Muzyka... najwierniejsze odzwierciedlenie serca - recenzja #427 - Kate Stewart „Drive”

„Drive” to książka, która sprawiła, że przez długi czas nie potrafiłam pozbierać myśli. Moja podróż rozpoczęła się wraz z włączeniem pierwszej piosenki. Każdy z nas ma listę ulubionych kawałków, do których wraca się raz po raz.

Podroż Stelli była niezwykła. Miłość i emocje tego nie umiem wyrazić słowami... Niezwykła, niesamowita, piękna i szczera. Jedna z tych najlepszych tego roku... ❤️. Naprawdę nie sądziłam, że ta książka aż tak bardzo na mnie wpłynie. Czytałam ją z zapartym tchem. Płakałam i śmiałam się na zmianę. Powieść swoją premierę miała już jakiś czas temu a ja zbierałam wszystkie moje emocję w całość, bo uwierzcie mi było mi bardzo trudno cokolwiek powiedzieć. Gdy ktoś pytał mnie: Maju co przeczytać?, mówiłam: „Drive”, ale nie wiedziałam jak mam ją opisać i dodawałam tylko, że gdy ktoś ją przeczyta to będzie wiedział, co mam na myśli.

Kate Stewart
Drive
Wydawnictwo Filia

Bardzo ważną rolę w „Drive” pełni muzyka bez, której ta książka nie byłaby taka emocjonalna. Gdy zdecydujecie się po nią sięgnąć, to od razu włączcie sobie playlistę, która została dodana na Spotify. Główną bohaterką opowieści jest Stella, która postanawia wrócić do domu, ale przed nią długa podróż samochodem i wraz z nią playlista z piosenkami, które rozbudzają wszystkie uśpione wspomnienia. Stella w swoim życiu osiągnęła naprawdę wiele i  i znajduje się w tym miejscu, o którym zawsze marzyła. Jej życie jest tam, gdzie zawsze marzyła i myślała, że zawsze tak będzie. Jednak jeden telefon wszystko zmienia, który sprawia, że dawno uśpiona tęsknota powraca. To jak powrót dawno niesłyszanej piosenki, która wraz z pierwszą nutką daje znak. W tej książce powiedzenie: Stara miłość nie rdzewieje, pasuje jak ulał. Mamy miłość, przyjaźń i muzykę. Czy dawno rozbudzona tęsknota da jej szansę na nowy początek i walkę o przyszłość? A może jest już za późno?

Matko nawet nie wiem jak mam pisać, aby nie spojlerować, ponieważ nie chcę tego robić. Będę zachwalać tę powieść, ponieważ dla mnie Kate Stewart napisała coś wspaniałego. To opowieść o miłości, odkryciu samego siebie oraz walki o siebie. Znajdziemy w tej powieści wiele nieprzewidzianych zwrotów akcji, śmiechu i uczuć, które kipią a gdy włączymy wspomnianą przeze mnie playlistę, ojj uwierzcie, nie będziecie mogli oderwać się od czytania.


Narratorem powieści jest bohaterka, którą polubiłam od pierwszej strony. Do tego powtarzam to do znudzenia – wiem, ale motyw muzyki w tej historii i sposób, w jaki zostały przedstawione rozdziały, to bardzo wielki plus. Trudno oderwać się od czytania tej historii, gdyż nie brakuje w „Drive” tego zaciekawienia. Postacie zapadły w moje serce i tu nie chodzi tylko o Stellę, ale i jej siostrę oraz Reida, którego uwielbiam! Nie spotkałam się jeszcze z takim przedstawieniem męskiego charakteru i dla Kate jest to wielki plus. Nie mogę zapomnieć również o Natecie, do którego też nie mogę się przyczepić i po raz pierwszy byłam rozdarta między dwoma bohaterami - tak jak główna bohaterka.

Książka może spodobać się tym, którzy już czytali np. powieści Brittainy C. Cherry lub Mii Sheridan. „Drive” jest napisana bardzo dobrym stylem. Poznajemy zarówno przeszłość jak i teraźniejsze wydarzenia z życia głównej bohaterki. No i nie brakuje w niej emocji i niepokoju, który był stresujący niekiedy! Szczerze to nie wiem, kiedy ostatnio zabrakło mi słów, aby powiedzieć cokolwiek o książce. Fenomenalna i ja bardzo chętnie sięgnę po inne powieści autorki i myślę, że do „Drive” wrócę nie raz. Jedna z lepszych 2019 roku.

5 komentarzy

  1. Książki autorek do których odnosisz ten tytuł bardzo lubię, więc na pewno go przeczytam.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz żałuję, że jej jednak nie zamówiłam, gdy składałam zamówienie. ;/ Jednak wiem, że warto ją przeczytać i to uczynię. :D

    Pozdrawiam serdecznie,
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że ta książka będzie taka dobra i wywołuje tyle emocji. Byłam też na nie, bo średnio lubię książki z piosenkami w tle, ale chyba tej dam szansę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Własnie weszłam na lubimyczytać.pl, żeby dodać ją na półkę Chcę przeczytać, a tam pod spodem Twoja opinia o niej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Motyw muzyki w książce? Muszę przeczytać! Uwielbiam, gdy muzyka gra bardzo ważną rolę w książce. Już przez samo to rozumiem, dlaczego uważasz, że ta książka jest tak wyjątkowa.

    OdpowiedzUsuń