić, a w dniu pogrzebu Sama świadomie go opuszcza, gdyż nie czuje się na to gotowa. Dodatkowo by wymazać złe myśli i wspomnienia postanawia wyrzucić rzeczy chłopaka. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że Julie zachowuje się irracjonalnie. Czy ma do tego prawo? Oczywiście, że tak. To zachowanie jest jak najbardziej normalne. To możliwość zapomnienia dla niej o Samie i bólu, który odczuwa po jego śmierci. Jednak w chwili załamania nie jest z drugiej strony tego zrobić. Wtedy postanawia po raz ostatni raz do niego zadzwonić, desperacko chcąc usłyszeć jego głos. W tym momencie dzieje się coś nieoczekiwanego — Sam podnosi słuchawkę.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Z tej strony Sam” to książka interesująca i trudna jednocześnie. Gdy ją czytałam, czyli rok temu to o niej myślałam, a patrząc na czas, po którym byłam w stanie cokolwiek o niej napisać, też mówi sam za siebie. </span></span><span style="font-size: x-large;">Pamiętam, że przeczytałam ją w jeden wieczór. Płakałam i śmiałam się na zmianę. Bardzo rozumiałam Julie. Pomysł na fabułę wydaje się być wyjątkowy i powieść dotyka w bardzo delikatny sposób żałoby. Oczywiście każdy z nas przeżywa żałobę na swój sposób i ta książka szczególnie to podkreśla.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Główna bohaterka zmaga się ze smutkiem, trudnościami w relacjach i w pożegnaniu się z Samem. Rozmowy telefoniczne z chłopakiem do tego prowadzą, a dziewczyna czuje się zdezorientowana. W ten sposób Sam chce sprawić, by Julie pozwoliła mu odejść.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Postać Julie została przedstawiona w bardzo wzruszający sposób, a uczucia były namacalne. Jeśli chodzi o problem, który niektórzy podkreślali w swoich opiniach to, że nie ma w tej historii za wiele fabuły. </span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Z tej strony Sam” skupia się głównie na śmierci Sama i na rozmowach pomiędzy bohaterami. Inne wątki są tłem, ale w tym przypadku ja znajduję ku temu zrozumienie i nie jest to żaden minus.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Podsumowując, książka celowo pokazuje człowieka, jak może się zachowywać w obliczu tragedii. Zakończenie jest proste i brakuje tu wyjaśnienia, dlaczego Sam mógł rozmawiać z Julie, ale czy to takie ważne? Jego postać była tutaj w roli słuchacza lub wspomnienia i choć mogłoby zostać to wyjaśnione, ale nie musiało. To była historia Julie i jej akceptacji odnośnie tego, co ją spotkało.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Powieść „Z tej strony Sam” zrobiła na mnie spore wrażenie i sprawiła, że przepłakałam z Julie od początku do końca. Zbierałam się długo do napisania recenzji, gdyż sama przeżywałam żałobę i tak samo jak główna bohaterka przechodziłam różne stany. Czy polecam? Tak. To książka o smutku, miłości. Porusza tematy takie jak śmierć, nie akceptacja i wychodzenie z żałoby.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-54229329256442965432024-01-24T18:03:00.009+01:002024-01-31T19:19:33.779+01:00#790 - Gdybys poznała wszystkie moje tajemnice, uciekłabyś<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-ok91vzMHQrJIYWE57a5IpHF4pbSdw7PhCDYl0BNGMbkWi01FANRzgioRO7UHW4i2R00ZdHzDuj0-3vEgFXN3zVKvj7wm5e_5isVCa06eDzpMvMJJvMDBwXFymyVFFWBzTIo637zkfbg7qx7xdWdtoBG9H4YS1G2_AfelHQC4j9Y-7xCxr0x6zP5ZUpI2/s5000/tablet%20majka.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3333" data-original-width="5000" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-ok91vzMHQrJIYWE57a5IpHF4pbSdw7PhCDYl0BNGMbkWi01FANRzgioRO7UHW4i2R00ZdHzDuj0-3vEgFXN3zVKvj7wm5e_5isVCa06eDzpMvMJJvMDBwXFymyVFFWBzTIo637zkfbg7qx7xdWdtoBG9H4YS1G2_AfelHQC4j9Y-7xCxr0x6zP5ZUpI2/s16000/tablet%20majka.png" /></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b>Nie była to lektura, która sprawiła, że chciało mi się ją czytać. Choć początek był obiecujący, to im dalej w las, tym gorzej.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Po zapowiedziach książki w social mediach, zachwytach osób, które przeczytały </span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Dreadful”, stwierdziłam, że to może być ciekawa młodzieżówka. Po drugie potrzebowałam i sięgałam po książki, które nie są skomplikowane, a opis przypominał mi trochę serię Pretty Little Liars. Stąd dałam szansę Ohance, którą możecie znać z Wattpada.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Effie Blake to nastolatka, która wraz z mamą i bratem przeprowadziła się do Australii. Dzięki nowemu miejscy dziewczyna może odciąć się od toksycznej i złej przeszłości. Nowa szkoła, nowi przyjaciele, nowy start. Idealnie to brzmi. Effie w szkole poznaje nowych przyjaciół oraz jego — Lucasa — miejscowego bad boya. Czy nowo poznana grupka przyjaciół i sama główna bohaterka wplątała się w kryminalną sprawę? Ależ oczywiście, że tak. Czy ten wątek był infantylny? A no był.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Wątek kryminalny miał potencjał i to duży, ale przez to jak został przedstawiony, sprawia, że książka wypada słabo. Był dobrze przedstawiony i zapowiadało się dobrze, ale po dobrym początku w </span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Dreadful” przez pół książki nie działo się nic szczególnego. Było nudno i nie mogłam tego czytać. Nienaturalne dialogi, wymuszone sytuacje pojawiające się jak króliki z kapelusza. Do tego masa głupotek, które pojawiły się w fabule i o zgrozo, które zaznaczałam z nudów kolorowymi paskami do cytatów.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Jedną z głupotek jest wątek, w którym Effie przez pół książki skrywa tajemnicę — podobno bardzo mroczną. Jednak kiedy już wszystkie karty zostają odsłonięte i przychodzi, co do czego to wątek zostaje spłycony do minimum. Nie podobało mi się rozwiązanie i wytłumaczenie tego, co spotkało Effie przed przyjazdem do Gold Coast. Nowi przyjaciele, zamiast z nią porozmawiać, odwrócili się od niej. Byłam zażenowana tą postawą, bo to nie był powód do tego, aby się od niej odwracać. Nie przekonało mnie późniejsze wyjaśnienie tego. Tu zabrakło jakiegoś konkretnego zwrotu akcji i głębszego wejścia w problem...</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Książka i być może jest napisana poprawnym językiem, ale jej chaotyczność powoduje, że jako czytelnik skakałam po wątkach, jak z kwiatka na kwiatek. Niestety kreacja bohaterów też była różna i choć Effie dało się polubić to i tak pewne jej dziwne zachowania pozostawiały wiele do życzenia. Miała pretensje, że została wciągnięta w jakąś grę, choć sama trochę się o to poprosiła. Luke jak to na typowego bad boya — to nim nie był, tylko nosił maskę, żeby być bardziej na uboczu. A najbardziej charakterną i barwną postacią był Max.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Podsumowując </span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Dreadful” od Ohanki mnie nie zachwycił. Nie zaciekawił na tyle, żeby sięgnąć po kontynuację z własnej woli. Mimo dobrego początku od pewnego momentu to były flaki z olejem. I choć zakończenie daje nadzieję, że kontynuacja zapowiada się lepiej, to na ten moment nie planuję jej czytać. </span></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-89371761687971357912024-01-10T12:00:00.001+01:002024-01-10T12:00:00.137+01:00#789 - Czy wyobrażasz sobie, że się zakochujesz, choć nie wolno ci nawet dotknąć drugiej osoby?<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtcR78fyxk_710yQYtOK1E_1hjjA5nzpmT4_sHVImZjQ6Rh-cattCyacKIh1_6Wk0viQ6aznaUUPYXCHfsV0HogPgdb75enRGe1ioHpFPRHYdqO_DnMtqFJFZxrJu7uPUpa-nLc2EiyTZw2ZS8BfBMYrFx1VoYudfesRlOATSTGj9dVWrhf9MqtWl-pC51/s5000/3%20korki%20od%20siebie.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3333" data-original-width="5000" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtcR78fyxk_710yQYtOK1E_1hjjA5nzpmT4_sHVImZjQ6Rh-cattCyacKIh1_6Wk0viQ6aznaUUPYXCHfsV0HogPgdb75enRGe1ioHpFPRHYdqO_DnMtqFJFZxrJu7uPUpa-nLc2EiyTZw2ZS8BfBMYrFx1VoYudfesRlOATSTGj9dVWrhf9MqtWl-pC51/s16000/3%20korki%20od%20siebie.png" /></a></div><b>Historia przedstawiona w książce potrafi rozbawić, ale i zasmucić. Skłania do rozmyślań. </b></span><b><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Trzy kroki od siebie” miałam na półce od 2018 roku i długo zbierałam się do jej przeczytania. Filmu też nie miałam okazji jeszcze oglądać.</span></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Książka jest współczesną historią miłosną dwójki nastolatków, którzy poznają się w szpitalu. Will i Stella chorują na mukowiscydozę, która atakuje głównie płuca, a infekcja od innej osoby chorującej na tę chorobę może być śmiertelna. Nastolatkowie, aby siebie nie narażać, muszą cały czas przebywać w odległości trzech kroków od siebie.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Will i Stella mają bardzo różne podejście do radzenia sobie z chorobą. Zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. Stella jest bardzo opanowana i lubi mieć wszystko zaplanowane. Dokumentuje swoje życie z chorobą na kanale YouTube, opowiadając w swoich filmach o tym, co zabrała jej mukowiscydoza. Dziewczyna oprócz choroby, dźwigała jeszcze jeden wielki ciężar. Tutaj celowo nie wspominam o tym wątku. Jest on na tyle osobliwy i ważny, że nie chciałabym spoilerować.<br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Z kolei Will to buntownik a jego stan psychiczny pod wieloma względami jest gorszy niż Stelli. Chłopak nie widzi sensu w walce z mukowiscydozą i jest pewny, że nieważne co by zrobił i tak czeka go śmierć. Dla niego jest to nieuniknione i uważa podejście Stelli za głupie i niepotrzebne. Nastolatek odkąd pamięta to mamę, która za wszelką cenę i pieniądze walczy o jego życie. Choć ukazanie walczącej rodzicielki, która ma obsesję, pokazuje miłość. Jednak chłopak nie zauważa tego, bo bardzo jest skupiony na swoim rozgoryczeniu.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Will przez pewien czas ma własną definicję życia i to jak chce go przeżyć. Stella próbuje z kolei przejąć kontrolę nad swoim życiem. Jednak to, co łączy nastolatków to, że nigdy nie mieli możliwości poczuć się jak nastolatkowie. Nigdy nie mieli wielu przyjaciół i znają tylko to życie szpitalne. Oczywiście Stella na oddziale przyjaźni się z jednym chłopcem o imieniu Poe, który również choruje na mukowiscydozę. Jego wątek bardzo mnie zasmucił i złamał moje serduszko. I choć mogłam się tego spodziewać to i tak się tego nie spodziewałam.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Akcja książki dzieje się w szpitalu i tu dzieje się ta główna oś wydarzeń między bohaterami. Mimo że można uznawać </span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Trzy kroki od siebie” za słabą książkę to dla mnie to emocjonalny majstersztyk. Płakałam i śmiałam się na zmianę. Opisuje ona chorobę, która jest wszystkim znana, ale też pokazuje walkę tych chorujących. Ich życie na co dzień. Nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, a to nie tylko cierpi ktoś, kto na nią choruje, ale i najbliżsi.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Na sam koniec wysuwa mi się myśl, że smutną sprawą w powieści jest to, że nie możesz dotknąć osoby, która jest dla ciebie ważna. A dotyk potrafi tyle zdziałać i mieć wpływ na samopoczucie. I wielokrotnie w książce zostało to podkreślone. Bohaterowie przechodzą przemianę. Will z bad boya i nieodpowiedzialnego samoluba, nauczył się patrzeć na innych i ich uczucia, a Stella rozpoczyna żyć dla siebie, a nie dla życia. Z kolei zakończenie było oczywiste i nieoczywiste jednocześnie. Było bardzo dojrzałe.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Czy polecam? Tak. Myślę, że jako młodzieżówka spełnia wszystkie jej kryteria. </span></span><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span><br /></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-51467416418400564872024-01-02T23:19:00.003+01:002024-01-03T09:51:44.508+01:00#788 - Tworzenie gier w kilku słowach [RECENZJA GOŚCINNA]<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHUyQ1jEz5Gi6ngNoYCE37eNFEfgU2KsGJ1ntYd3fx5hOistFAecq4cVyO4LcvKkzWvorug5iKpzVKWRgGEs3XttBNteU9nddji-f7DovRHe2GDn_dpF_-sWTJ59D0kZXSXG8bgcYmw6NOLrLRVElRN-Uyt29FGry9hli0V4u_JFOiGQos99totbPDIGg/s1920/zdjrecgosc.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="980" data-original-width="1920" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHUyQ1jEz5Gi6ngNoYCE37eNFEfgU2KsGJ1ntYd3fx5hOistFAecq4cVyO4LcvKkzWvorug5iKpzVKWRgGEs3XttBNteU9nddji-f7DovRHe2GDn_dpF_-sWTJ59D0kZXSXG8bgcYmw6NOLrLRVElRN-Uyt29FGry9hli0V4u_JFOiGQos99totbPDIGg/s16000/zdjrecgosc.jpg" /></a></div><p></p><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: x-large;"><b>Będąc jeszcze młodym programistą - maksymalnie podstawówka - i zapalonym fanem języka Turbo Pascal (o którym złego słowa nie dam powiedzieć, choć uczenie go w roku 2023 studentów Wydziału Chemicznego zakrawa o absurd) wpadła w moje ręce książka <i>Tworzenie gier 2D i 3D w języku Turbo Pascal</i>. I choć już napisałem w tym języku kilka gier, to postanowiłem dać jej szansę. Byłem już posiadaczem dwóch egzemplarzy, oba komuś pożyczyłem i zapomniałem komu. Skleroza nie boli, ponoć.</b></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space-collapse: preserve;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: x-large;">Tym razem kupiłem trzeci egzemplarz, którego nie pożyczę już nikomu i na trwale umieszcze go na półce. Wiedza z tej książki jest już nieprzydatna, ale ze względu na walory o których napiszę dalej powinienem ją mieć pod ręką.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: x-large;">Zanim poważnie rozważycie zakup tej książki (co samo w sobie nie jest łatwe), przeczytajcie tę recenzję proszę do końca. Większość technik opisanych w tej książce jest po prostu nieaktualna, względnie napiszecie grę która na żadnym bieżącym sprzęcie się nie uruchomi. Zostaliście ostrzeżeni.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space-collapse: preserve;"> </span></span></div><div style="text-align: center;"><b><i><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space-collapse: preserve;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCVbKNkyBcA3aUOAN-3IeRmGA-dREDxN3H20yU7CmUfM6Bj1LfcKrvw26ptdqFUDu7_bfoXlr8NWBWFiOqrMVBiCgpI_In0wydYE4wTHGa_k6PZZ7fgYhy8Tf9fYy3iymKc9XktP318SUm61hn1kqHD1boDQgU8FpsoRYW7FaNgUOmHEfCgznt6aaYT-k/s450/2d3dtp.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="295" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCVbKNkyBcA3aUOAN-3IeRmGA-dREDxN3H20yU7CmUfM6Bj1LfcKrvw26ptdqFUDu7_bfoXlr8NWBWFiOqrMVBiCgpI_In0wydYE4wTHGa_k6PZZ7fgYhy8Tf9fYy3iymKc9XktP318SUm61hn1kqHD1boDQgU8FpsoRYW7FaNgUOmHEfCgznt6aaYT-k/s320/2d3dtp.jpg" width="210" /></a></div></div>Piotr Besta</span></span></i></b></div><div style="text-align: center;"><span style="text-align: left; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: x-large;"><b><i>Tworzenie gier 2D i 3D w języku Turbo Pascal</i></b></span></span></div><div style="text-align: center;"><b><i><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space-collapse: preserve;">Wydawnictwo Helion</span></span></i></b></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: x-large;">Na dzień dobry wita nas asembler - na co komu w roku 2023 assembler? A no odpowiedź jest prosta, przynajmniej z punktu widzenia historycznego: to musiało działać szybko. Otóż musicie zdać sobie sprawę z tego, że z punktu widzenia wydajności obliczeniowej posunęliśmy się bardzo daleko i komputery historyczne przy dzisiejszych to jak bicykl przy bugatti. Tak więc to ma sens z punktu widzenia historycznego - te rzeczy musiały się liczyć szybko. Istotnie, szereg ciekawych optymalizacji (sposobów na to, żeby ten sam problem policzyć szybciej) opracowany był w czasach gdzie o tzw. wspomaganiu sprzętowym nikt nie słyszał, ba nawet nie wyobrażał sobie, że coś takiego będzie w ogóle miało kiedyś sens. Jedynym ratunkiem był programista rozmawiający ze swoim sprzętem - kartą graficzną, kartą dźwiękową, klawiaturą - bezpośrednio. Chciał czy nie chciał, musiał to robić przy pomocy asemblera. Oczywiście teraz już nikt tego nie robi, bo systemy operacyjne dysponują zestawem swoich blbliotek - takich jak DirectX czy OpenGL, które gros pracy potrafią odwalić za nas, nie mniej jednak pamiętajcie Państwo, że książka została wydana w roku 2002, a to informatycznie rzecz ujmując - prehistoria.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: x-large;">Książka ta porusza jednocześnie dość wybiórczo i chaotycznie podstawy programowania, co czyni ją (mam nadzieję) przydatną dla osób, które doświadczenie z programowaniem mają ograniczone, aczkolwiek nie polecam jej dla zupełnych nowicjuszy - autor potrafi skakać z tematu na temat i na przykład w dziale o wczytywaniu obrazów BMP (bitmap) dowiecie się o podstawach automatycznego zarządzania pamięcią. Zły rozdział, zły opis, zły temat. Techniki opisane w tej książce nie są jednakowoż ograniczone do języka Turbo Pascal, stąd moim zdaniem niewłaściwy również tytuł, bo z powodzeniem można przenieść je również do innych języków pracujących w środowisku MS DOS. Opisują one dużo bardziej pewne strategie i to, jak działa sprzęt, nie zagłębiając się w specyfikę języka Turbo Pascal, ale nie powiem że wszystkie elementy zostały pominięte, bo chociażby ta pamięć automatyczna była rzeczą </span></span><span style="text-align: left; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: x-large;">która zastosowania miała będzie właściwie tylko w tym języku, gdyż dotyka jego specyfiki.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space-collapse: preserve;">Później przenosimy się do problemów karty graficznej i robiącej wrażenie jak na swoje czasy rozdzielczości 320x200, z którą to rozdzielczością będziemy pracować aż do końca książki. Pamiętajcie proszę że programy napisane pod system operacyjny DOS, w którym pracuje Turbo Pascal, potrafiły zaadresować maksymalnie 1 MB pamięci, a to dużo mniej niż wynosi ilość pamięci niezbędna do wyświetlenia wszystkiego na waszym nowym monitorze HD. Z drugiej strony nie zgadzam się z tym twierdzeniem że to było mało pamięci, bo kiedyś szło napisać super program który używał te swoje 60 kB pamięci, tylko trzeba było tą pamięć szanować. Wydaje się, że w dzisiejszych czasach, gdy jeśli brakuje Ci pamięci programista powie Ci <i>to kup lepszy komputer, </i>sztuka ta zupełnie zanikła. Z drugiej strony kiedyś nie było takiej dużej ilości danych i sam kojarzę jak miałem problem z dyskiem 200 MB - co na tym dysku ja mam nagrać, skoro to jest naprawdę dużo miejsca?</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space-collapse: preserve;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span style="white-space-collapse: preserve;">Potem przechodzimy do formatu pliku BMP i sposobach jak go wczytywać oraz wyświetlania mapy w grach RTS. Kojarzę jak kiedyś (gimnazjum) bardzo rzuciłem się na tzw. rzut izometryczny (rzut ¾ w nomenklaturze malarskiej, że tak powiem). Informacji o tym w książce nie było, ale nie żałuję, bo książka jest wszak dla początkujących. Netto, nie zachwycił mnie ten dział, bo większość rzeczy była tutaj napisana absolutnie zdroworozsądkowo.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span style="white-space-collapse: preserve;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span style="white-space-collapse: preserve;">Później przyszedł dział z kartą dźwiękową Sound Blaster (innej wtedy po prostu nie było) i też mnie nie zachwycił. Po prostu nie miałem karty dźwiękowej! W książki można dowiedzieć się przy okazji o kilku technikach stosowanych w informatyce, takich jak DMA, niespecyficznych dla tworzenia gier komputerowych (DMA samo w sobie dużo bardziej przydatne byłoby w pisaniu sterowników do urządzeń), z której średnio zaawansowany programista powinien zdawać sobie sprawę.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span style="white-space-collapse: preserve;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span style="white-space-collapse: preserve;">Teraz czas na opis najlepszego działu, w moim odbiorze, z tej książki. Tworzenie gier 3D. Musicie wiedzieć, że w dzisiejszych czasach problem jest z perspektywy programisty bardzo uproszczony, bo w wielkim skrócie wysyłamy karcie graficznej listę trójkątów do wyświetlenia i ona już się martwi jak to wszystko wyświetlić. Kiedyś nie było takich udogodnień i każdy piksel 2D musiał skądś się wziąć. Mówię Wam prawdę - w całym Internecie nie znalazłem lepszych materiałów, tłumaczących jak to wszystko ręcznie przeliczyć i jak z listy trójkątów 3D ustalić, który tak naprawdę jest widoczny, więc który powinien postawić zwycięski piksel na ekranie 2D. Dopiero po odczytaniu tej książki zrozumiałem o co chodzi w układzie współrzędnych (u, v) wykorzystywanych dla tekstur! Cała matematyka jest tutaj wyłożona jak krowie na rowie w taki sposób, aby każdy mógł to zrozumieć (nawet jeśli nie jesteś dobry z matematyki). Jeśli tylko wiesz, do czego służą te wzory i możesz zrozumieć problem z którym się mierzysz, wal śmiało! Dodatkowo, książka ta omawia jak policzyć te rzeczy szybko, co może ze względu na wzrost mocy obliczeniowej nie jest tak palące, jak liczenie wszystkiego od podstaw, nie mniej jednak dalej jest to cenne.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span style="white-space-collapse: preserve;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span style="white-space-collapse: preserve;"><div>Zdaję sobie sprawę z tego, że masa z wiedzy w tej książce jest już niepotrzebna. Dużo prościej po prostu powiedzieć karcie graficznej czy systemowi operacyjnemu <i>tutaj masz trójkąty, one mają takie tekstury, światło pada tak, radź sobie</i>, czy też problem radzenia sobie w środowisku gdzie nie ma na wszystko pamięci przywołuje miłe wspomnienia, acz jest to już historia. Jednak w czasach, gdy ta funkcjonalność nie była dostępna, wiedza ta była po prostu elementarnie potrzebna. Fakt ten zapewnia tej książce stałe miejsce w mojej biblioteczce i wrócę do niej nie raz, po to, aby odkurzyć sobie wiadomości z tego zakresu.</div><div><div style="font-size: medium; white-space-collapse: collapse;"><br /></div><div class="x11i5rnm xat24cr x1mh8g0r x1vvkbs xtlvy1s x126k92a" style="font-size: medium; white-space-collapse: collapse;"><div style="text-align: right;"><span style="font-size: x-large;"><a href="https://www.facebook.com/notfunnypeter" target="_blank">Piotr Maślanka</a></span></div><div style="text-align: right;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7GrspxLYRRWFfgImPJ_E5A68hWXS-VELAQWPk6M3-mExpCk4kDdsYGN2XB1yHTbZqiA2ulqPHr1dHiB1fQt2MfJcieBUgXkdJlztLwXseNN8Ok5vYHgYwsOF6jtL9tlqXdZXjK8lg6B-WaxGNbvzd-Nj5Y9saisqneBwQDWmzdlDXeVPJNDZkkAhy/s630/5%20gwiazdek.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="218" data-original-width="630" height="69" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7GrspxLYRRWFfgImPJ_E5A68hWXS-VELAQWPk6M3-mExpCk4kDdsYGN2XB1yHTbZqiA2ulqPHr1dHiB1fQt2MfJcieBUgXkdJlztLwXseNN8Ok5vYHgYwsOF6jtL9tlqXdZXjK8lg6B-WaxGNbvzd-Nj5Y9saisqneBwQDWmzdlDXeVPJNDZkkAhy/w200-h69/5%20gwiazdek.png" width="200" /></a></div></div></div></span></span></div>Glonekhttp://www.blogger.com/profile/01837154545543898485noreply@blogger.com0Polska51.919438 19.14513623.609204163821154 -16.011114 80.229671836178852 54.301386tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-22293342592421692432023-11-10T15:09:00.001+01:002023-11-10T16:35:39.086+01:00#787 - Ludzie nie zawsze są tacy, jakby się wydawało<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-oCtq42c9wqU6scttnNoPIxu7stugjOuJeoft0wOcFqD7MoCVN9tSR25Fv_fBUHPeeRvtkV9MY-0Greqw9PbTBVkrQcgdqQtqjprlJWJ3hM1I4McIrUXxE7SYBHFYgbYqXtp76WJGE4-3SsrNMscl8cZSv0agHUbR_jSZmFjHafuq7GTeBz9rOM-0AL2_/s5000/tablet%20majka.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3333" data-original-width="5000" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-oCtq42c9wqU6scttnNoPIxu7stugjOuJeoft0wOcFqD7MoCVN9tSR25Fv_fBUHPeeRvtkV9MY-0Greqw9PbTBVkrQcgdqQtqjprlJWJ3hM1I4McIrUXxE7SYBHFYgbYqXtp76WJGE4-3SsrNMscl8cZSv0agHUbR_jSZmFjHafuq7GTeBz9rOM-0AL2_/s16000/tablet%20majka.png" /></a></div>„Dalej, niż sięga wzrok” autorstwa Karen Witemeyer to wielowątkowa książka historyczna, której akcja rozgrywa się XIX w. Znajdziecie w niej walkę o przetrwanie, poświęcenie, silne więzy rodzinne oraz chęć zemsty, która zmienia się w miłość.</b></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Już na wstępie książka ma w sobie wiele emocji i choć to jest moja kolejna powieść od autorki, to uważam, że ta ma w sobie coś, co nie pozwala o niej zapomnieć. </span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Dalej, niż sięga wzrok” charakteryzuje się dużą dawką humoru, zwłaszcza że Karen Witemeyer w swoich książkach porusza naprawdę trudne tematy. Jednak potrafi w nie wpleść kilka zabawnych sytuacji, że dzięki temu czyta się jej książki lekko i przyjemnie. Historie zyskują więcej życia, radości i wspomnianego humoru.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: center;"><b><i><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXsF-TJRRWl0_BRga8cpXfB1_IvMYkzyDO6y9LqEk4GPJ7-YcNpe6yEo05HlP-nh-W6m-wHaUD5rhlA8yEOLCi6PCeQDO8aLQ-lAUl-SNVCRcY2GG-tWZQC0iAnEt23SUtvhr2vqxkmSyx0ChEzooE-MYncTkSlAJyAw4KDAcCpalJ73iSZ_iJCNEFIjkp/s477/Dalej%20niz_okladka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="477" data-original-width="326" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXsF-TJRRWl0_BRga8cpXfB1_IvMYkzyDO6y9LqEk4GPJ7-YcNpe6yEo05HlP-nh-W6m-wHaUD5rhlA8yEOLCi6PCeQDO8aLQ-lAUl-SNVCRcY2GG-tWZQC0iAnEt23SUtvhr2vqxkmSyx0ChEzooE-MYncTkSlAJyAw4KDAcCpalJ73iSZ_iJCNEFIjkp/s320/Dalej%20niz_okladka.jpg" width="219" /></a></div>Karen Witemeyer</span></span></i></b></div><div style="text-align: center;"><b><i><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Dalej, niż sięga wzrok</span></span></i></b></div><div style="text-align: center;"><b><i><span style="font-size: x-large;">Patchwork Family #1</span></i></b></div> <div style="text-align: center;"><b><i><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Wydawnictwo Dreams</span></span></i></b></div><div style="text-align: center;"><b><i><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Tłumaczenie Magdalena Peterson</span></span></i></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Każdy z bohaterów był bardzo dobrze rozwinięty i mając na myśli dobrze rozwinięty, to nie chodzi tylko o głównych bohaterów, ale i tych pobocznych. Kończąc książkę, odnosi się wrażenie, że zna się każdą tę postać bez wyjątków.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Evangeline, Seth i Zach są sierotami i poznali się w momencie wykolejenia się pociągu. To wtedy Evangeline straciła starszego brata Hamiltona, który poprosił Zacha i Setha, żeby zaopiekowali się jego małą siostrzyczką. Trójka sierot ucieka z pociągu i zaczynają życie jako nowe osoby. Dla upamiętnienia brata dziewczyny postanawiają nadać sobie nazwisko Hamilton. Przedstawienie dorastania rodzeństwa było ciekawym doświadczeniem, gdyż od samego początku wiemy, co ich ukształtowało. Dodatkowo Evangeline już od najmłodszych lat musiała mierzyć się z nie akceptacją społeczności, w której osiedli. Wspomniana niechęć związana była z jej oczami o różnym kolorze — jedno miało odcień brązowy, drugi niebieski. </span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Evangeline, choć nie miała łatwego życia, to nie pozwalała sobie, żeby to ją definiowało. Była inna i mimo że stała się wyrzutkiem, to dalej robiła swoje i była sobą. </span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Jednak co ważniejsze w relacji sierot na pierwszy plan wysuwa się więź, która jest silna, mimo że nie łączą ich żadne więzy krwi. To, co mają ze sobą wspólnego to doświadczenie i przeszłość, którą razem przeżyli. Seth jest czuły i pełen empatii, a Zach zaradny.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Romantyczny wątek w tej książce jest słodki i pełen uczuć, który naprawdę rozczula serce! Logan przyjeżdżając do Peckan Gap ma tylko jeden cel i jest to związane z jego tajemniczą przeszłością. Jego zmaganie się z tym problemem i widoczne nieprzepracowanie traum, skutkuje tylko chęcią zemsty na Zachu Hamiltonie. Mężczyzna uważa, że Zach z premedytacją oszukał jego ojca i stał się właścicielem posiadłości, w której niegdyś mieszkał Logan wraz z matką. Jednak w momencie pojawienia się w jego życiu Evangeline wszystko zaczyna się zmieniać. Dziewczyna wprost kwestionuje jego wybory i tłumaczy, że nie tylko jedna ze stron zawiniła w tym, co mu się przytrafiło. To Evangeline pomaga mu uporać się z problemami i przez to dojrzewali do ich relacji, która dzięki temu stała się silna.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">Jeśli chodzi o zakończenie, to było ono dobre i z jednej strony zamykało wszystkie poruszone wątki. To z drugiej otwierało szerszą możliwość na poznanie historii Zacha. Mnie się ta książka podobała. Tak jak wspominałam, jest w niej dużo humoru, ale i radości. Czyta się ją przyjemnie. Oczywiście w </span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"></span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Dalej, niż sięga wzrok” pojawia się pewien wątek, ale celowo o nim nie wspominam. Uważam, że warto przeczytać tę książkę, aby się dowiedzieć, co mam na myśli. Powieść z pewnością spodoba się fanom literatury historycznej i romansu. A jeśli ktoś jeszcze nie czytał książek z motywem historycznym, to uważam, że </span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;"></span></span><span style="font-size: x-large;"><span data-tt="{}" style="white-space: pre-wrap;">„Dalej, niż sięga wzrok” jest idealna, żeby zacząć tę przygodę.</span></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-55890913208021649022023-10-28T19:38:00.003+02:002023-10-28T20:01:37.295+02:00#786 - Zbuntowani nastolatkowie to najprostsza recepta na wywrócenie porządku świata<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVVtXIRPQ2xZnt4uiCHLx_uS3DbEW6PevNPAeEUrqjXfNcjy6vePGLThXSnvTp8QLdj86wDq-2UJousg_vmkoh44Yldc9xl4H5p9UlXsmG6NXhGTobEkoZAXDcrEOfs5H6RaYz9uZZaxR9p8AnMQryAjieh-QnUUv7GEAh_9P7LofzFgq-QrW1LbmF_14/s2048/scarlett.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1366" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVVtXIRPQ2xZnt4uiCHLx_uS3DbEW6PevNPAeEUrqjXfNcjy6vePGLThXSnvTp8QLdj86wDq-2UJousg_vmkoh44Yldc9xl4H5p9UlXsmG6NXhGTobEkoZAXDcrEOfs5H6RaYz9uZZaxR9p8AnMQryAjieh-QnUUv7GEAh_9P7LofzFgq-QrW1LbmF_14/s16000/scarlett.jpg" /></a></div><p></p><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b>Propozycja zrecenzowania<i> Wyjętych spod sprawa... </i>spadła mi wręcz z nieba, idealnie wpisując się w chęć na awanturniczą historię bez cienia romansu. Liczyłam co prawda na trochę starszych bohaterów, ale okazało się, że Scarlett i Browne doskonale odnaleźli się w powierzonych im rolach.<br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><br /></b></span></div><span style="font-size: x-large;"><div style="text-align: justify;">Na początku historia zapowiadała się na zwykłą przygodówkę, rozgrywającą się gdzieś w nieokreślonej przyszłości. Klasycznie ludzkość próbuje się odnaleźć po kataklizmie, który cofnął ziemską cywilizację do XIX wieku (istnieją samochody i pistolety), a jednocześnie największym zagrożeniem jest pozostawanie na zewnątrz po zmroku. Ale po delikatnych sugestiach autora, pozostawianych nieśmiało między wydarzeniami czuło się, że będzie to coś więcej. I tak z tych ziarenek wykiełkował obraz zrujnowanej Wielkiej Brytanii, gdzie jedyną bezpieczną przystanią są miasta (za wyjątkiem Londynu, Londyn został laguną). Natomiast Scarlett jest najbardziej zuchwałą przedstawicielką swojego zawodu, a Browne pod swoim ogromnym swetrem skrywa o wiele więcej niż wychudzone ciało. A to tylko początek! Końcówka wymiata — dosłownie i w przenośni.<br /></div></span><p></p><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVqT60P8qx71nM9aWWZTcOPQMeRC8Ky64K12sSUjsGbnuGA5L_FQ5WNlQmoz1mS0mMTIFwLnZYCk0YEAhE_zhOmZM6jwv2E9xJ0RBVK9O2shoQa4iaxz8EeOshiCa6flCsinEdZO_kCWe9zmbOqpRiBOY7jAb3I56kbX7dxKjKn7DYpVSLUN9EXcuxNoY/s500/1088043-352x500.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVqT60P8qx71nM9aWWZTcOPQMeRC8Ky64K12sSUjsGbnuGA5L_FQ5WNlQmoz1mS0mMTIFwLnZYCk0YEAhE_zhOmZM6jwv2E9xJ0RBVK9O2shoQa4iaxz8EeOshiCa6flCsinEdZO_kCWe9zmbOqpRiBOY7jAb3I56kbX7dxKjKn7DYpVSLUN9EXcuxNoY/s320/1088043-352x500.jpg" width="225" /></a></div></div></div></div></div></div></div></span><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Jonathan Stroud </b></i></span></div></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Wyjęci spod prawa Scarlett i Browne<br /></b></i></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>SCARLETT I BROWNE #1</b></i></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Wydawnictwo Poradnia K<br /></b></i></span></div><div><span style="font-size: x-large;"> </span></div><span style="font-size: x-large;"><div style="text-align: justify;">W opisie okładkowym doskonale ujęto klimat książki<span> (odsyłam do zapoznania się z nim np. na <a href="https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5079291/wyjeci-spod-prawa-scarlett-i-browne" target="_blank">LubimyCzytać</a>), który kojarzy mi się z nowoczesnym, z lekka zaprawionym fantastyką westernem. Mamy dwójkę banitów, a ten bardziej waleczny, sarkastyczny i pesymistyczny, ze względu na przewrotny chichot losu opiekuje się zagubionym w rzeczywistości naiwniakiem, który z niewiadomych przyczyn również umyka przed wymiarem błędnie pojmowanej wolności i sprawiedliwości. Oczywiście, że to wybuchowa mieszanka! A ze względu na relatywnie młody wiek bohaterów, ich przekomarzania czy emocjonalne i brawurowe decyzje nie wydawały mi się sztuczne i wymuszone. Jednak ten wiek ma swoje prawa, oczywiście takie na jakie dana rzeczywistość mu pozwala.<br /></span></div><div style="text-align: justify;"> </div></span><span style="font-size: x-large;"><div style="text-align: justify;">Szczerze przyznam, że nie mam się do czego przyczepić! To jedna z najlepszych książek dla młodzieży, jakie w życiu czytałam! Ewentualnie ostrzegam ludzi ze skłonnościami do wyobrażania sobie danych scen, niektóre z nich są mocno krwawe, gdy awantura zbyt mocno skręci w walkę o życie. Choć scena gdzie Browne wyciąga Scarlett spod niedźwiedzia była jednocześnie tak absurdalna, że do tej pory uśmiecham się, gdy sobie ją przypomnę. A humor to kolejna zaleta tej książki. Sarkastyczny, inteligentny, momentami absurdalny, świetnie wyważony i wkomponowany w pędzącą akcję w sposób mistrzowski.<br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Doceniam również to, że akcja mimo swojej prędkości i nagłych zwrotów wydarzeń, nie przytłacza czytelnika. Czuje się również to, że autor przemyślał i zaplanował historię, bo każda rzucona mimochodem uwaga czy wskazówka doczekała się wyjaśnienia lub rozwinięcia. Wydarzenia i konsekwencje są logiczne, wynikają z zasad świata czy umiejętności i pomysłowości bohaterów. Nie ma boskich objawień czy pradawnych zbawicieli lądujących na ziemi w ostatnim rozdziale, bo trzeba było jakoś skończyć książkę.<br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Czy moich zachwytach potrzebujecie jeszcze jakiś zachęt? Podejrzewam, że nie, ale zdradzę Wam ploteczkę — po sukcesie serialu opartego na wcześniej wydanych książkach autora (<a href="https://lubimyczytac.pl/cykl/21995/lockwood-co" target="_blank">Lookwood</a>) prawa do produkcji filmowej opartej na <i>Wyjętych spod prawa</i>... wykupiło Amazon Studios planując w roli Scarlett obsadzić Phoebe Dynevor (tak, aktorkę grającą Daphne Bridgerton). Także nie ma wyjścia, trzeba przeczytać przed pojawieniem się produkcji i tropić nieścisłości^^<br /></div></span><div style="text-align: justify;"><div class="x11i5rnm xat24cr x1mh8g0r x1vvkbs xtlvy1s x126k92a"><div style="text-align: right;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjvHtX9ISpfDn_EP-LO5CGkvAQgML7qJtwXRZKPI63Zz2LOLEtbJqg_MLCpVhyqMXlOhPXRIX6D-cqJtaDH14anOoYI4DjvF4xj8FoPc4VnmV8-RcIqgezU61QSGmUEd5Ri-Jkmf6uW9ptk3zRBYDoOTMGdRqFPbdj5dEycEmll6b5v-puK2pYetC0/s400/podpis.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em; text-align: right;"><img border="0" data-original-height="200" data-original-width="400" height="100" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjvHtX9ISpfDn_EP-LO5CGkvAQgML7qJtwXRZKPI63Zz2LOLEtbJqg_MLCpVhyqMXlOhPXRIX6D-cqJtaDH14anOoYI4DjvF4xj8FoPc4VnmV8-RcIqgezU61QSGmUEd5Ri-Jkmf6uW9ptk3zRBYDoOTMGdRqFPbdj5dEycEmll6b5v-puK2pYetC0/w200-h100/podpis.png" width="200" /></a></div></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYorMSHIIE-NvGfqem7sw1DW0WPCZMh_0a8UJPaXwguDAiAiyu6hygmfVC-Yu_wYQ48JG-qQUlUuEXpcg7_TW_DVPyrRfBxyqBp7e9JNOJYiEkbfLlyy-G2eQZ7LuuBo2eh-pf2fpVu11M87oXlXWeiUARSQ64cP2JbAZSP1wSMSEjoMj6xCI6Aeb3/s830/6%20gwiazdek.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="218" data-original-width="830" height="53" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYorMSHIIE-NvGfqem7sw1DW0WPCZMh_0a8UJPaXwguDAiAiyu6hygmfVC-Yu_wYQ48JG-qQUlUuEXpcg7_TW_DVPyrRfBxyqBp7e9JNOJYiEkbfLlyy-G2eQZ7LuuBo2eh-pf2fpVu11M87oXlXWeiUARSQ64cP2JbAZSP1wSMSEjoMj6xCI6Aeb3/w200-h53/6%20gwiazdek.png" width="200" /></a></div></div></div><div class="separator" style="clear: both;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">Post powstał w ramach współpracy barterowej z Wydawnictwo Poradnia K.<br /></div></div></div></div>Glonekhttp://www.blogger.com/profile/01837154545543898485noreply@blogger.com0Wielka Brytania55.378051 -3.43597327.067817163821154 -38.592223 83.688284836178838 31.720277tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-39370355882506379852023-10-19T22:53:00.003+02:002023-10-19T22:53:32.598+02:00#785 - Jeden błąd jest w stanie złamać wiele serc...<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho8Hz40OdEMFY4rHaRsMhrH1EtaSWU6HOY-SZ4Liz3FDqYXUHWtkiEPWX9VDulecDD2A1McEgXGBT1bSXNs1nkTX_K3jYDN0Q2FnlbZirp4Pb0NmMRu2dCLl1Lc97AK9Xg-PudTpQ5CJb29T8Lyf4nIeetJsC_yQIanLMLiIns3ftz5vVkQEBMlHP-_AJH/s2047/451C0CAE-9E89-46C1-9B02-80BBB8A7626C.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1363" data-original-width="2047" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho8Hz40OdEMFY4rHaRsMhrH1EtaSWU6HOY-SZ4Liz3FDqYXUHWtkiEPWX9VDulecDD2A1McEgXGBT1bSXNs1nkTX_K3jYDN0Q2FnlbZirp4Pb0NmMRu2dCLl1Lc97AK9Xg-PudTpQ5CJb29T8Lyf4nIeetJsC_yQIanLMLiIns3ftz5vVkQEBMlHP-_AJH/s16000/451C0CAE-9E89-46C1-9B02-80BBB8A7626C.jpg" /></a></div>Czytając opis, wydawało mi się, że ta historia będzie dobra. Czy była? Niestety nie. Dla mnie ta powieść to rozczarowanie i pomijam fakt, że to kontynuacja „Najlepszej przyjaciółki”. Na szczęście można te książki czytać osobno.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Ta książka męczy i to dosłownie. Czytając ją, odnosi się wrażenie, że fabuła jest pociągnięta na siłę. Zaznaczę, że nie wiedziałam, że jest to kontynuacja. Podeszłam do niej na chłodno. Byłam ciekawa, bo opis sugerował, że historia będzie ciekawa i złożona. </span><span style="font-size: x-large;">„Ten jedyny” to jakiś kiepski żart, a jak znacie seriale typu: </span><span style="font-size: x-large;">„Ukryta prawda” to odnosi się wrażenie, że bohaterowie przeżywają serię niefortunnych wydarzeń i mamy tylko jeden wielki płacz głównych bohaterów.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFJuqiCmx7Fe-kDR0lBc20Li7_nfCfjCKwfkVgX2wrBx3WznbZ3Ke3hw3PQJq_73ND4tPbl2dNTvxpQSM5jjqkwVKmQfUz6DT4zs9Ygy6QTD9MwxGu1bE6WeDcr2r7IjvpGA93RKWMqjgePKG6fWXxRsdOydhTLzrRLnYH_WzXCDgmU35Rtkz4rl5WGIDp/s544/15947115584527606-jpg-gallery.big-iext61955998.webp" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="544" data-original-width="358" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFJuqiCmx7Fe-kDR0lBc20Li7_nfCfjCKwfkVgX2wrBx3WznbZ3Ke3hw3PQJq_73ND4tPbl2dNTvxpQSM5jjqkwVKmQfUz6DT4zs9Ygy6QTD9MwxGu1bE6WeDcr2r7IjvpGA93RKWMqjgePKG6fWXxRsdOydhTLzrRLnYH_WzXCDgmU35Rtkz4rl5WGIDp/s320/15947115584527606-jpg-gallery.big-iext61955998.webp" width="211" /></a></div>Izabela M. Krasińska</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Ten jedyny</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Wydawnictwo Czwarta strona</span></b></i></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Zapytacie: <i>Co ci się nie podobało?</i> Po pierwsze: bohaterowie. Dawno nie spotkałam się z tak niedojrzałymi, irytującymi, niezdecydowanymi i naiwnymi postaciami. Od wydarzeń, które ich spotkały, minęły dwa lata. Przeżyli tragedię, bo stracili dziecko, rozstali się. A osoba, która za te wszystkie wydarzenia odpowiada, nie żyje. To wpływa na ich zachowania, ale...</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Aśka. Mijają dwa lata a ona jakoś sobie radzi. Chociaż określenie: <i>jakoś</i> tutaj średnio pasuje. Można powiedzieć, że powoli godzi się z przeszłością, swoimi błędami i tym, że w głównej mierze to ona do tego wszystkiego doprowadziła, bo dała się zmanipulować. Jej relacje z rodzicami są beznadziejne. Ona zamknięta w swojej traumie nie pozwala nikomu się do siebie zbliżyć. Odtrąciła Jakuba po wyjściu ze szpitala, który chciał jej pomóc, być z nią w ich tragedii. Mimo że kochała Kubę, to postanowiła go zostawić i nie rozumie, jak on może próbować żyć dalej... Po tym wszystkim, co ich spotkało.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Jakub. Kochał Aśkę i wszystko chciał dla niej zrobić. Wybaczył jej każde świństwo, którego się dopuściła, gdy była zmanipulowana przez Elwirę. Przeżył stratę dziecka, a po odejściu Aśki postanowił żyć dalej. Bo co mu pozostało? Dwa lata po wydarzeniach z Elwirą poznaje nową dziewczynę Julię, która sama przeżyła w swoim życiu zawód przez byłego narzeczonego. Z początku dziewczyna jest sceptycznie nastawiona do relacji z Kubą, ale mimo strachu próbuje zbudować z nim nowy związek i się w nim zakochuje. Co robi Jakub? Pozwala jej na to, mimo że nie czuje do niej tego, co czuł do Aśki. Nawet porównuje je ze sobą! Targany przeróżnymi emocjami i szukaniem kontaktu z byłą narzeczoną, postanawia pójść do salonu fryzjerskiego, w którym niegdyś pracowała i och masz ci los... Bohaterowie znów się spotykają.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><strike><br /></strike></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Od tego spotkania seria niefortunnych wydarzeń przybrała nieoczekiwany bieg, bo z każdą kolejną przekręconą stroną wydarzały się same tragedie. Nie tylko w życiu Aśki czy Jakuba, ale także biednej Julki... Już nie chcę wgłębiać się w szczegóły, ale czytając książkę, czułam przygnębienie, które później potwierdzała mi kolejna tragedia, egoistyczne podejście Aśki do życia, irracjonalne zachowanie Jakuba... Tego było tak dużo, że miałam ochotę cisnąć tą powieścią o ścianę.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Nawet zakończenie według mnie nie uratowało tej książki. Okładka sugeruje, że będzie to powieść romantyczna z jakiś obyczajowym wątkiem. Po opisie można stwierdzić, że trudnym, ale okładka daje jasny sygnał, że z happy endem. Niestety. Decyzje bohaterów były tak destrukcyjne dla ich życia, że myślę, iż w paradokumencie takich decyzji nie podejmują. Mimo że ta książka nie przypadła do mojego gustu, to postanowiłam przeczytać pierwszy tom. Zobaczę czy </span><span style="font-size: x-large;">„Najlepsza przyjaciółka” jest lepsza i bardziej rozsądna.<br /></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com1Rzeszów, Polska50.0411867 21.999119621.730952863821152 -13.1571304 78.351420536178836 57.1553696tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-29373859472696700072023-08-17T22:40:00.007+02:002023-08-18T11:25:51.146+02:00#784 - Dziewczyna ma stać się bronią, ostatnią nadzieją albo… zagładą<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkkGYO8iFJdFXgxiRRIDVi9A48BjvfCYlCDqYpuy7_q9-8py1-oOE1gF9HrJi7uIkdkRCCbVIVMnjxhjwH0UyreXotTqgmoXkfMweQfSNS-s-VdAsq6ikuSRjbRh6UECQNV4cfyLuLyg22paUOYrFd9qIguDcdMwvKfxWIxm2c-vO9fOSrLDBGePcHJ18Q/s2048/739FFE3B-C184-40AB-9342-1B6AB1F40EE9.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkkGYO8iFJdFXgxiRRIDVi9A48BjvfCYlCDqYpuy7_q9-8py1-oOE1gF9HrJi7uIkdkRCCbVIVMnjxhjwH0UyreXotTqgmoXkfMweQfSNS-s-VdAsq6ikuSRjbRh6UECQNV4cfyLuLyg22paUOYrFd9qIguDcdMwvKfxWIxm2c-vO9fOSrLDBGePcHJ18Q/s16000/739FFE3B-C184-40AB-9342-1B6AB1F40EE9.png" /></a></div>Autorka Monika Sławik udowodniła, że jeśli się bardzo chce, to wszystko jest możliwe. Spełnia swoje marzenia a jej książka „Choćbym miała za to spłonąć” to perełka wśród innych pozycji na rynku wydawniczym. Książkę czytałam trochę w papierze, a trochę słuchałam w audiobooku.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;"><br /><span style="font-size: x-large;">Świat stworzony przez autorkę to coś niezwykłego. Wszystko się tutaj ze sobą łączy. Na początku dostajemy słowniczek ze </span><span style="font-size: x-large;">wszystkimi zagadnieniami poruszanymi w powieści. </span><span style="font-size: x-large;">Mamy wyjaśnione zasady oraz działanie magii zgodnie z jej przeznaczeniem. Dawno nie słuchałam takiej książki, która by mnie tak wciągnęła. Bardzo zobrazowała moje wyobrażenie o fabule, jaka miała miejsce!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQap6psuPdfOtb8tsmNVIsak6dTYuqfqPv_zriQZ5Bb8MLEz8laDLXnhesBolSWnIlheL8Zm29uk78Y32SPXf2pRty4130GVmG525nZvQcFKzA05gEwxL90egz95iVWKdR77lASh7DwKdD1yi95YRAKtxaIhEgZrPQAD6b1gMDRcgrlSrfq6RfZgjOl4x9/s729/w512_u90.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="729" data-original-width="512" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQap6psuPdfOtb8tsmNVIsak6dTYuqfqPv_zriQZ5Bb8MLEz8laDLXnhesBolSWnIlheL8Zm29uk78Y32SPXf2pRty4130GVmG525nZvQcFKzA05gEwxL90egz95iVWKdR77lASh7DwKdD1yi95YRAKtxaIhEgZrPQAD6b1gMDRcgrlSrfq6RfZgjOl4x9/s320/w512_u90.jpg" width="225" /></a></div></span></b></i><span style="font-size: x-large;"><b><i>Monika Sławik<br />Choćbym miała za to spłonąć<br />Choćbym miała za to spłonąć #1 </i></b></span></div><div style="text-align: justify;"><br /><span style="font-size: x-large;">Mamy tutaj sporo zwrotów akcji, które w pewnych momentach sprawiają, że nie wiadomo co będzie dalej! Lavender jako główna bohaterka to młoda dziewczyna, która mimo tylu złych przeżyć w życiu ma dobre serce. Chce każdemu pomóc i walczy z niesprawiedliwością. Jest niepełnosprawną wiedźmą, którą odrzucił własny sabat. Mimo to Lav się nie poddaje i pracuje w herbaciarni i pewnego dnia zostaje przyłapana przez strażnika na używaniu mroku. To rodzaj magii, w której trzeba oddać pewną ofiarę np. kroplę krwi. Gdy na swojej drodze spotyka Storma, okazuje się, że jej przeznaczenie jest zupełnie inne. Gdy dowiaduje się coraz więcej o swoim losie i czego się od niej wymaga, dziewczyna nie jest wystraszona – jest zdeterminowana. Los wszystkich w końcu zależy od Lavender.</span><br /><br /><span style="font-size: x-large;">W powieści mamy wielu kluczowych bohaterów. Oczywiście drugą taką postacią jest Storm – pewny siebie i waleczny. W swoim życiu też wiele przeżył, ale nigdy się nie poddawał. Gdy coraz bardziej poznaje Lavender wie, że musi jej pomóc choćby za wszelką cenę. Jednak jest coś, co może zniszczyć cały porządek. I uwierzcie – chciałabym powiedzieć Wam więcej, ale nie mogę. To, co przygotowała dla swoich czytelników autorka, przechodzi ludzkie pojęcie. Przemyślała tę książkę!</span><br /><br /><span style="font-size: x-large;">Ta historia niesamowicie mnie wciągnęła. Jest barwna, ciekawa i wszystkie wątki ze sobą współgrają. Sceny erotyczne opisane są z delikatnością i zmysłowością, która podkręca tylko romans między bohaterami. Nie mogę zapomnieć o pięknie wydanej książce. Zajmując się składem i grafiką, zawsze zwracam na to uwagę. Jestem sroką, która wyłapuje piękne rzeczy i nie było możliwości – musiałam zaopatrzyć się w egzemplarz papierowy!</span><br /><br /><span style="font-size: x-large;">Wiadomo, że główni bohaterowie byli najbardziej kluczowi, ale ci drugoplanowi byli równie ważni i nie stanowili tylko tła dla historii. Monika Sławik skupiła się na głównym wątku historii i dzięki temu romans stał się subtelnym dodatkiem, który przechodzi przez różne etapy. Lav, to dziewczyna, która odkrywa swoje przeznaczenie. Choć na początku jest raniona i odtrącona przez osoby, które powinny ją chronić, to i tak się nie poddaje. Staje się coraz silniejsza a z dniem, kiedy odkrywa prawdę o matce i o tym, co działo się w jej przeszłości. Wie, że musi zrobić wszystko i potrafi postawić wszystko na jedną kartę. Nawet za cenę swojego życia.</span><br /><br /><span style="font-size: x-large;">Dla mnie ta książka to majstersztyk. Nie pozostaje mi nic innego jak polecić Wam tę pozycję i przekonać się na własnej skórze. Zwłaszcza jeśli uwielbiacie klimaty fantasy, magii, czarownic i tajemnic.</span></div></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-1809984127018224792023-08-04T17:44:00.002+02:002023-08-04T17:44:33.910+02:00#783 - Nienawiść, którą dajesz<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidLYZ00cBH8Jn7c96xMz74kqcbpdRHysMr3g8FvNDSvn03GBAKIpm1BYI8_-zaLf0C0rvcv0wXE0yXvLwf11GGwb-nlnnf4ZdXmTriS6mawdIYnOLDk2iWDy8XpXSLUopNzJIA1w02p6367r5Vsn3HueziH4c0pZ6M10Er7DtmvMZYKq3E092qzp8KYPPj/s2048/10A54EA4-0579-413C-A097-184CF533CB42.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidLYZ00cBH8Jn7c96xMz74kqcbpdRHysMr3g8FvNDSvn03GBAKIpm1BYI8_-zaLf0C0rvcv0wXE0yXvLwf11GGwb-nlnnf4ZdXmTriS6mawdIYnOLDk2iWDy8XpXSLUopNzJIA1w02p6367r5Vsn3HueziH4c0pZ6M10Er7DtmvMZYKq3E092qzp8KYPPj/s16000/10A54EA4-0579-413C-A097-184CF533CB42.png" /></a></div><b>Ostatnio miałam okazję przeczytać książkę Angie Thomas „Nienawiść, którą dajesz” — wydaną przez Wydawnictwo Papierowy Księżyc. Sięgnęłam po nią, ponieważ już od dawna miałam ją zapisaną do przeczytania.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">W tym roku postawiłam sobie cel — przeczytać ospałe tomiska, które zalegają na regałach. Jakby tego było mało powieść mam w wydaniu zagranicznym, więc zmusiłam też mózg to podszlifowania języka.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span><br /><span style="font-size: x-large;">To nie była łatwa książka. Porusza bardzo poważne tematy tj. nierówności społeczne i rasowe. To zwrócenie uwagi na problem i ukazanie dwóch różnych światów, które krzyżują się, gdy główna bohaterka — Starr staje się świadkiem niesłusznej zbrodni.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgX6zdXuJMBK5ORhlePvjYLjwt0pDS3w5kxL4XVI2qQ21yGP-kCRChyZ8LCCGdBw_Srl83QN7MV59C9C1ZCut7g3NLrWL7yq4aDMBuXUjWoXNahQBkR7OCngAXtI2-7zCFD2FgWH0ljO6aY5VfhyRBsu1go48ngNdkNm3X8930mm70MDWkPcTaGraSD--6C/s1200/nienawisc-ktora-dajesz-b-iext123361208.webp" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="837" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgX6zdXuJMBK5ORhlePvjYLjwt0pDS3w5kxL4XVI2qQ21yGP-kCRChyZ8LCCGdBw_Srl83QN7MV59C9C1ZCut7g3NLrWL7yq4aDMBuXUjWoXNahQBkR7OCngAXtI2-7zCFD2FgWH0ljO6aY5VfhyRBsu1go48ngNdkNm3X8930mm70MDWkPcTaGraSD--6C/s320/nienawisc-ktora-dajesz-b-iext123361208.webp" width="223" /></a></div>Angie Thomas</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Nienawiść, którą dajesz</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Wydawnictwo Papierowy Księżyc</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Tłumaczenie Donata Olejnik<br /></span></b></i></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span><br /><span style="font-size: x-large;">Główną bohaterkę polubiłam od razu. Jest nią siedemnastoletnia Starr Carter, która żyje w dwóch światach. Pierwszym z nich jest rodzina i przyjaciele z biednej rodziny, w której mieszka, a w drugim to prywatna szkoła, do której zapisali ją rodzice. Szkoła, do której większość uczniów jest białoskóra. Starr nie jest łatwo – stara się utrzymać równowagę między dwoma światami. Jednak wydarzenia, których jest świadkiem, mocno odbijają się na jej całym życiu. Nie może zrozumieć, dlaczego jej przyjaciel z dzieciństwa został zastrzelony przez białego policjanta. Choć wie, że nic złego nie zrobili. Od tego momentu jej życie bardzo się zmienia.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span><br /><span style="font-size: x-large;">W bardzo wnikliwy sposób autorka Angie Thomas przedstawiła problem czarnoskórych w USA. Skupiła się na tych aspektach, które są ukrywane. Opisuje brutalność policji, która doprowadziła do tragedii. Całą tę historię wplata w codzienne życie wszystkich bohaterów środowiska, z którego wywodzi się Starr. Przedmieść, w których bieda, przemoc i narkotyki to normalność i nikt z tym nie walczy. To przedstawienie trudności życia czarnoskórych w USA i jak w dalszym ciągu nierówności społeczne i rasowe wciąż są aktualne i dzieją się na porządku dziennym.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span><br /><span style="font-size: x-large;">Najbardziej ujęła mnie wewnętrzna walka Starr, która sama nie wie, co zrobić. Była świadkiem zabójstwa, więc została zmuszona do podjęcia trudnych decyzji. Z jednej strony chce chronić rodzinę i przyjaciół, aby to na nich nie oddziaływało. Z drugiej wie, że musi przemówić i powiedzieć prawdę – żeby sprawiedliwość zwyciężyła. Walka głównej bohaterki jest tak dotkliwa, że czuje się ten ból, gniew i frustrację dziewczyny.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span><br /><span style="font-size: x-large;">Książka „Nienawiść, którą dajesz” to nie tylko przedstawienie brutalności policji czy rasizm. To również opowieść o przyjaźni, miłości i sile rodziny, która nie jest idealna. Przez całą powieść widzimy, jak Starr się zmienia i mimo trudności decyduje się podjąć ryzyko. Styl książki jest bardzo dobry. Jest płynny i czyta się ją łatwo. Ma też w sobie wiele emocji, które pojawiają się w najmniej oczekiwanym momencie. Powieść od wydawnictwa Papierowy Księżyc skłania do refleksji i przemyśleń nt. problemów społecznych i rasowych, które są bardzo aktualne. Pokazuje, jak ważne jest zrozumienie, szacunek i tolerancja wobec innych ludzi.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span><br /><span style="font-size: x-large;">Mogłabym mówić i mówić o tej książce, ale nie będę już przedłużać. Według mnie jest ona bardzo aktualna i pokazuje naprawdę trudne tematy społeczne i rasowe w dzisiejszym świecie. Autorka nie bała się podjąć tego tematu. Dodatkowo powieść została zekranizowana. Mnie pozostało obejrzeć teraz to, co już przeczytałam i dowiedzieć się, która wersja podoba mi się bardzo. Jest to bardzo dobra powieść młodzieżowa i myślę, że każdy powinien po nią sięgnąć.</span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-77047600340440131682023-05-16T19:10:00.001+02:002023-05-16T19:10:16.743+02:00#782 - Tych, których kochamy, stale nosimy w sercu<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIHCr53TgqnLYfgHW4LoIyRTqO1Z6YxmIHqu_n7aJhpd3VKCCvQAeDDOrKW3Aesr2E5Ye_dti5ryOQe9V-kw0ICnyz5AFWbDJszF3Pz4StylFtjNy9Pl2xY3dDGLwHRB2GXX_k3lDy3qKWlT5xihVvajNaF8EM4z80WGhgGP8hiUCi5C4hiqP_yO52Pw/s2885/PDS_1837.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1920" data-original-width="2885" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIHCr53TgqnLYfgHW4LoIyRTqO1Z6YxmIHqu_n7aJhpd3VKCCvQAeDDOrKW3Aesr2E5Ye_dti5ryOQe9V-kw0ICnyz5AFWbDJszF3Pz4StylFtjNy9Pl2xY3dDGLwHRB2GXX_k3lDy3qKWlT5xihVvajNaF8EM4z80WGhgGP8hiUCi5C4hiqP_yO52Pw/s16000/PDS_1837.jpg" /></a></div>Powieść Sophie Anderson przeniosła mnie do cudownego świata. Dawno nie czytałam tak ciekawej pozycji dziecięcej, która miałaby w sobie tyle do zaoferowania. „Zaklinaczka Burz” to jedna z <a href="https://www.taniaksiazka.pl/Nowosci" target="_blank">nowości w internetowej Księgarni TaniaKsiazka.pl.</a></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Ostatnio potrzebowałam takiej książki, która mnie nie zmęczy, a ukoi moje wszystkie myśli. Dzięki historii przedstawionej przez Sophie Anderson przeniosłam się w zupełnie inne miejsce, dzięki któremu odpoczęłam. </span><span style="font-size: x-large;">„Zaklinaczka Burz” opowiada historię Makolągwy, która została zesłana z ojcem na Bagniska Żałoby. Miejsca, w którym magia jest zakazana. Nie jest to dobre miejsce i trzeba się przystosować do panujących tam reguł. To nie jest łatwe, a można nawet rzec — uciążliwe. Pewnego dnia ojciec dziewczyny zostaje oskarżony o coś, czego nie zrobił. To skłania ją do podjęcia decyzji, aby odnaleźć zaginiony klejnot i oczyścić imię Słowika. Jednak to nie wszystko, co kryje się za tym wszystkim. Bohaterka, wyruszając w podróż, odkrywa kolejne tajemnice. To, że może jednak da się uratować wyspę i że magia nie jest tak zła jak się wszystkim wydaje...</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHDuYo1T6jsQ-PgoxS7cORj366qO43Bp4lNnaoNicnp8msUF_h1PNKSsCvCYkh82Bqbp3tmGEauS-lbl7tYhozq3WWiUyIQpQXCAsynw-q7SKzpqTtPgUITKILfqcR6rx2Ta7rrtam9YSW5vNFiwZnS8yC94-GbPsBwIsqDNjCkJ74vFUEhUJB97Tt9Q/s597/9788383212739.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="597" data-original-width="397" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHDuYo1T6jsQ-PgoxS7cORj366qO43Bp4lNnaoNicnp8msUF_h1PNKSsCvCYkh82Bqbp3tmGEauS-lbl7tYhozq3WWiUyIQpQXCAsynw-q7SKzpqTtPgUITKILfqcR6rx2Ta7rrtam9YSW5vNFiwZnS8yC94-GbPsBwIsqDNjCkJ74vFUEhUJB97Tt9Q/s320/9788383212739.jpg" width="213" /></a></div>Sophie Anderson</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Zaklinaczka Burz</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Wydawnictwo Świetlik</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Tłumaczenie</span></b></i></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Kreacja świata jest bardzo ciekawa. Autorka skupiła się na tym, aby ukazać go jak najdokładniej. Opisała nie tylko, jak wyglądały Bagniska, ale dokładnie opisała człekopodobne istoty i alkonsty, czyli ptakopodobne. Książka pod względem fabuły jest dobrze napisana i żaden wątek nie został pominięty. Oprócz tego to wielkie przesłanie, jakie z niej płynie. Mamy tutaj wątek przyjaźni oraz odwagi jak i smutku, strachu oraz straty. Kilka razy musiałam zrobić sobie przerwę, ale wiem, że ta książka była potrzebna i każdy powinien po nią sięgnąć.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Akcja nie jest szybka. Wszystko ma swój odpowiedni czas i dzięki temu zwroty akcji też dają trochę napięcia. Narracja powieści dzieje się zarówno w teraźniejszości jak i przeszłości. </span><span style="font-size: x-large;"><b><a href="https://www.taniaksiazka.pl/zaklinaczka-burz-sophie-anderson-p-1767204.html" target="_blank">„Zaklinaczka Burz” z Księgarni TaniaKsiazka.pl</a>, </b>przekazuje wiele wartości. Podkreśla to jak ważna jest walka o samego siebie i innych. Oddanie sprawie i poświęcenie się, gdy jest to potrzebne. </span><span style="font-size: x-large;">Makolągwa chciała nie tylko pomóc ojcu, ale gdy dowiedziała się prawdy, chciała zawalczyć o wolność. Jej siła brała się z jej przekonań. Była odważna i nieustraszona. Wartości takie jak przyjaźń i miłość są tutaj cenną lekcją dla młodych czytelników.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Po przeczytaniu tej książki poleciłam ją kilku osobom. Mimo że jest to książka dla dzieci i młodzieży, uważam, że każdy powinien ją przeczytać. Jest to piękna i niezwykła książka, która zabiera czytelnika do zupełnie innego świata. Idealna na kilka wieczorów, a może tylko jeden?</span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdsX6-vqAX-819fZNb5fJv_Fq24mTTIF6ystPuPtAhBqhERLf1hWc1TX-UeSp9LNr1_h4YXINJW-H6TSjGdCXPltH9i7_0KLEiJCz5kFquwNk2wKpkoMmwIHzwODnYZ15fnLxvFQch_NSdsni9IWx0yuvpggBsCmrv4r-GPB5NadhEuCGLqW8LcOWILQ/s1349/taniaksi%C4%85%C5%BCka.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="486" data-original-width="1349" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdsX6-vqAX-819fZNb5fJv_Fq24mTTIF6ystPuPtAhBqhERLf1hWc1TX-UeSp9LNr1_h4YXINJW-H6TSjGdCXPltH9i7_0KLEiJCz5kFquwNk2wKpkoMmwIHzwODnYZ15fnLxvFQch_NSdsni9IWx0yuvpggBsCmrv4r-GPB5NadhEuCGLqW8LcOWILQ/s16000/taniaksi%C4%85%C5%BCka.png" /></a></div><span style="font-size: x-large;"></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-54646277680462208232023-05-08T19:57:00.003+02:002023-05-09T07:16:39.057+02:00#781 - Wyjątkowa książka. Dzika Ziemia<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5kLzhcKHNvb59nTwnEqGa9E2aeUFFhXixWoPMLmNqVvRKOlTEQctENYLYKbhPMSAK_iziX5mh34mTn9hUAcSFr7crZojYWCkoG6U2bvDrEqEsBpOv2VToL2jHst2PyFNIyDgfuFnwPp8_Yk-n6ncgi9qCAPSm5TS1cPaidlEop1MOYuPsUwErHf3auA/s5572/dzika%20ziemia.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3720" data-original-width="5572" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5kLzhcKHNvb59nTwnEqGa9E2aeUFFhXixWoPMLmNqVvRKOlTEQctENYLYKbhPMSAK_iziX5mh34mTn9hUAcSFr7crZojYWCkoG6U2bvDrEqEsBpOv2VToL2jHst2PyFNIyDgfuFnwPp8_Yk-n6ncgi9qCAPSm5TS1cPaidlEop1MOYuPsUwErHf3auA/s16000/dzika%20ziemia.png" /></a></div>Ostatnio miałam okazję sięgnąć po książkę z Wydawnictwa Świetlik. To pozycja, w której znajdziecie bajki, legendy, podania ludowe z przeróżnych części świata.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Ta książka to jedna z<b> <a href="https://www.taniaksiazka.pl/Nowosci" target="_blank">nowości i zamówiłam ją w internetowej</a></b><a href="https://www.taniaksiazka.pl/Nowosci" target="_blank"> <b>Księgarni TaniaKsiazka.pl</b></a> i znajdziecie w niej wiele. W środku możecie przeczytać m.in. bajki, legendy, podania ludowe z przeróżnych zakątków świata. W zależności czym się interesujemy. Opowieści przedstawione przez autorki są barwne i kolorowe. Znajdziecie w tej pozycji książkowej wiele ciekawostek i opowieści o przeróżnych istotach zamieszkujących lasy, morza, góry czy jeziora.</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"> </span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYV-gQ0vQJgmR4Troc7zY-nrIHeLeOi8_29AzIQong0JL-iRInjO_rXBcFL-JmlsXyNQT_tS34zDm2paQrTWJs3EICiXqgvRUmRCIHB4EkbCNLF1Po8VJ6I6TT5fqgd6x8bJLnUTnkd26vwmbJgIom_0Hyz1W_H9RjXrHePYXqwCtewBa2a7s0eSzfnQ/s5572/dzika%20ziemia1.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3720" data-original-width="5572" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYV-gQ0vQJgmR4Troc7zY-nrIHeLeOi8_29AzIQong0JL-iRInjO_rXBcFL-JmlsXyNQT_tS34zDm2paQrTWJs3EICiXqgvRUmRCIHB4EkbCNLF1Po8VJ6I6TT5fqgd6x8bJLnUTnkd26vwmbJgIom_0Hyz1W_H9RjXrHePYXqwCtewBa2a7s0eSzfnQ/s16000/dzika%20ziemia1.png" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIXrG9Bsj-Aqb0o58WQM6JOzNDbc_0alIHAsHnzC1KjXPUsEeWudkGn2_Hug4-cL3pqyzWvmhOUrhovc1q-17sQl45DYXqU2c6mAow6Wmm_vNnA5hj6fI-lVO-N4b68431YTOjPfv30SCRdYQHSCCPh2k8h2Yfmp4AqKSX0gRWU3N9mPR7Cl4oHZ_n-w/s5572/dzika%20ziemia2.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3720" data-original-width="5572" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIXrG9Bsj-Aqb0o58WQM6JOzNDbc_0alIHAsHnzC1KjXPUsEeWudkGn2_Hug4-cL3pqyzWvmhOUrhovc1q-17sQl45DYXqU2c6mAow6Wmm_vNnA5hj6fI-lVO-N4b68431YTOjPfv30SCRdYQHSCCPh2k8h2Yfmp4AqKSX0gRWU3N9mPR7Cl4oHZ_n-w/s16000/dzika%20ziemia2.png" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><a href="https://www.taniaksiazka.pl/dzika-ziemia-wierzenia-i-legendy-o-dzikich-krainach-claire-cock-starkey-p-1797011.html" target="_blank">„Dzika Ziemia. Wierzenia i legendy o dzikich krainach” z TaniaKsiazka.pl</a> </b>to pozycja dla osób, które zaczytują się w mitologii, legendach czy fantastyce.</span><span style="font-size: x-large;"> Pokazuje ona zupełnie inny ciekawy obraz świata. Dodatkowo wszystkie ilustracje są przepiękne i współgrają ze sobą. Każda z przedstawionych bajek czy legend czyta się z wielką przyjemnością.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">To naprawdę ciekawy i godny polecenia tytuł. Każdemu, kto się interesuje tymi tematami, polecam zapoznać się z tą książką!</span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyv45VgmDcHvzjDl9k-dOZySpecyEMxHpNhuDFs9xu0QPzcx5xO2oOR2mAMx92vIqMZoIw8n_JaV7UP-zj1m1qSHtSlUBmAsZSXLduIWVJVKdwNs6KibCWFTNiRnihskd0CmXGE5l-_f61boEfPcjhL_CJT7g9TNXObg-29YJPidVUia61hVtYrAqYUw/s1349/taniaksi%C4%85%C5%BCka.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="486" data-original-width="1349" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyv45VgmDcHvzjDl9k-dOZySpecyEMxHpNhuDFs9xu0QPzcx5xO2oOR2mAMx92vIqMZoIw8n_JaV7UP-zj1m1qSHtSlUBmAsZSXLduIWVJVKdwNs6KibCWFTNiRnihskd0CmXGE5l-_f61boEfPcjhL_CJT7g9TNXObg-29YJPidVUia61hVtYrAqYUw/s16000/taniaksi%C4%85%C5%BCka.png" /></a></div></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-35081060470228711392023-04-14T22:49:00.005+02:002023-04-14T22:49:43.669+02:00#780 - Czy Dylan podąża za Casey, by ją ukarać czy ochronić?<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia0PegFTMwxri3vryCpx0GPDulyZ2szTDGI_w_lF0a-3KqYX8mrvkqbFULCwm6zzOEquvARd6EU5rHKyzjOoPhK0G_qowXKgAAsNuNi5uaMb4_46ao4ZpGMYcLaDdnKRg_WEZX4-fpOSvOdG9f1GJfb9NTWf3KDSA2O6YjsQA-FQehATJ67pi1HrwRzw/s5572/zanim.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3720" data-original-width="5572" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia0PegFTMwxri3vryCpx0GPDulyZ2szTDGI_w_lF0a-3KqYX8mrvkqbFULCwm6zzOEquvARd6EU5rHKyzjOoPhK0G_qowXKgAAsNuNi5uaMb4_46ao4ZpGMYcLaDdnKRg_WEZX4-fpOSvOdG9f1GJfb9NTWf3KDSA2O6YjsQA-FQehATJ67pi1HrwRzw/s16000/zanim.png" /></a></div>Drugi tom to kontynuacja wydarzeń z książki, </b></span><span style="font-size: x-large;"><b>„Dopóki biegnę...”</b></span><span style="font-size: x-large;"><b> Historii Casey Cox oskarżonej o morderstwo przyjaciela, którego nie popełniła.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">W tej części fabuła skupia się na ucieczce Casey przed organami ścigania. W uniknięciu złapania pomógł jej Dylan, który staje się jej sprzymierzeńcem w dotarciu do prawdy. Wraz z upływem czasu okazuje się, że sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana, niż początkowo się wydawało. Casey próbuje uciec przed policją, która depcze jej po piętach. A Dylan odkrywa kolejne szokujące informacje, które wiążą się ze śmiercią ojca dziewczyny. Do czego będzie musiała posunąć się Casey, aby zawalczyć o swoją wolność?</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ4Kf5M5jxhHJrBlsrpReUWvXDltvUS51u_eLTlOybKniuC2JVbFMIDqS4MZQ3Do2hjEPValAsSsFXmxbYNgSaM_RHOudwe2bbcC92Zu9sBRI3G6O1NfQIVmdMmQzOzykeDRcVEapGSyBkexUh-M7sHfxJoE9lRvRset3TrBpHTX6piMFHqvKTvLa3Tg/s1200/zanim-mnie-znajda-b-iext53502196.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="820" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ4Kf5M5jxhHJrBlsrpReUWvXDltvUS51u_eLTlOybKniuC2JVbFMIDqS4MZQ3Do2hjEPValAsSsFXmxbYNgSaM_RHOudwe2bbcC92Zu9sBRI3G6O1NfQIVmdMmQzOzykeDRcVEapGSyBkexUh-M7sHfxJoE9lRvRset3TrBpHTX6piMFHqvKTvLa3Tg/s320/zanim-mnie-znajda-b-iext53502196.jpg" width="219" /></a></div>Terri Blackstock</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Zanim mnie znajdą</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Dopóki biegnę #2</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Dreams Wydawnictwo</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Tłumaczenie Jarosław Mrugała<br /></span></b></i></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Terri Blackstock po raz kolejny świetnie poradziła sobie z trzymającym w napięciu wątkiem kryminalnym. Wszystko to ma w sobie wiele emocjonalności ze strony bohaterów. Poznajemy dokładnie Casey, która jest przestawiona jako sprytna i zręczna bohaterka. Potrafi przemyśleć swoje działania i domyśleć się jak może zrobić policja. Jednocześnie jest to bohaterka bardzo wrażliwa i współczująca. Nie potrafiąca przejść obojętnie obok ludzkiego cierpienia — tak było i tym razem. Z kolei Dylan po wydarzeniach z pierwszego tomu zrozumiał, w jakiej trudnej sytuacji znalazła się dziewczyna. Staje się jej sprzymierzeńcem. Poznajemy jego życie i co wpłynęło na jego lęki i niepewność. Jako bohater jest odważny i zdeterminowany, aby prawda wyszła na jaw.<br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Książka </span><span style="font-size: x-large;">„Zanim mnie znajdą” porusza ważne tematy tj. wiara, przebaczenie i wartości rodzinne. Oczywiście nie jest to thriller, w którym nie da się czegoś przewidzieć. Jest to schematyczna powieść napisana podobnie jak pierwszy tom. Jednak mnie nie przeszkadzało aż tak bardzo to, że mogłam przewidzieć niektóre wątki. W końcu idziemy od początku nitki do kłębka, więc to było do przewidzenia. Niemniej jednak autorka udowadnia, że mimo wszystko książka może trzymać w napięciu i nieść za sobą jakieś przesłanie.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Czy polecam </span><span style="font-size: x-large;">„Zanim mnie znajdą”? Tak, jeśli szukacie niewymagającego thrillera, który was wciągnie, ale nie zmęczy. To jak najbardziej. Jeśli szukacie dodatkowo książki, która ma jakieś przesłanie, to też będzie pozycja dla Was. Ja z pewnością dokończę serię i dowiem się jak skończyła się sprawa Casey Cox.<br /></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-86439273413999338072023-04-01T16:46:00.010+02:002023-04-01T18:41:08.855+02:00#779 - Lekarz prawdę Ci powie [RECENZJA GOŚCINNA]<div style="text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3OZgVoHZsmFVebkloSr7dcRERYtaBHnX2iGYUake6fMIGBYYowsU4sT3OB_rLYuQhaIzPfndbnZ9tUGDaVzv0RScGgfadeUJIJEev68ugS0qCnvOJ1_FDWQzMIjxsjLgGUpAqCRJ3bFX-CwxSTSlWp3_qoPaBFIWyr7-wsBKVu8X9oqW5RFOmYW8k/s16000/piotr%20recka%20zdj%C4%99cie.jpg" /></div><span style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b>Sarah Holper jest lekarzem neurologiem, autorką książki o angielskim tytule <i>What’s Wrong With You? An Insider’s Guide To Your Insides</i>. Tylko polska racja translatoryczna była w stanie przełożyć na pełny polski tytuł książki na: <i>Lekarz prawdę ci powie: Subiektywny przewodnik po najczęstszych dolegliwościach.</i> Słowem, wydaje się być w pełni uprawniona do napisania tego typu lektury, aczkolwiek nieco zabolała mnie zmarnowana gra słowna, która aż prosi się o wyrażenie po polsku, coś w stylu: <i>dogłębny przewodnik po wnętrznościach</i>.</b></span></div></span><p></p><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Treści zawarte w tej książce nie wywróciły bynajmniej stanu mojej wiedzy medycznej do góry nogami. Stanowiła ona dość dobre uzupełnienie wiedzy zarówno medycznej, jak i popkulturowej (a czasami nawet zoologicznej), gdyż autorka należycie i lekkim językiem wplata w tekst różne takie ciekawostki, zwłaszcza te związane z historią i mniej lub bardziej znajdujące odniesienie do akurat omawianych schorzeń. Przyznam, że jako weteranowi skryptów i podręczników studenckich była to dość miła przerwa w typowej monotonii tonu wykładowcy.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH-hru7Wc-gnMuFaLuCHRSo4t3KJ-VeXV1IBF8uLh5-FEDuiDPKmLJOQRdMHH3GmkJtaO3f_ybgOgodmx9OA3eqcD0AmqXTZe3qWyj2vBavvG-0KoRhQhZQ3fD_K58zw-FW9fbdTWZV8NvhANzqopcliWF8YkPVC2FbmwQX4SzZ8I2gfGWbEYthJyi/s1200/obraz_2023-04-01_164228258.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="784" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiH-hru7Wc-gnMuFaLuCHRSo4t3KJ-VeXV1IBF8uLh5-FEDuiDPKmLJOQRdMHH3GmkJtaO3f_ybgOgodmx9OA3eqcD0AmqXTZe3qWyj2vBavvG-0KoRhQhZQ3fD_K58zw-FW9fbdTWZV8NvhANzqopcliWF8YkPVC2FbmwQX4SzZ8I2gfGWbEYthJyi/s320/obraz_2023-04-01_164228258.png" width="209" /></a></div></div></div></div></span><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large; text-align: justify;"><span><b><i>Sarah Holper</i></b></span></span></div></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Lekarz prawdę Ci powie</b><br /></i></span><span style="font-size: x-large;"><b style="text-align: justify;"><i><span>Subiektywny przewodnik po najczęstszych dolegliwościach</span></i></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><span><span style="text-align: left;"><b><i>Wydawnictwo Słowne</i></b></span></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Tłumaczenie </b></i></span><span style="font-size: x-large; text-align: left;"><span><b><i>Patrycja Zarawska</i></b></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-size: x-large;">Schorzenia, sensu stricto nie są, tutaj omówione <i>kierując się chorobą</i>. Rozkład tematyczny książki jest bardziej układowo-zagadnieniowy, to jest na przykład trądzik, gorączka, kaszel. Osobiście odpowiada mi takie zagadnienie, choć przyznam, że nie służy on systematyczności nabywanej wiedzy. Rozkład, w który pogrupowany są rozdziały, jest dość arbitralny (tj. pod nadrozdziałem mózg umieszczono gorączkę, ziewanie i ból głowy), mimo że znajdował się również równie pasującą kategorią <i>głowa</i>. Wstrzymam się tutaj od oceny, bo pewnie sam zrobiłbym to porównywalnie dobrze, a i do mojego podziału dałoby radę się jeszcze przyczepić. Słowem — jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;"><span style="font-size: x-large;"> </span></span></div><div style="text-align: justify;"><div><span style="font-size: x-large;">Język jest przede wszystkim zrozumiały, lekki i żartobliwy, co ułatwia przyswojenie sobie materiału. Słowem, po tej lekturze większość książki zostanie nam w głowie. Język ten również czyni ją <i>cytowalną</i>. Ze swoimi przyjaciółmi i rodziną często wymieniamy się cytatami w lekturze, którą aktualnie pożeramy. Ta książka jak najbardziej nada się na źródło tychże cytatów, tak więc jeśli takie lektury preferujecie — walcie śmiało.</span></div><div><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div><span style="font-size: x-large;">Jeśli nie zostanie wam po lekturze treść w głowie, zawsze będziecie w stanie wrócić do zagadnienia. Książka wyposażona jest w indeks, po którym będziecie w stanie szybko odszukać istniejące was zagadnienie i wrócić z chirurgiczną precyzją do lektury pani Holper. W tego typu lekturach obecność indeksu wydaje się być dobrym argumentem, żeby trzymać ją w podręcznej biblioteczce w oczekiwaniu na sytuację, w której może nie uratujecie komuś życia, ale pewnie poprawicie mu komfort choroby. Dodatkowo pojawiają się w niej również odniesienia do zewnętrznych artykułów, co cenne jest w takich książkach, nadając im dodatkowo naukowego sznytu. Zebrane są one w formie odniesień na dole strony, dzięki czemu oszczędzicie sobie niepotrzebnego kartkowania. A naszej planecie kilku stron, które poszłyby na osobną bibliografię, zwłaszcza że odniesień nie ma tu w gęstości charakterystycznej dla artykułów naukowych. To wciąż fajna popularnonaukowa książka i to właśnie w niej cenię — wcale nie czyta się jej jak opracowania naukowego czy skryptu z <i>Anatomii</i>. Mam nadzieję, że Wam spodoba się również.</span></div><div><br /></div><div class="x11i5rnm xat24cr x1mh8g0r x1vvkbs xtlvy1s x126k92a"><div style="text-align: right;"><span style="font-size: x-large;"><a href="https://www.facebook.com/notfunnypeter" target="_blank">Piotr Maślanka</a></span></div><div style="text-align: right;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7GrspxLYRRWFfgImPJ_E5A68hWXS-VELAQWPk6M3-mExpCk4kDdsYGN2XB1yHTbZqiA2ulqPHr1dHiB1fQt2MfJcieBUgXkdJlztLwXseNN8Ok5vYHgYwsOF6jtL9tlqXdZXjK8lg6B-WaxGNbvzd-Nj5Y9saisqneBwQDWmzdlDXeVPJNDZkkAhy/s630/5%20gwiazdek.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="218" data-original-width="630" height="69" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7GrspxLYRRWFfgImPJ_E5A68hWXS-VELAQWPk6M3-mExpCk4kDdsYGN2XB1yHTbZqiA2ulqPHr1dHiB1fQt2MfJcieBUgXkdJlztLwXseNN8Ok5vYHgYwsOF6jtL9tlqXdZXjK8lg6B-WaxGNbvzd-Nj5Y9saisqneBwQDWmzdlDXeVPJNDZkkAhy/w200-h69/5%20gwiazdek.png" width="200" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div></div></div>Glonekhttp://www.blogger.com/profile/01837154545543898485noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-3576043162373770602023-03-20T20:05:00.007+01:002023-03-20T20:40:05.507+01:00#778 - Za sznurki pociągał on, Mistrz gry.<p><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDBGEhQgHACjm4eqD1e482EgN8WX3cRCbJYJ7T3kv4QEi1rgZechuyw2kGrZVgnM2TJVmTsr0FOam2o-clu3AcghtMcYeYOLLJ1fDptI7GTP-PfBhpLqY5r5PMOhCBv2YF12v8CrJN6UbFANuMroSsDmR5DuXvu89o0OlMpxmh4g89xkhZ4RTmnaSV/s2048/mistrz.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1366" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDBGEhQgHACjm4eqD1e482EgN8WX3cRCbJYJ7T3kv4QEi1rgZechuyw2kGrZVgnM2TJVmTsr0FOam2o-clu3AcghtMcYeYOLLJ1fDptI7GTP-PfBhpLqY5r5PMOhCBv2YF12v8CrJN6UbFANuMroSsDmR5DuXvu89o0OlMpxmh4g89xkhZ4RTmnaSV/s16000/mistrz.jpg" /></a><br /></p><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b>Nie jest tajemnicą, że odkąd sięgnęłam po książki Joanny Lampki, absolutnie przepadłam w skonstruowanej przez nią historii. Przywiązałam się do bohaterów, próbowałam zrozumieć reguły rządzące każdą z krain i z niecierpliwością czekałam na zakończenie historii. Aż nadszedł ten dzień, gdy wzięłam w swoje ręce finałowy tom tetralogii Mistrz Gry, o tym samym tytule.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><br /></b></span></div><span style="font-size: x-large;"><div style="text-align: justify;">Byłam niesamowicie podekscytowana oczekiwaniem na książkę. Z zapartym tchem śledziłam urywki zdań, które podrzucała autorka czy razem z innymi czytelnikami obstawiałam, kto może być tytułowym mistrzem gry. Absolutnie zakochałam się w okładkowej grafice (BookEdit, ciągle czekam na plakaty!), ale gdy książka fizycznie znalazła się w moich rękach, nagle nie byłam w stanie czytać. I nie dlatego, że obawiałam się, że książka będzie słaba, co to to nie! Uświadomiłam sobie, że już nie będzie więcej zaglądania do tego świata. Nie będę wiedzieć co u Mii, Aline, dzikiej dziewczynki czy Alexa. A bohaterka dokona ostatecznego wyboru między słonecznym Ianem, a stalowym Michaelem i od tego nie będzie żadnego odwrotu… Nawiasem mówiąc, żaden wybór by mnie nie usatysfakcjonował, bo żadnemu z nich nie ufam. Jednakże ta blokada uświadomiła mi, jak bardzo polubiłam tę serię. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek zareagowała aż tak mocno. </div></span><p></p><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2_DlzWo9yy0jLeONfLx2vRJNDLPX7OpLBkw9AGuLHomZ4sBf2Je7fe-MI1GvFP1gltRIevXgkzf4iQcSfKqqRT5IBQDwbUbDepu8pYKm2DV172Chz7Y9IRy6c_PUX5QhpPE2tv8C0Kiaf3DDdAew6uU1aVTT0F7bH7LhqMjnhwHI9mEwyL6vB3yZH/s1111/mistrz-gry-tom-4-b-iext123738662.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1111" data-original-width="712" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2_DlzWo9yy0jLeONfLx2vRJNDLPX7OpLBkw9AGuLHomZ4sBf2Je7fe-MI1GvFP1gltRIevXgkzf4iQcSfKqqRT5IBQDwbUbDepu8pYKm2DV172Chz7Y9IRy6c_PUX5QhpPE2tv8C0Kiaf3DDdAew6uU1aVTT0F7bH7LhqMjnhwHI9mEwyL6vB3yZH/s320/mistrz-gry-tom-4-b-iext123738662.jpg" width="205" /></a></div></div></div></div></div></div></span><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Joanna Lampka</b></i></span></div></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Mistrz Gry</b></i></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Mistrz Gry #4</b></i></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Wydawnictwo BookEdit</b></i></span></div><div><span style="font-size: x-large;"> </span></div><span style="font-size: x-large;"><div style="text-align: justify;">Jednakże wracając do omówienia samej książki. Opis okładkowy co prawda przygotowuje czytelnika na to, czego może się spodziewać po treści, ale jednocześnie niewinnie rzucone <i>Chaos leży w interesie kogoś innego</i>, okazuje się jednym z największych bomb tej części. Wiedza, którą czytelnik zyskuje w miarę czytania, zmusza nie tylko do oceny aktualnej sytuacji ale i do rewizji oceny bohaterów, których już wydawało się, że dobrze znamy. Ale czy z tą autorką kiedykolwiek coś było proste i oczywiste? Wiecie do czego ona doprowadziła? Nie znosiłam ani Michaela, ani Iana. Do żadnego nie miałam krzty zaufania! A teraz to ja mam do nich niejako pozytywne uczucia! A przynajmniej rozumiem co motywowało niektóre ich zachowania. Choć jak rzekł Mistrz Gry:</div><div style="text-align: justify;"><blockquote>Nie romantyzuj zbrodniarzy (...) Nigdy nie szukaj usprawiedliwienia dla zła. Owszem rozpatruj dwie strony medalu, waż je sprawiedliwie, ale nie tłumacz</blockquote></div><div style="text-align: justify;">W książce ujęło mnie również to, jak autorka przedstawiła traktowanie swoich obywateli przez rządy poszczególnych nacji, niuanse polityki czy niepisane zasady każdego z narodów. I po raz kolejny pozostawiła nas z pytaniem, które podejście jest bliższe sercu i poglądom czytelnika. A może rzuciła światło na coś, co przecież jest oczywiste, bo zawsze tak było?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Jedyne co mnie irytowało podczas czytania to fakt, że Aline jest tak naprawdę miotana przez wydarzenia. Nic od niej nie zależy. W niektórych momentach miałam ochotę wręcz potrząsnąć bohaterami, żeby dali jej wreszcie spokój i pozwolili podjąć decyzję. Ale znów - czego ja się spodziewałam! Znaki były wszędzie - nakręcana laleczka na okładce, zamotana w sieć, a ja się spodziewam autonomii i zbawienia świata w pojedynkę, gdzie zawsze psioczę na tego typu rozwiązania.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Myśląc o tej książce, przychodzi mi na myśl oscarowe <i>Wszystko, wszędzie, na raz</i>, bo dzieje się niesamowicie dużo. Akcja rozkręcająca się powoli w pierwszej połowie, później nabiera tak intensywnego tempa, że nie sposób odłożyć książki na bok. Choć czytanie grozi palpitacją serca, zwichnięciem brwi i łzami wzruszenia. Tak, popłakałam się nad tą książką. Ale absolutnie w innym miejscu niż podejrzewałam :D Mówiłam coś o nieoczywistych zwrotach akcji, prawda?</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Na koniec chciałabym zaznaczyć, że jestem niesamowicie wdzięczna autorce, że doprowadziła wszystkie wątki do końca. Co prawda w charakterystyczny dla siebie sposób - chociaż wiesz co się zadziało, w jaki sposób i z jakich powodów, w głowie nadal pulsuje pytanie. Czy historia była mistrzowskim planem mistrza gry posiadającym zdolności przewidywania przyszłości czy jednak okazała się sumą nieprawdopodobnych przypadków? Przeczytajcie i zastanówcie się sami...</div></span><div style="text-align: justify;"><div class="x11i5rnm xat24cr x1mh8g0r x1vvkbs xtlvy1s x126k92a"><div style="text-align: right;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjvHtX9ISpfDn_EP-LO5CGkvAQgML7qJtwXRZKPI63Zz2LOLEtbJqg_MLCpVhyqMXlOhPXRIX6D-cqJtaDH14anOoYI4DjvF4xj8FoPc4VnmV8-RcIqgezU61QSGmUEd5Ri-Jkmf6uW9ptk3zRBYDoOTMGdRqFPbdj5dEycEmll6b5v-puK2pYetC0/s400/podpis.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em; text-align: right;"><img border="0" data-original-height="200" data-original-width="400" height="100" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjvHtX9ISpfDn_EP-LO5CGkvAQgML7qJtwXRZKPI63Zz2LOLEtbJqg_MLCpVhyqMXlOhPXRIX6D-cqJtaDH14anOoYI4DjvF4xj8FoPc4VnmV8-RcIqgezU61QSGmUEd5Ri-Jkmf6uW9ptk3zRBYDoOTMGdRqFPbdj5dEycEmll6b5v-puK2pYetC0/w200-h100/podpis.png" width="200" /></a></div></span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYorMSHIIE-NvGfqem7sw1DW0WPCZMh_0a8UJPaXwguDAiAiyu6hygmfVC-Yu_wYQ48JG-qQUlUuEXpcg7_TW_DVPyrRfBxyqBp7e9JNOJYiEkbfLlyy-G2eQZ7LuuBo2eh-pf2fpVu11M87oXlXWeiUARSQ64cP2JbAZSP1wSMSEjoMj6xCI6Aeb3/s830/6%20gwiazdek.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="218" data-original-width="830" height="53" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYorMSHIIE-NvGfqem7sw1DW0WPCZMh_0a8UJPaXwguDAiAiyu6hygmfVC-Yu_wYQ48JG-qQUlUuEXpcg7_TW_DVPyrRfBxyqBp7e9JNOJYiEkbfLlyy-G2eQZ7LuuBo2eh-pf2fpVu11M87oXlXWeiUARSQ64cP2JbAZSP1wSMSEjoMj6xCI6Aeb3/w200-h53/6%20gwiazdek.png" width="200" /></a></div></div></div><div class="separator" style="clear: both;"><br /></div></div></div></div>Glonekhttp://www.blogger.com/profile/01837154545543898485noreply@blogger.com0Szwajcaria46.818188 8.22751199999999918.507954163821154 -26.928738000000003 75.128421836178845 43.383762tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-20708466821424538602023-03-09T20:29:00.007+01:002023-03-10T10:07:28.978+01:00#777 - Jesteś Królewną i pamiętaj o tym<p></p><div style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz1T3xOHXnF_2gz0yBKod-S9rtVttSb2TFtO1x8ohYkoU8eii2wr9kRo3e99d0s2RvFBle7unYnjoQLATAtiZxdKXwYmqJ8EjbCJdAGgeRK5QLp4RDjJBh1j9cKIkwEERo-RIU5bRWkuBEhngSbVgS9OPhbVHwvAW4XDqRAQp9_8jp2MOUfgGyivPePw/s2885/PDS_7161.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1920" data-original-width="2885" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz1T3xOHXnF_2gz0yBKod-S9rtVttSb2TFtO1x8ohYkoU8eii2wr9kRo3e99d0s2RvFBle7unYnjoQLATAtiZxdKXwYmqJ8EjbCJdAGgeRK5QLp4RDjJBh1j9cKIkwEERo-RIU5bRWkuBEhngSbVgS9OPhbVHwvAW4XDqRAQp9_8jp2MOUfgGyivPePw/s16000/PDS_7161.jpg" /></a> </div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b>Drugi tom serii Rodzina Monet tak samo mnie zachwycił jak pierwszy. „Rodzina Monet. Królewna” to jedna z <a href="https://www.taniaksiazka.pl/Nowosci" target="_blank">nowości internetowej Księgarni TaniaKsiazka.pl</a></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Akcja rozpoczyna się po wydarzeniach jakie miały w poprzednim tomie. Hailie jest spokojniejsza i stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Nie boi się o siebie już tak bardzo, bo wie, że ma przy sobie braci. Ci postanawiają, że na ferie pojadą na wakacje do Tajlandii. Hailie odkrywa kolejną szokującą prawdę na temat rodziny Monet. A co za tym idzie... to znów burzy jej dotychczasowy spokój.<br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: center;"><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwjYwY68hO63DIdIxjHtLXXjmkjYfN8myr_opAuWobmAFPTfA8TUNYUk8tEp5UBoU0o9LqfkgXitEfP2ykSSPYiqG1TNnYwwwcqO0Pj6f9auzdnCaDv1gU-t8dN2JPEomJzstUh865O2jrh6diaTC_Nuam8k755_DebDXQZ7jVOFncQYeI0nq28mj74Q/s1200/krolewna-rodzina-monet-tom-2-czesc-1-b-iext124949473.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="796" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwjYwY68hO63DIdIxjHtLXXjmkjYfN8myr_opAuWobmAFPTfA8TUNYUk8tEp5UBoU0o9LqfkgXitEfP2ykSSPYiqG1TNnYwwwcqO0Pj6f9auzdnCaDv1gU-t8dN2JPEomJzstUh865O2jrh6diaTC_Nuam8k755_DebDXQZ7jVOFncQYeI0nq28mj74Q/s320/krolewna-rodzina-monet-tom-2-czesc-1-b-iext124949473.jpg" width="212" /></a></div><i>Weronika Anna Marczak</i></span></b></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Rodzina Monet. Królewna</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Rodzina Monet #2 cz.1</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><b><span style="font-size: x-large;"><i>Wydawnictwo You&YA</i><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: x-large;"> </span></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Kilka słów na temat książki piszę od tamtej niedzieli. Nie wiedziałam, od czego powinnam zacząć i co powiedzieć, aby nie zdradzić zbytnio fabuły. To ten rodzaj historii, o którym nie chce się za wiele opowiadać, by nie powiedzieć czegoś za dużo. Fanów serii Rodziny Monet jest wielu, ale są i tacy, który uważają inaczej. Dla mnie ta seria to coś miłego i rozlewającego na moje serduszko miód. Ostatnio szukam nieskomplikowanych historii, które mnie trochę rozbawią.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Styl powieści jest dobry, a czyta się ją szybko. Nie mogłam się od niej oderwać. Rozdziały są podzielone tak, że zawsze kończą się w momencie, w którym trzeba czytać dalej. Wątki są dobrze przemyślane i łączą się z poprzednią częścią. Każdy z braci Monet to typowy indywidualista, który nie chce się przyznać, ale dał się owinąć siostrze wokół palca. Starsi bracia Hailie są opiekuńczy, zadziorni, trochę chamscy, ale bardzo kochani. Autorka w genialny sposób przedstawiła pięć różnych charakterów, które łączy jedno — oddanie.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Hailie jako bohaterka jest troszkę dojrzalsza, ale wciąż ma poranione wnętrze. Tęskni za mamą i babcią. Sceny związane z jej tęsknotą były czymś, co sprawiało, że było mi smutno. Dużo jeszcze przed główną bohaterką, aby zrozumieć i błędy, jakie popełnia i dorosłość, do której wkracza.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><a href="https://www.taniaksiazka.pl/krolewna-rodzina-monet-tom-2-czesc-1-weronika-marczak-p-1766473.html" target="_blank"><span style="font-size: x-large;"><b>„Rodzina Monet. Królewna” zamówiona w TaniaKsiazka.pl</b></span></a><span style="font-size: x-large;"> to pozycja, która rozczuli wasze serca. Każdy rozdział to sporo emocji i czasem trudnych spraw... Autorka bardzo dobrze przemyślała swoją książkę. Nie ma luk w fabule, głupich wątków. Tutaj wszystko łączy się w jedną całość. Jest to zabawna i pełna humoru propozycja książkowa na kilka wieczorów. A mnie pozostaje nic innego jak sięgnąć po drugą część.</span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg43OLmEz5MTV8eO7I8O-S1RrGBhNLQNEtI5dthGYE3FS14p31HJlE62XU9QY-ml0RPCq-pUv-NRQzvA44IAA9Zfm3jEuR0lOJL6AXRoQmbmMfqPW_ogRyt2uAq0vn5f0jvWCTBeFrVlpBSaMa9r3G1Ou_OR7bqyrra6v29idjDdBevJPp4iyDVYKw49Q/s1349/taniaksi%C4%85%C5%BCka.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="486" data-original-width="1349" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg43OLmEz5MTV8eO7I8O-S1RrGBhNLQNEtI5dthGYE3FS14p31HJlE62XU9QY-ml0RPCq-pUv-NRQzvA44IAA9Zfm3jEuR0lOJL6AXRoQmbmMfqPW_ogRyt2uAq0vn5f0jvWCTBeFrVlpBSaMa9r3G1Ou_OR7bqyrra6v29idjDdBevJPp4iyDVYKw49Q/s16000/taniaksi%C4%85%C5%BCka.png" /></a></div><span style="font-size: x-large;"></span></div><p></p>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-43816348396295460252023-03-01T18:52:00.003+01:002023-03-01T18:52:56.417+01:00#776 - Jedno lato. Dwoje rywali. I zwrot akcji, którego nikt się nie spodziewał<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfTshpNZNpbd3LlAagd062uW2-MxQPIuQmj1WND62Iw5RHModEycjWOysAEwtREIWwrlFaEmKGzefJvrOwyAX-5VcBp6rsp8mhC5sqOw27YUpMDHfd6OLPuR3LQZR8BUjOG2-vQVsZRclmhMTRaq_Z-m8otS8Zk3JYAWwyiWKR9dwM08FBBAXG75fIpw/s2885/PDS_7114.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1920" data-original-width="2885" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfTshpNZNpbd3LlAagd062uW2-MxQPIuQmj1WND62Iw5RHModEycjWOysAEwtREIWwrlFaEmKGzefJvrOwyAX-5VcBp6rsp8mhC5sqOw27YUpMDHfd6OLPuR3LQZR8BUjOG2-vQVsZRclmhMTRaq_Z-m8otS8Zk3JYAWwyiWKR9dwM08FBBAXG75fIpw/s16000/PDS_7114.jpg" /></a></div>W lutym jedną z moich ulubionych książek okazała się pozycja od Emily Henry. To jedna z <a href="https://www.taniaksiazka.pl/nowosci" target="_blank">nowości zamówiona w internetowej Księgarni TaniaKsiazka.pl</a></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Autorka napisała uroczą książkę, która przedstawia perypetie pewnej agentki literackiej — Nory, która żyje tylko pracą. Przyzwyczajona do samotności nie chce angażować się w żaden związek. Jej los krzyżuje się z Charliem — wydawcą, który poszukuje bestsellerów. Ich pierwsze spotkanie nie należy do udanych i tylko zaognia konflikt między nimi. Kilka lat później Nora wraz z siostrą wyjeżdża do Sunshine Falls by razem spędzić czas i ponownie zbliżyć się do siebie. Zarówno ona, jak i Libby nie miały łatwego dzieciństwa i ono je ukształtowało. Zwłaszcza po śmierci matki. Miły wyjazd z siostrą to nie wszystko, z czym przyszło się zmierzyć Norze. Po latach przypadkiem w barze w Sunshine Falls spotyka Charliego. Jak tym razem przebiegło spotkanie?</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-WmkmVYvABKCJcpWpgqBY9zwrhbSRnlLCDe-3WcPWpB4IzVtC_tse9ofFQgoRX-UVHoAAVfPxHoiHeM7aUoka5cLBJoDYqDgj6R9tq7o6S0lRV1bcS7eEZS7Yq7SkgjgYk14vzYrGIuMThcmHcEg1cr81jKS9lYQY-x8FfIQpU3_CE91e-ilm08gcHw/s800/book-lovers-b-iext124532693.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="527" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-WmkmVYvABKCJcpWpgqBY9zwrhbSRnlLCDe-3WcPWpB4IzVtC_tse9ofFQgoRX-UVHoAAVfPxHoiHeM7aUoka5cLBJoDYqDgj6R9tq7o6S0lRV1bcS7eEZS7Yq7SkgjgYk14vzYrGIuMThcmHcEg1cr81jKS9lYQY-x8FfIQpU3_CE91e-ilm08gcHw/s320/book-lovers-b-iext124532693.jpg" width="211" /></a></div>Emily Henery</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Book Lovers</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Wydawnictwo Kobiece</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Tłumaczenie Agnieszka Patrycja Wyszogrodzka-Galik </b></i><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><a href="https://www.taniaksiazka.pl/book-lovers-emily-henry-p-1758676.html" target="_blank">„Book Lovers” zamówiona w Księgarni TaniaKsiazka.pl </a></b>to książka o książkach i o rynku wydawniczym. Pokazuje piękno miłości do książek i rywalizację, która potrafi przerodzić się w coś więcej. Jednak to nie jedyny wątek tej książki. Autorka przedstawia nam dwie relacje: siostrzaną i tę miłosną, w których przeszłość determinuje to, jak coś odbieramy. Losy Nory, która po śmierci matki zajęła się młodszą siostrą, która się załamała. Ujęło mnie to za serce. Wiele poświęciła, aby Libby niczego nie brakowało. Nigdy nie sprzeciwiała się siostrze. Dlatego rozumiałam to, jak czuła się zraniona, kiedy odkryła prawdziwy powód ich wyjazdu. Libby z kolei chciała być samodzielna i pokazać siostrze, że nie musi jej matkować. Że powinna być tylko jej siostrą. Całą resztą chciała zająć się sama i nie potrzebowała, aby ktoś prowadził ją za rękę. Emily Henry pokazała tę relację z każdej możliwej strony. Z jej zaletami i wadami. Nie zapomniała o miłości siostrzanej i to, że mimo wszystko były w stanie zrobić dla siebie wszystko.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Z kolei relacje Charliego i Nory również były różne. Ich pierwsze spotkanie było trudne, bo każde z nich przeżywało swoją tragedię w tamtym czasie. Dopiero ponowne spotkanie po latach pomogło im się dogadać i wyjaśnić sobie wiele nieporozumień. Przebieg fabuły pokazał to, jak zmienili się bohaterowie. Byli bardziej pewni siebie, dojrzalsi, ale oprócz tego pozwolili sobie na chwilę słabości i pomoc. Klimat książki jest uroczy. Aż chce się odwiedzić tamto miejsce i pobyć z tymi bohaterami. Styl powieści bardzo dobry — czyta się ją przyjemnie bez przestoi. Szczerze to nie mogłam się od niej oderwać. Czytałam ją w wolnych chwilach czy to gdy jechałam autobusem, czy czekałam w kolejce do lekarza.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">„Book Lovers” to pozycja książkowa, która jest idealna na zimowy wieczór z kubkiem herbaty. Ja świetnie się bawiłam i z pewnością to nie jest moja ostatnia powieść od tej autorki. Jestem zaciekawiona i na pewno przeczytam jej inne propozycje.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWDYfyWGWLYFUwwMVN07oFF4P3Un4swjWR4JqKhgiVPuHTjd-BskZ-ql_-ipUyYuLx7942NiSPzEz6x-bJ--Z2oAMB3YD3Criq1DY1TY_ER2OYWxsAnN9Mv36wcrC6Z2IhpWVaoSAyG29rN-r4GvQpv-JfoiA7HgdB9JFMKkcCrVXXVkj6jVqTPSS4Ow/s1349/taniaksi%C4%85%C5%BCka.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="486" data-original-width="1349" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWDYfyWGWLYFUwwMVN07oFF4P3Un4swjWR4JqKhgiVPuHTjd-BskZ-ql_-ipUyYuLx7942NiSPzEz6x-bJ--Z2oAMB3YD3Criq1DY1TY_ER2OYWxsAnN9Mv36wcrC6Z2IhpWVaoSAyG29rN-r4GvQpv-JfoiA7HgdB9JFMKkcCrVXXVkj6jVqTPSS4Ow/s16000/taniaksi%C4%85%C5%BCka.png" /></a></div></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-44372545992125005392023-02-24T23:26:00.004+01:002023-02-24T23:26:48.247+01:00#775 - Oni nigdy nie mieli się spotkać...<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEind2iwQ6lMOPPSu5uGAPCoIrQ80NScxZ1Lk047Ax9_Ttlc5dpfQ8np8dXQdbuBE4eQ2P0BIyCid7bcAc1umqFvE-0FT9K5poMjWCtJqzoref3lgN9sW1TJleqauKG8FmQsYinR0419IscmVzVwvgddbUJV0HKeoI-13FH95x-FO5xMMdcEIFf2QyY8MA/s1297/twojr%20imi%C4%99.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="601" data-original-width="1297" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEind2iwQ6lMOPPSu5uGAPCoIrQ80NScxZ1Lk047Ax9_Ttlc5dpfQ8np8dXQdbuBE4eQ2P0BIyCid7bcAc1umqFvE-0FT9K5poMjWCtJqzoref3lgN9sW1TJleqauKG8FmQsYinR0419IscmVzVwvgddbUJV0HKeoI-13FH95x-FO5xMMdcEIFf2QyY8MA/s16000/twojr%20imi%C4%99.png" /></a></div>Manga „Twoje imię” składa się z trzech tomów. Opowiada historię dwojga młodych ludzi — Mitsuhy oraz Takiego, którzy mieszkają w zupełnie różnych miejscach Japonii, a dzięki pewnej zdolności mogą wymienić się ciałami...</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Pewnego dnia Taki budzi się w ciele Mitsuhy, a ona w jego. On mieszka w pięknym Tokio, a ona w małej i uroczej wsi. Od tego momentu wszystko ich w życiu się zmienia a początkowe zdezorientowanie, zastępują możliwością porozumiewania się między sobą. To sprawia, że mimo iż nigdy nie mieli ze sobą kontaktu, stają się sobie bliscy. Samo przedstawienie tego wątku jest niesamowite. Te wszystkie relacje Mitsuhy i Takiego. Są urocze, zabawne i emocjonujące. Co zaskakujące — odnosi się wrażenie, jakby byli naszymi przyjaciółmi, czytając mangę. Tak też wraz z Takim spacerujemy po malowniczych okolicach Itomorie, a z Mitsuhą — Tokio.</span><span style="font-size: x-large;"><b> </b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b> </b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSe-Uf7Q8ZLRc0CbtmsFWYq44NwHl3TMoa62n-w6eIXhO5A5JHhpHi36Gbh86IzblsXTazaE5_DGVBqmv5OkU-8KLk7lF669egaBtYRnhkryXN9xY6B-pp4Hk-WHEqJDGNxwHjXLQgHsPHLD05e41UlfdCgv7gk8cdVGljFNsccjQ7_rOhEYgP43oszg/s1297/twojr%20imi%C4%99.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="601" data-original-width="1297" height="296" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSe-Uf7Q8ZLRc0CbtmsFWYq44NwHl3TMoa62n-w6eIXhO5A5JHhpHi36Gbh86IzblsXTazaE5_DGVBqmv5OkU-8KLk7lF669egaBtYRnhkryXN9xY6B-pp4Hk-WHEqJDGNxwHjXLQgHsPHLD05e41UlfdCgv7gk8cdVGljFNsccjQ7_rOhEYgP43oszg/w640-h296/twojr%20imi%C4%99.png" width="640" /></a></div></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">„Twoje imię” to manga, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Podkreśla kilka tematów, które w naszym życiu są niezmiernie ważne. Jednym z nich jest rodzina i przyjaźń. Taki mimo zamieszkania w tak wielkim mieście i otaczania się wieloma osobami, czuje się bardzo samotny i niezrozumiany przez bliskich. Z kolei ona — jest bardzo zżyta z rodziną i nie wyobraża sobie, żeby było inaczej. Zamiana ciał pozwala im dostrzec inność w sobie. Zmienia podejście do wielu spraw. Niestety dzieje się coś niewytłumaczalnego i z dnia na dzień ich przemiany ustają... Co było tego przyczyną?</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Oprócz tego, co zostało opisane, historia przedstawiona przez autorów porusza jeszcze jeden temat. A mianowicie mam tutaj na myśli przemijanie i utratę. Mitsuha żyje w społeczności, która wierzy w tajemniczą siłę, która może pomóc im przeżyć. Jednak jej rodzina skrywa sekrety i nie da się oszukać przeznaczenia. To, co przytrafia się bohaterom to tylko ułamek tego, z czym przyjdzie im się mierzyć. Gdy ich zamiana ciał nagle ustaje Taki decyduje się odnaleźć </span><span style="font-size: x-large;">Mitsuhę. Kiedy odkrywa prawdę, nie jest mu łatwo. Czuje się zdruzgotany </span><span style="font-size: x-large;">i mimo szczątków nadziei chce uratować dziewczynę, której nigdy nie spotkał. To ciekawa manga z wieloma zwrotami akcji i przepięknymi rysunkami, które zachwyciły mnie od pierwszego zobaczenia. Dla fanów anime mam dobrą wiadomość — manga została zekranizowana i można obejrzeć film na jej podstawie.</span><br /></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-19632516047005059272023-02-18T15:44:00.001+01:002023-02-18T15:44:16.882+01:00#774 - Ostatnia część opowieści o Szogunie<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuEbGoZ1bkNV3YZCrvYGGMDlNJQWMlobQ-gt8GHxBV9-YRQ7uqS2C6tTZU_Mg3OvmROkQ9lvEHNJLu0I4jhhQHCODsdS4vYkTDp4bN__Ymsy3XNKU3NUZglSyoKh_d6mH0YmZYcugQQ_Io4A_LTSwhKFDCV-PV0HsDQHjGDb3-xH0fJ7891mTb0ij3Yw/s5572/galopem.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3720" data-original-width="5572" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuEbGoZ1bkNV3YZCrvYGGMDlNJQWMlobQ-gt8GHxBV9-YRQ7uqS2C6tTZU_Mg3OvmROkQ9lvEHNJLu0I4jhhQHCODsdS4vYkTDp4bN__Ymsy3XNKU3NUZglSyoKh_d6mH0YmZYcugQQ_Io4A_LTSwhKFDCV-PV0HsDQHjGDb3-xH0fJ7891mTb0ij3Yw/s16000/galopem.png" /></a></div>„Galopem do gwiazd” to ostatnia część przygód Jagody oraz jej przyjaciół z Dąbrówki. Czy jesteście gotowi na kolejną przygodę i niezapomniane wrażenia?</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b> </b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Wszystkie części historii o niezwykłym </span><span style="font-size: x-large;">„koniu na receptę” to powieści dla młodych czytelników. Tym razem to już ostatnie lato spędzone w Dąbrówce i ogarniał mnie niemały smutek, że będę musiała się rozstać z tak wspaniałym miejscem. Narratorką opowieści ponownie jest Jagoda, która jest bardziej dojrzała, ale wciąż tak samo wrażliwa. Dziewczyna przyjeżdża na wieś do wujostwa i ponownie z grupą przyjaciół rozwiązują zagadkę tajemniczego zachowania koni. Z niewyjaśnionych przyczyn konie siwieją, a na ich maści można zaobserwować konstelacje różnych gwiazd. Jakby tego było mało, pewien reżyser jest zainteresowany nakręceniem filmu o koniach, które wykorzystywane są w terapii. Co z tego wszystkiego wyniknie? Dlaczego konie siwieją i gdzie podziewa się reżyser, który nagle zaginął? </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5qQ9EzT9nHrW06vfOOkqvRV_7TLk2-9JZcwZYvGm78ZXBJB6T8x65isvsxtpEU8812G_sxeOOkhS_EJwdQLwFbpNwi4lYf1YHfKqomhe5EGFrJODzugHfAGEuU_4jaEGbEPsylYoDipaksTFpOAbzKQu6Qs_i1tQUasP0yt1rcL_e6S-jJ9JCriDV6g/s1200/galopem-do-gwiazd-b-iext123366619.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="891" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5qQ9EzT9nHrW06vfOOkqvRV_7TLk2-9JZcwZYvGm78ZXBJB6T8x65isvsxtpEU8812G_sxeOOkhS_EJwdQLwFbpNwi4lYf1YHfKqomhe5EGFrJODzugHfAGEuU_4jaEGbEPsylYoDipaksTFpOAbzKQu6Qs_i1tQUasP0yt1rcL_e6S-jJ9JCriDV6g/s320/galopem-do-gwiazd-b-iext123366619.jpg" width="238" /></a></div>Agata Widzowska</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Galopem do gwiazd</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Wydawnictwo Dreams</span></b></i></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Po raz kolejny Agata Widzowska stworzyła ciekawą historię, która wciąga od pierwszych stron. Akcja jest wartka i nie ma tutaj czasu na nudę. Autorka podkreśla, jak ważna jest pomoc koni w ćwiczeniach z dziećmi niepełnosprawnymi. W książce pojawia się wątek chłopca ze spektrum autyzmu i to jak te dzieci są bardziej wrażliwe na otoczenie. To subtelne zwrócenie uwagi na to, jak takie dzieci odbierają nasz świat. Wszystkie wątki przedstawione w powieści przeplatają się ze sobą. Nie brakuje tutaj sporej dawki humoru, a bohaterowie no cóż... nie da się ich nie lubić. Miłym zaskoczeniem jest także pojawienie się Gai, która przyjeżdża do gospodarstwa wujostwa Jagody i opowiada wszystkim zgromadzonym o tym, czego doświadczyła, kiedy była w Zakopanem na wakacjach.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">„Galopem do gwiazd” to ostatnia część opowieści o sile przyjaźni, miłości do zwierząt, nakreśleniu niepełnosprawności i tego, jak ważna jest rehabilitacja dzieci. Książka idealna na spędzenie czasu z dziećmi. Tych, które uwielbiają konie i tych, które nie są do końca przekonane czy ta historia by im się spodobała. </span><span style="font-size: x-large;">Wszystkie książki łączy tytułowy </span><span style="font-size: x-large;">„koń na receptę”, który przewodzi swojemu stadu koni. Jest ich przewodnikiem.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Całą tę serię przesłuchałam w audiobooku. Do czego bardzo zachęcam. Oczywiście w wersji papierowej również posiadam wszystkie trzy tomy, które wzbogacone są o prześliczne ilustracje, które jeszcze bardziej obrazują wydarzenia, jakie się dzieją na wsi w Dąbrówce. Książka idealna dla dzieci w wieku szkolnym i każdego czytelnika, który uwielbia konie.<br /></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-29654694201086076562023-02-06T12:29:00.002+01:002023-02-06T12:30:37.332+01:00#773 - Kolorowe grzywy i utalentowane króliki<div style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrZy3SA5XwFYsuFOIdB9dtTnkG5DWV0qvanISCB1tbC0rIOGdUbftOP-ySDHpJ49w9n3y2TtrudRStbegODXPt5GbqdusqPihz2fTjIiz9s3jJqWb72G1H1Rh8p3MXlS8ups3Yh9FHo6b9C_7tEpN_Qz1kGCveJkL9ETqz_Zb_XlDZxkQDNzjaskhdSA/s5572/grzywa%20aa.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3720" data-original-width="5572" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrZy3SA5XwFYsuFOIdB9dtTnkG5DWV0qvanISCB1tbC0rIOGdUbftOP-ySDHpJ49w9n3y2TtrudRStbegODXPt5GbqdusqPihz2fTjIiz9s3jJqWb72G1H1Rh8p3MXlS8ups3Yh9FHo6b9C_7tEpN_Qz1kGCveJkL9ETqz_Zb_XlDZxkQDNzjaskhdSA/s16000/grzywa%20aa.png" /></a></div>Ponownie wracamy na wieś do dobrze znanych nam bohaterów, którzy starają się rozwikłać zagadkę kolorowych grzyw koni, ataku królików i dzikiej białej klaczy... a wszystko poznajemy z perspektywy nowej bohaterki Gai.</span></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">W drugiej części Jagoda do Dąbrówki przyjeżdża z przyjaciółką Gają. Wspólnie z resztą dzieciaków będą odkrywać tajemnicę związaną z dziwnym zachowaniem zwierząt. Historia opowiedziana oczami Gai, która jest pełna serdeczności, ciekawości, miłości do zwierząt i pewnego daru...</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3KfY8aulpvtx_MGBkD-qKNlQLkRS2-4ELGA9FtrvAFlsbanZqN7FLS-o40xFdMNzgMmvFJyg7ILW7ay_1kQcQVVqJzqVR_789q4XKe9iedg1fR0J9ZW-6-48xgJQjPJq61EAPuIW6z7PjcQRVPVDdjAIxV9lLZogDqPmaXFFBDLX53aMNKa89cOI42A/s800/grzywa-malowane-b-iext115551794.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="602" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3KfY8aulpvtx_MGBkD-qKNlQLkRS2-4ELGA9FtrvAFlsbanZqN7FLS-o40xFdMNzgMmvFJyg7ILW7ay_1kQcQVVqJzqVR_789q4XKe9iedg1fR0J9ZW-6-48xgJQjPJq61EAPuIW6z7PjcQRVPVDdjAIxV9lLZogDqPmaXFFBDLX53aMNKa89cOI42A/s320/grzywa-malowane-b-iext115551794.jpg" width="241" /></a></div></span><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Agata Widzowska</b></i></span></div></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Grzywą malowane</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Wydawnictwo Dreams </b></i><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Powieść Agaty Widzowskiej </span><span style="font-size: x-large;">„Grzywą malowane” przesłuchałam w audiobooku i jeśli macie możliwość przesłuchania historii bardzo wam polecam! Świat zobrazowany przez lektorkę jeszcze bardziej dopełnia tę historię. Wakacje, które spędzą obie dziewczynki, zapamiętają na bardzo długo. Taki odpoczynek to dla Gai nowość i choć nastolatka nie jeździ konno to i tak jej zdolność porozumiewania się ze zwierzętami zadziwia. Gaja tak samo jak jej przyjaciółka jest przepełniona miłością do koni. Cóż to główna zasługa Jagody, która po wcześniejszych wakacjach nie wyobrażała sobie innego miejsca niż wieś u wujka Leona i cioci Marylki.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">W drugiej części przygód bohaterów dostajemy zagadkę do rozwikłania. Jest oczywiście kolejny koniołap — tym razem Gai, jazda nauki konno, pierwsze zauroczenia i zawody, jak i tajemniczy biała klacz, która błąka się po pastwiskach. Kolorowe króliki, które mają niezwykły talent? Kim jest mężczyzna, który poszukuje klaczy? Ktoś, czytając </span><span style="font-size: x-large;">„Grzywą malowane”, może stwierdzić, że to mało prawdopodobne, jednak mi przypadła ta forma do gustu. Dzięki temu w prosty sposób autorka znów ukazała siłę przyjaźni, zrozumienia samego siebie oraz miłość i więź, jaka może łączyć człowieka ze zwierzętami. A konie są tutaj tak urocze, że aż sama chciałabym im poczytać jakąś książkę na dobranoc.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Książka Agaty Widzowskiej to ciekawa książka, która podkreśla ważną rolę przyjaźni i miłości do zwierząt. Być może jest troszkę nierealistyczna i ma w sobie elementy magii, ale jako całokształt bardzo mi się podobała. Jestem już po przeczytaniu trzeciej części przygód Jagody oraz jej przyjaciół. Nowe perypetie i pogodzenie się z pewnymi rzeczami to nowe wyzwania, o których już niebawem.<br /></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-59487444319800558932023-01-31T15:14:00.002+01:002023-01-31T15:14:34.883+01:00#772 - Ile warte jest twoje życie?<div style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmLEVuzepfLxEwcMoKex_GsvrSh1Etd8FibjOHgvznCevwrjImuUyTY7G2rCpSB04PTrSvHLvnyzyUfOqcTaGmlTHD7jOCpimZVAX1i4ZIyjdvqqALatpJA9M3sjUVf1yWomWZi60PNy_-dEMOZdLbkBciaN-KfiW0VpCpi80CpoPiEj3Gb8cltC2e1w/s1525/ca%C5%82e.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="701" data-original-width="1525" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmLEVuzepfLxEwcMoKex_GsvrSh1Etd8FibjOHgvznCevwrjImuUyTY7G2rCpSB04PTrSvHLvnyzyUfOqcTaGmlTHD7jOCpimZVAX1i4ZIyjdvqqALatpJA9M3sjUVf1yWomWZi60PNy_-dEMOZdLbkBciaN-KfiW0VpCpi80CpoPiEj3Gb8cltC2e1w/s16000/ca%C5%82e.png" /></a></div>Mangi to gatunek, który od jakiegoś czasu stale gości na mojej półce z książkami. Staram się wyszukiwać perełki i choć raz w miesiącu przeczytać jeden zeszyt. Choć ostatnio w styczniu przeczytałam ich znacznie więcej...</span></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Jedną z nich jest manga o tytule </span><span style="font-size: x-large;">„Sprzedałem swoje życie za 10 000 jenów rocznie”, która liczy sobie trzy tomy. Manga doczekała się ekranizacji, którą można obejrzeć na Netflixie pt. </span><span style="font-size: x-large;">„Trzy dni szczęścia”. Historia przedstawia losy Kusunokiego, który jeszcze za dzieciaka marzył o tym, że będzie sławny i bogaty wraz ze swoją przyjaciółką Himeno. Przyjaciele obiecali sobie wtedy, że jeśli tak się nie stanie i każde z nich dalej nie będzie mieć drugiej połówki, to spotkają się za dziesięć lat. W wybranym i ulubionym przez nich miejscu. Obiecują sobie, że wtedy wezmą ze sobą ślub i będą szczęśliwi. Jednak życie weryfikuje wszystko i lata minęły, a dawni przyjaciele o sobie zapomnieli. Dwudziestoletni Kusunoki nie widząc perspektyw, pieniędzy i chęci do życia postanawia sprzedać część swoich rzeczy, aby móc przeżyć kolejne dni. W antykwariacie dowiaduje się, że istnieje sklep, w którym można sprzedać swoje życie, czas lub zdrowie. Z początku chłopak nie daje temu wiary, jednak jego ciekawość wygrywa. Kusunoki udaje się pod podany adres i decyduje się dokonać niezwykłej transakcji. Tak w jego życiu pojawia się Miyagi — piękna obserwatorka, która ma czuwać nad chłopakiem, do czasu aż nie pozostaną mu trzy ostatnie dni...</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYNtWKoLmvVFGYxqi5RMzTjygWllGKEV_jQabJSe1TfHcFnDtXfZ9G2ATnXh2uAGeUexffgJwp_XYkPLXR11xqXlB5bE5nEjubTJ57P_QHn62Km7GTR4aV8U1XITopKpYDjWOs2_o3QInu5WLtPhHQmiXdIXDyGVeaFV9_Kga8coCFpq0q5B7EQl1uhw/s706/sprzedalem-swoje-zycie-za-10-000-jenow-rocznie-tom-1-b-iext121082338.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="706" data-original-width="498" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYNtWKoLmvVFGYxqi5RMzTjygWllGKEV_jQabJSe1TfHcFnDtXfZ9G2ATnXh2uAGeUexffgJwp_XYkPLXR11xqXlB5bE5nEjubTJ57P_QHn62Km7GTR4aV8U1XITopKpYDjWOs2_o3QInu5WLtPhHQmiXdIXDyGVeaFV9_Kga8coCFpq0q5B7EQl1uhw/w226-h320/sprzedalem-swoje-zycie-za-10-000-jenow-rocznie-tom-1-b-iext121082338.jpg" width="226" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5CivDnpjro4YpzZ_gNqq-mkDNLUtYw7fIu0vYD3LHd6GY9l4UMakPmNzJ5-oqHApWhSewG6Sl49xHqOIyZSjt1lWPi858z5AMrhhL_TyN_yR7IzeRJWF3EXHlI0F_HAhu2b3Z0yc_5CXuSnBdX2VhOLNomP7G0RDUZJAgJnKpMo_zZJeL9SiABFsgUA/s950/sprzedalem-swoje-zycie-za-10-000-jenow-rocznie-tom-2-b-iext121079882.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="950" data-original-width="692" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5CivDnpjro4YpzZ_gNqq-mkDNLUtYw7fIu0vYD3LHd6GY9l4UMakPmNzJ5-oqHApWhSewG6Sl49xHqOIyZSjt1lWPi858z5AMrhhL_TyN_yR7IzeRJWF3EXHlI0F_HAhu2b3Z0yc_5CXuSnBdX2VhOLNomP7G0RDUZJAgJnKpMo_zZJeL9SiABFsgUA/w234-h320/sprzedalem-swoje-zycie-za-10-000-jenow-rocznie-tom-2-b-iext121079882.jpg" width="234" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8wVpba6RCClnrSaUMUU7oCsyVNXsdth8VDW8vBh0YPeySz6AnmOWp9mygLfFWVCbs8xZvwFQcKvHuaBNAR_EXtTgUxYPYoa3PYeBUkZoSLrMKRURddC610MQk_fQkh8IB9hG-NRSFXdP7I8bx6fsKA0o0tLarzTZnGj4CULli-GVNHzCBDe-3xfhy0g/s700/sprzedalem-swoje-zycie-za-10-000-jenow-rocznie-tom-3-b-iext121079892.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="700" data-original-width="493" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8wVpba6RCClnrSaUMUU7oCsyVNXsdth8VDW8vBh0YPeySz6AnmOWp9mygLfFWVCbs8xZvwFQcKvHuaBNAR_EXtTgUxYPYoa3PYeBUkZoSLrMKRURddC610MQk_fQkh8IB9hG-NRSFXdP7I8bx6fsKA0o0tLarzTZnGj4CULli-GVNHzCBDe-3xfhy0g/w226-h320/sprzedalem-swoje-zycie-za-10-000-jenow-rocznie-tom-3-b-iext121079892.jpg" width="226" /></a><br /></div></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">„Sprzedałem swoje życie za 10 000 jenów rocznie” to unikalna manga i choć skupia się ona na codziennym życiu </span><span style="font-size: x-large;">Kusunokiego i jego doświadczeniach to i tak jest to bardzo wciągająca historia. Główny bohater zaczyna bardziej doceniać życie, jakie mu pozostało i co ważniejsze widzi swoje błędy w tym, jak traktował innych ludzi. Fabuła jest pełna niewiadomych i jej akcja zaskakuje. Chcąc nie chcąc czytelnik zmuszony jest do myślenia o swoim życiu i wartości, jakie mu przypisujemy. W bardzo dosadny sposób jest ukazane, jak pewne decyzje wpływają na nasze życie i jakie to za sobą ma skutki — pozytywne bądź negatywne.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Ktoś może powiedzieć, że to zwykła opowiastka jednak na mnie wywarła ogromne wrażenie. Czy była mi potrzebna? Nie wiem tego do końca, ale chciałam znać finał tych wszystkich decyzji i tego, co popchało głównego bohatera do takich, a nie innych rozmyślań. To bardzo prawdziwa manga ukazująca te wszystkie nasze bądź naszych bliskich wewnętrzne rozterki. Czasem nie jesteśmy w stanie domyślić się, o czym myśli dana osoba i czy jest jej ze wszystkim dobrze. Myślę, że nie bez przypadku trafiła w moje ręce właśnie w tym czasie. Kreska jest wyjątkowa w tej serii i doskonale oddaje nastrój oraz emocje bohaterów. Każdy kadr jest bardzo dobrze przedstawiony i w pełni ukazuję te wszystkie sytuacje, które pokazują dramat i szczerość tej opowieści. Bohaterowie są dobrze opisani i wykreowani. Mają bardzo głębokie osobowości, które zmieniają się podczas trwania całej fabuły. Łatwo identyfikować się z </span><span style="font-size: x-large;">Kusunokim oraz próbować zrozumieć jego podejście do tego wszystkiego. Poboczni bohaterowie, którzy dopełniają tylko tę historię to nie tylko tło, ale i ważny punkt odniesienia, który skłania </span><span style="font-size: x-large;">Kusunokiego do rozmyślań nad sobą i życiem.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Podsumowując </span><span style="font-size: x-large;">„Sprzedałem swoje życie za 10 000 jenów rocznie” to manga, która z pewnością zrobi wrażenie na jednym czytelniku. Z jednej strony prostota i prosto przekazany przekaz a z drugiej zwroty akcji i poruszanie ważnych tematów. Tematów dotyczących naszego życia i wartości, jakie mu przypisujemy.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-48404642882483667532023-01-30T14:39:00.004+01:002023-02-07T08:51:06.223+01:00#771 - Jo nigdy nie usłyszała określenia 'dziewczyna do trenowania'...<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7TVT2c8y34AobnxJ1f6cHYxHaXq6Wr3p_nHkNPRIWNfJHt2lPRg9-h7dpI13mIwzNlEvPZwK-XdJzJqlyKHZeGd9JYC4t1VozPg7zJzM0MzhdB39FUNwNl_vIRfZ9BhvmW-TiRtziKkdiQJAlz270grriWsh6ixZpCaTPZPrATY-0_2M_1qYVwlx6IQ/s3564/PDS_4061.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2372" data-original-width="3564" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7TVT2c8y34AobnxJ1f6cHYxHaXq6Wr3p_nHkNPRIWNfJHt2lPRg9-h7dpI13mIwzNlEvPZwK-XdJzJqlyKHZeGd9JYC4t1VozPg7zJzM0MzhdB39FUNwNl_vIRfZ9BhvmW-TiRtziKkdiQJAlz270grriWsh6ixZpCaTPZPrATY-0_2M_1qYVwlx6IQ/s16000/PDS_4061.jpg" /></a></div><b>Wartościowe młodzieżówki to takie, które podkreślają ważne wartości i sprawy młodych dorosłych. Taka właśnie jest jedna z <a href="https://www.taniaksiazka.pl/Nowosci" target="_blank">nowości z internetowej Księgarni TaniaKsiazka.pl</a></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">„Practice Girl” urzeka już od pierwszej strony a główna bohaterka — Jo Beckett to młoda dziewczyna, która jest bardzo zagubiona. To sprawia, że koledzy z drużyny określają ją jako <i>dziewczyną do trenowania.</i> O co chodzi z tym sformułowaniem i dlaczego Jo tak bardzo pragnie czyjejś uwagi i miłości?</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixyoarblO3k4FayfN52jS4trzXlYyjbT2AEVUWDNYYnYAksmyCKXZcNyy1NE1bFhMme2ZO6Q5bxYDu_sCZ4Y0jlr2_9pCvcmbfPtSGR8SVujlzLhDFuvXViZixudjcwJGJYEgoGRSGGObtWzlTv0-dieI0tchHIN5Tck1O6GaCxWnsTri7qzxwDt17jA/s800/practice-girl-b-iext123237593.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="527" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixyoarblO3k4FayfN52jS4trzXlYyjbT2AEVUWDNYYnYAksmyCKXZcNyy1NE1bFhMme2ZO6Q5bxYDu_sCZ4Y0jlr2_9pCvcmbfPtSGR8SVujlzLhDFuvXViZixudjcwJGJYEgoGRSGGObtWzlTv0-dieI0tchHIN5Tck1O6GaCxWnsTri7qzxwDt17jA/s320/practice-girl-b-iext123237593.jpg" width="211" /></a></div>Estelle Laure</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Practice Girl</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Wydawnictwo Young</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Tłumaczenie Natalia Laprus</b></i><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Powieść porusza kilka ważnych kwestii, które wpływają na to, jak świat postrzega główna bohaterka. Jo nie miała łatwego życia. Jej rodzice, będąc razem, nie dogadywali się, więc postanowili się rozstać. Matka, która powinna być mimo wszystko przy swojej córce, postanowiła, że to jej były mąż najlepiej się nią zajmie, a ona skupiła się na sobie. Poznała nowego partnera, zaszła w ciążę... Jo mieszkała z ojcem, którego pasją były zapasy. Trenował córkę oraz inne dzieci z drużyny. Niestety pewnego dnia ojciec Jo umiera, a ona zostaje zupełnie sama, mimo że matka stara się jej jakoś pomóc. Jednak ich relacje można określić jako poprawne. Te wszystkie wydarzenia w życiu Jo sprawiły, że pragnie ona miłości za wszelką cenę. Sama przed sobą boi się przyznać, że zbyt szybko się zakochuje w chłopakach, którzy nie odwzajemniają jej uczuć. Gdy dziewczyna słyszy na jednej z imprez, jak wszyscy nazywają ją <i>dziewczyną do trenowania</i> — w końcu prawda do niej dociera i coś w niej pęka. Słowa zmieniają jej podejście i zaufanie, jakim darzyła najbliższe jej osoby...</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><b><a href="https://www.taniaksiazka.pl/practice-girl-estelle-laure-p-1758134.html" target="_blank">„Practice Girl” zamówiona w Księgarni TaniaKsiazka. pl</a> </b>to kolejna młodzieżowa powieść z Wydawnictwa Young, która w ostatnim czasie zagościła na mojej półce. Ostatnio wyszukuję właśnie tego typu historii — prostych, a zarazem wyróżniających się, by przykuć moją uwagę. </span><span style="font-size: x-large;">Książka napisana jest prostym i lekkim stylem, przez co czyta się ją z wielką przyjemnością. Autorka postawiła sobie jasny cel, co chce przekazać czytelnikom, choć muszę przyznać, że niektóre wątki bardzo szybko po sobie postępowały. Można to tłumaczyć dezorientacją Jo i tym, że sama nie wiedziała, co ma począć po tym wszystkim, czego się dowiedziała i jak zawiodła się na przyjaciołach. Jednak to nie był tylko jeden taki przypadek. Poruszenie tematów takich jak: żałoba po stracie bliskiej osoby, zawód miłosny czy niedogadywanie się z matką to powszechne tematy młodych dorosłych.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Bohaterowie powieści są różnorodni i choć w głównej mierze wszystko skupia się na Jo to i tak postępowanie innych bardzo wpływa na jej postrzeganie świata. Główna bohaterka przebyła sporą przemianę od tego, jaka była — ta łaknąca za wszelką cenę uwagę i miłość — do zdrowej relacji, która może tylko pomóc i zrozumieć nasze błędy. To naprawa jej relacji z matką, która oddaliła się od niej, a po śmierci ojca Jo jeszcze bardziej nie wiedziała, jak ma rozmawiać z córką. Oczywiście postępowanie Jo czasem było lepsze a czasem nie, ale czy nie tym jest wkroczenie w dorosłość? Metoda prób i błędów. Zakończenie proste i nieskomplikowane. Pozostawiające ułamek niepewności, choć można przypuszczać, że to taki nieoczywisty happy end.<br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-789675315378196922023-01-27T06:58:00.001+01:002023-01-29T11:36:45.171+01:00#770 - Miłość do koni bywa lekiem<div style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKibv9X6NhcgaUMxEevgTZ7x32W_28zw5xlY3ngLMqcuBFSYLC-YiBdiyDUA-GTmodF5F5PuORgnD6ILmJ8AOM2MH3BszNOb0fof6BSreZREuFjXSCKY3UCkAQocFr5UBQvXKLIxWac3GKKlapMear0VYP3E9mqAZeAP8_Q9QKXTe9mczilfV8Qyrqww/s5572/ko%C5%84%20na%20recept%C4%99.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3720" data-original-width="5572" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKibv9X6NhcgaUMxEevgTZ7x32W_28zw5xlY3ngLMqcuBFSYLC-YiBdiyDUA-GTmodF5F5PuORgnD6ILmJ8AOM2MH3BszNOb0fof6BSreZREuFjXSCKY3UCkAQocFr5UBQvXKLIxWac3GKKlapMear0VYP3E9mqAZeAP8_Q9QKXTe9mczilfV8Qyrqww/s16000/ko%C5%84%20na%20recept%C4%99.png" /></a></div>Agata Widzowska napisała piękną opowieść o przyjaźni, walce o czyjeś zdrowie i piękną miłość do koni. A to tylko ułamek tego, co oferuje książka, jak i kolejne części <i>Przygody w siodle</i>.</span></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Główną bohaterki książki jest Jagoda — pewna siebie, ale rozkapryszona nastolatka, która każde wakacje spędzała w najpiękniejszych miejscach na świecie. Otoczona znajomymi, którzy by przypasować się do grupy, oczekiwali podobnych standardów. Niestety z powodu rodzinnych problemów jej rodzice nie wysyłają jej na super wypasione wakacje. Jagoda ma spędzić je u cioci i wujka na wsi. Nastolatka nie jest z tego powodu zadowolona — uważa, że to jest nieśmieszny żart jej rodziców i nie rozumie, dlaczego jej to zrobili. Dziewczyna jest niezadowolona, że całe dwa miesiące ma pomagać wujostwu a co najgorsze zajmować się zwierzętami, za którymi ona nie przepada...</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz0TTMShNSh8S8ddDVIDvkGHY2_JUN0BFFKxTAkAXFwST9-6TIp-9l6hQlbOz5MoDvRw_K9BAC7Cw89pRMVzZ0JhILsfYxJzcP9RJ77RJlNruK7BnG7OasbnSvZM0HYYy8JraTJ6p7ueligvFvupnxeSs0-LAUE7z4xCHKLpWxKdddRFy3g-NGi0GncQ/s1200/kon-na-recepte-b-iext121091843.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="861" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz0TTMShNSh8S8ddDVIDvkGHY2_JUN0BFFKxTAkAXFwST9-6TIp-9l6hQlbOz5MoDvRw_K9BAC7Cw89pRMVzZ0JhILsfYxJzcP9RJ77RJlNruK7BnG7OasbnSvZM0HYYy8JraTJ6p7ueligvFvupnxeSs0-LAUE7z4xCHKLpWxKdddRFy3g-NGi0GncQ/s320/kon-na-recepte-b-iext121091843.jpg" width="230" /></a></div>Agata Widzowska</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><i><b><span style="font-size: x-large;">Koń na receptę</span></b></i></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Wydawnictwo Dreams </b></i><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Wszystko powoli się zmienia, kiedy to Jagoda poznaje kuzynostwo i rówieśników, którzy pokazują jej, że można świetnie bawić się na wsi i zawrzeć sporo ciekawych przyjaźni. Z ludźmi, ale i — uściślając — z końmi. Rówieśnicy uczą Jagodę wspólnej walki i miłości. To na gospodarstwie wujostwa dziewczyna dowiaduje się więcej o pomocy słabszym — niepełnosprawnym dzieciom. Dowiaduje się czym jest rehabilitacja — hipoterapia, w której konie uczestniczą i jak wpływa to na samopoczucie słabszych. Szczególną uwagę ma w tej książce tytułowy </span><span style="font-size: x-large;">„koń na receptę” — Szogun. Uratowany z rąk nieodpowiedniego właściciela. Jednak koń nigdy nie został wykupiony od wcześniejszego właściciela i Jagoda wraz z nowymi przyjaciółmi pragnie zebrać kwotę, za którą koń ma zostać odsprzedany. Czasu pozostało niewiele i tak młodzież stara się zebrać pieniądze w każdy możliwy sposób. Wymyślają różne wiersze, rysują do tego odpowiednie rysunki. Zbierają jagody w lesie czy grzyby... Czy wszystko zakończyło się dobrze i Szogun został w gospodarstwie wujostwa Jagody?</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">„Koń na receptę”</span><span style="font-size: x-large;"> to książka, która zachwyci młodych jak i starszych czytelników. Jest lekka i czyta się ją z wielką przyjemnością. Do tego porusza naprawdę ważne tematy. Przede wszystkim to siła przyjaźni i walka o wspólne dobro zwierząt a w tym przypadku — Szoguna. Wspólna sprawa zbliża do siebie nastolatków i dzięki temu uczą się, że mogą na siebie liczyć. Oprócz tego mamy tutaj wątek dzieci niepełnosprawnych i ważnej dla nich rehabilitacji. Agata Widzowska stara się pokazać, że każdy człowiek mimo ułomności i słabości jest równy. Mamy tutaj wiele śmiesznych sytuacji jak na przykład udział w tzw. koniłapie. Główna bohaterka Jagoda przechodzi sporą przemianę i uczy się, co jest w życiu ważne. Bycie tego świadkiem także pokazuje młodzieży, jakie zachowania są dobre i że nie zawsze to 'gorsze' jest tym najgorszym i niesprawiedliwym. A książka na pewno spodoba się niejednemu miłośnikowi koni.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div>Zaczytana Majkahttp://www.blogger.com/profile/18020022644860194723noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6533722124004693046.post-36916173839123182302023-01-26T23:58:00.001+01:002023-01-27T07:03:02.000+01:00#769 - A może bajki dla dorosłych?<p> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgywBQ5ym7mWba5mwSdAI2Hb_MO_InmBQHdHu1FopFiaJp94WZTw-dbyxJjJlIzzXcewuLlIy7XTmkYTFJBGEFZ82RdP5EybODdkti495D9kvEYX6lSIEXF_2Vt8nBfIF5uTs2x9ADqj4pHHimnpX0TPG6iM1jcYmn4IDYcGH4UXBaX8W9xUIa9GsbU/s1640/Beige%20Minimalist%20Natural%20Lifestyle%20Coach%20Collage%20Style%20Facebook%20Cover%20(1).png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="924" data-original-width="1640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgywBQ5ym7mWba5mwSdAI2Hb_MO_InmBQHdHu1FopFiaJp94WZTw-dbyxJjJlIzzXcewuLlIy7XTmkYTFJBGEFZ82RdP5EybODdkti495D9kvEYX6lSIEXF_2Vt8nBfIF5uTs2x9ADqj4pHHimnpX0TPG6iM1jcYmn4IDYcGH4UXBaX8W9xUIa9GsbU/s16000/Beige%20Minimalist%20Natural%20Lifestyle%20Coach%20Collage%20Style%20Facebook%20Cover%20(1).png" /></a></p><b style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: x-large;">Dopadł mnie noworoczny zastój czytelniczy. A może to kwestia przeziębienia? Tego nie wie nikt... W każdym razie nie mogłam się skupić na czytaniu i bolało mnie z tego powodu serduszko... Ale przypomniało mi się, że miałam sięgnąć po opowiadania <a href="https://www.facebook.com/arkadiusz.a.grzegorzak" target="_blank">Arkadiuszka Grzegorzaka</a>! Czy króciutkie formy okazały się lekiem na całe zło?</span></b></div></b><p></p><p></p><p></p><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Moją przygodę rozpoczęłam od opowiadania <i>Nareszcie znowu razem. </i>Na podstawie opisu nastawiłam się na lekturę klasycznego romansu. Bo czego innego spodziewać się po blurbie, który zapowiada, że bohaterka, ryzykując własne życie, chce wziąć udział w rytuale zapewniającym kontakt z utraconą przed laty miłością. Dodatkowo w towarzystwie <i>zfriendzonowanego</i> towarzysza! Dopiero ostatnie zdania sprawiają, że oczy otwierają się szeroko, a w czytelnika uderza myśl, że jednak nie zawsze warto oceniać książki po okładce. Która nawiasem mówiąc, akurat nie zachęca zbytnio do sięgnięcia po tę opowieść. Ale np. grafika audiobooka <i>Nadmiar rzeczywistości </i>jest fascynująca i w moim odczuciu idealnie oddaje klimat historii, którą reprezentuje.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3j31GfrVfkOjR5S4BQoATAEswrdkgr7CYdcYeV0h6RZ0l2hO7nXfzwNOUi7ZX8dvdagAWDQnBw7-L_rRRtRUgpT-dnFzWmyxQzCvK6sl_dlpw8BleCTOD7i-Rsulyg13lQcybUfebZfG3b1_c5Vs0mOGzhgd0YOgi6eOqxIzKDa_ttk4Bf0lBNHOy/s3379/papap%20(2).png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1902" data-original-width="3379" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3j31GfrVfkOjR5S4BQoATAEswrdkgr7CYdcYeV0h6RZ0l2hO7nXfzwNOUi7ZX8dvdagAWDQnBw7-L_rRRtRUgpT-dnFzWmyxQzCvK6sl_dlpw8BleCTOD7i-Rsulyg13lQcybUfebZfG3b1_c5Vs0mOGzhgd0YOgi6eOqxIzKDa_ttk4Bf0lBNHOy/s16000/papap%20(2).png" /></a></div></div></div></div></div></div></span><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Arkadiusz Grzegorzak</b></i></span></div></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Nareszcie znowu razem<br /></b></i></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Wydawnictwo Arkadiusz Grzegorzak</b></i></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-large;"><i><b>Czyta Maria Żmuda-Trzebiatowska<br /></b></i></span></div><div><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Wybranie Marii Żmudy-Trzebiatowskiej jako głosu historii, był strzałem w dziesiątkę! Emocje , które w tym króciutkim opowiadaniu eskalowały niczym budzący się wulkan, zostały oddane co do joty. Za sprawą tej interpretacji, choć nie przepadam za metafizycznymi przeżyciami, tak mocno zaangażowałam się w przeżycia bohaterki, że było mi autentycznie smutno, gdy spotykały ją pierwsze niepowodzenia.</span></div><div style="text-align: justify;"><div><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div><span style="font-size: x-large;">Przyznam się, że zaraz po przeczytaniu czułam się, jakbym oberwała między oczy i została pozostawiona z bardzo niemiłym. Byłam oburzona, bo przecież nie można tak sobie pogrywać z czytelnikiem i sugerować mu jednego, po czym nagle zmieniać front. A bohaterowie są za wyraźni! Za bardzo czarno-biali i traktujący odbiorcę z wyższością. Ale jednak byłam na jakimś poziomie zafascynowana, co autor ma jeszcze do przekazania. Sięgnęłam po kolejne opowieści. <i>Nadmiar rzeczywistości</i> wydawał mi się zbyt czarno-biały, znów aż do ostatnich zdań, gdzie po raz kolejny czytelnik obrywa ciężkim kalibrem. Słuchając <i>Pamiętam to inaczej, </i>już spodziewałam się niepokojących zwrotów akcji, więc nie czułam się po nim tak wyczerpana, raczej zastanawiałam się czym tym razem autor postanowił zaskoczyć czytelnika. <i>Sesja hipnotyczna </i>była zjazdem nie tylko w otchłań ludzkiego mózgu, ale i zetknięciem się z własnymi oczekiwaniami. <i>Prezent </i>zostawił mnie z plątaniną uczuć, a <i>Pan Wieloświat </i>zabrał w fascynującą podróż. Ani się obejrzałam, a przesłuchałam wszystkie dostępne na platformie audiobooki. Klątwa zastoju została przełamana!</span></div><div><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div><span style="font-size: x-large;">Nie jestem w stanie prosto zaklasyfikować czy ocenić tych opowiadań. Każde z nich wymyka się ramom gatunkowym, mieszając obyczajówkę z dramatem psychologicznym, horrorem czy realizmem magicznym. Lecz łączy je zaskakująca puenta, zadająca kłam założeniom czytelnika lub czający się, nie zawsze jasny morał. Dlatego ośmieliłam się nazwać je baśniami dla dorosłych. Za pomocą problemów egzystencjalnych przedstawiają sprawy w sposób, który zmusza czytelnika do konfrontacji czy dostrzeżenia rzeczy, które na co dzień mu umykają. </span></div><div><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div><span style="font-size: x-large;">Czy te opowiadania to mistrzostwo, kuglarska sztuczka, granie na psychice i emocjach czytelnika czy wręcz bezczelne stosowanie pisarskich chwytów poniżej pasa, nie wiem. Mogę stwierdzić jedno – zaintrygowały, wciągnęły i zmusiły do myślenia. A czy to nie jest właśnie wyznacznik dobrej lektury?</span></div><div><div><br /></div></div></div><div style="text-align: justify;"><div class="x11i5rnm xat24cr x1mh8g0r x1vvkbs xtlvy1s x126k92a"><div style="text-align: right;"><span style="font-size: x-large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjvHtX9ISpfDn_EP-LO5CGkvAQgML7qJtwXRZKPI63Zz2LOLEtbJqg_MLCpVhyqMXlOhPXRIX6D-cqJtaDH14anOoYI4DjvF4xj8FoPc4VnmV8-RcIqgezU61QSGmUEd5Ri-Jkmf6uW9ptk3zRBYDoOTMGdRqFPbdj5dEycEmll6b5v-puK2pYetC0/s400/podpis.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="200" data-original-width="400" height="100" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjvHtX9ISpfDn_EP-LO5CGkvAQgML7qJtwXRZKPI63Zz2LOLEtbJqg_MLCpVhyqMXlOhPXRIX6D-cqJtaDH14anOoYI4DjvF4xj8FoPc4VnmV8-RcIqgezU61QSGmUEd5Ri-Jkmf6uW9ptk3zRBYDoOTMGdRqFPbdj5dEycEmll6b5v-puK2pYetC0/w200-h100/podpis.png" width="200" /></a></div><br /> </span></div><div style="text-align: right;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: right;"><span style="font-size: x-large;"> </span></div><div style="text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidRE_IhRrib-4i25tomDhg7vhvEZQH8mpJcUB31UzNzdSMZ6SIAX3K9-xAOAviUPXfOZfh0lRpRqxl8z7DKRJHaNQh9OjMJUEuVJWLfHH9R0EjnFFqhfTxgXhzOymdCfnP6cb8iC6cUxniih-jv0En0eTOXJfPLbh73EPlalCriVqZ5MIJ6NvLXzU_/s630/5%20gwiazdek.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="218" data-original-width="630" height="69" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidRE_IhRrib-4i25tomDhg7vhvEZQH8mpJcUB31UzNzdSMZ6SIAX3K9-xAOAviUPXfOZfh0lRpRqxl8z7DKRJHaNQh9OjMJUEuVJWLfHH9R0EjnFFqhfTxgXhzOymdCfnP6cb8iC6cUxniih-jv0En0eTOXJfPLbh73EPlalCriVqZ5MIJ6NvLXzU_/w200-h69/5%20gwiazdek.png" width="200" /></a></div><br /></div><div class="separator" style="clear: both;"><br /></div></div></div></div>Glonekhttp://www.blogger.com/profile/01837154545543898485noreply@blogger.com0Rzeszów, Polska50.0411867 21.999119621.730952863821152 -13.1571304 78.351420536178836 57.1553696