Podróż w czasie - recenzja książki #322 - Douglas E. Richards „Ułamek sekundy”

Już kiedyś to wspominałam, że nowości od Wydawnictwa NieZwykłego nigdy mnie nie zawodzą. Z wielką ciekawością sięgnęłam po tę powieść i nie sądziłam, że okaże się ona tak dobrym thrillerem, który rozbudzi moją ciekawość. A jak dobrze wiecie, ja bardzo rzadko sięgam po literaturę z tego gatunku.

Jenna jest z zawodu genetykiem i jest w szczęśliwym związku z Nathanem - utalentowanym fizykiem, który odkrył coś niesamowitego, a mianowicie cofnięcie się w czasie. Czy pół sekundy to dużo? Mogłoby wydawać się, że to nic wielkiego, ale jednak inni twierdzą inaczej. Mężczyzna odkrywając tę niezwykłą sprawę dzieli się nią ze swoim najlepszym przyjacielem Danem Walshem. Gdy Jenna wraca do domu po tygodniowym urlopie, który spędziła u siostry, kobieta nie spodziewa się, że zaraz wydarzy się coś co zmieni jej życie. Do jej domu oraz Nathana wkraczają uzbrojeni mężczyźni i ich porywają. Jednak porwanie nie kończy się dobrze ponieważ dochodzi do wypadku, strzelaniny, a ukochany kobiety zostaje zabity. Jenna będąc w szoku ucieka i nie może zrozumieć, co się stało i co takiego wymyślił jej partner, że był tak cenny dla innych ludzi i postanawia, że dowie się tego na własną rękę.

Douglas E. Richards  
Ułamek sekundy
Wydawnictwo NieZwykłe

Rzadko czytam thrillery, ponieważ za nimi nie przepadam, ale „Ułamek sekundy” bardzo mi się spodobał z opisu. To nie tylko gatunek sensacyjny, ale został on połączony z gatunkiem fantastycznym i zapewne dlatego skusiłam się na tę powieść. Autor stworzył świetną fabułę, która naprawdę powoli wszystko zdradza i dzieje się to wszystko wokół tajemniczego Nathana oraz jego odkrycia. Otóż jego odkrycie jest dość spektakularne i bardzo przydatne, a Jenna oraz Aaron, który jej pomaga będą musieli wiele znieść i pozostać przy życiu, aby zrozumieć, co i kto w tej grze jest szczery i można mu zaufać.

Styl, w jakim została napisana powieść jest lekki i czyta się ją bardzo szybko. Co do dialogów to ma się wrażenie, że są one wyciągnięte wprost z rozmowy, a ich humor wywołuje uśmiech. Szczerze można się przy nich uśmiać. Oczywiście nie zapomniano tutaj o wszystkich elementach, które dodają akcji fabule, wszystko owiane tajemnicą. W tej książce nauka wiąże się z najnowszą technologią, trochę kryminałem. Bohaterowie też zostali przedstawieni bardzo dokładnie, a Jennę polubiłam od razu. Jej podejście do życia i to co wie na temat genetyki naprawdę mi imponowało i w najbardziej niespodziewanych sytuacjach potrafiła pokazać, że jest silna i zdeterminowana w dążeniu do celu, jak również i sukcesu. Aaron to typ mężczyzny, który na początku bardzo mnie zaintrygował. Były żołnierz, który mimo iż z początku ma opory by pomóc Jennie, jednak dostrzega w tym szansę i decyduje się na współpracę.

Mogłabym bardzo dużo powiedzieć na temat tej powieści, ale nie chcę też zdradzać Wam za dużo szczegółów, ponieważ „Ułamek sekundy” to książka, która trzyma czytelnika prawie do samego końca. Mimo aż tylu stron lekturę czytało mi się bardzo dobrze i cieszę się, że mimo obaw przekonałam się do niej. Świetna powieść zwłaszcza dla fanów sensacji, którzy szukają mocnych wrażeń.

1 komentarz

  1. Bardzo ciekawi mnie ta książka, również rzadko czytam tego typu, ale na tę mam wielką ochotę! :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń